Data: 2010-04-13 16:39:46
Temat: Re: POKÓJ ICH DUSZOM.
Od: de Renal <f...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka napisał(a):
> Dnia Tue, 13 Apr 2010 17:30:31 +0200, vonBraun napisaďż˝(a):
>
> > Na psychologicznym marginesie psp[;-)] dodam: m�j ojciec dwukrotnie
> > uratowa� �ycie w takiej sytuacji.
> > Raz, nie m�g� usiedzie� w domu, cho� bezpieczniej by�oby
siedzieďż˝,
> > wyszed�, a wracaj�c z dala zobaczy� bud� i otaczaj�cych dom (jego
> > krewnej u kt�rej si� ukrywa�) niemc�w ktorzy przyjechali w�a�nie
po
> > Niego, bo kto� si� z�ama� i sypn��. Za drugim razem podobny
> > niewyt�umaczalny impuls kaza� mu opu�ci� pomieszczenie w kt�rym kilka
> > sekund p�niej zdarzy�a si� katastrofa budowlana.
>
> Niestety prezydent ma gorzej - naqet je�liby mu przeczucie m�wi�o, �eby nie
> wsiada� do samolotu, to nie mo�e si� nim kierowa� i zej�� z pok�adu,
bo
> tak.
Raczej pasażerowie mieli gorzej jak prezydent zaczął zdobywać szabelką
lotnisko, pewnie wiedzieli, że coś takiego wariat odstawi, ale wyparli
to doznanie.
|