Data: 2002-03-07 19:27:24
Temat: Re: POMÓŻCIE
Od: "Marek Dlugosz" <u...@r...please>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jola napisała:
| Odp. na pytanie:....w intencji brata modlę się codziennie....I CO Z
| TEGO?????
Skoro uważasz, że Bóg jest głuchy, to módl się codziennie, najlepiej po
kilka godzin. Może w końcu usłyszy. ;-)
Sens modlitwy polega na tym, że powierzasz kogoś lub coś Bogu i zostawiasz
to w Jego rękach. Być może potrzeba czasu, by to sobie uświadomić, i to jest
ewentualny sens długich modlitw.
Powiedz: Panie Boże, oddaję w Twoje ręce mojego brata. Sama nic mu nie
potrafię pomóc. Skoro przyszedłeś na ten świat i cierpiałeś na krzyżu dla
naszego zbawienia, to proszę teraz o wybawienie mojego brata z tego grzechu.
Amen!
Jak zwykle stosowny fragment z Biblii:
1 Sam. 1:12-18
A gdy tak długo przed Panem się modliła, Heli przypatrywał się jej ustom.
Lecz Anna ledwo szeptała, a tylko wargi jej się poruszały, głosu jej zaś nie
było słychać; toteż Heli miał ją za pijaną. I rzekł do niej Heli: Dopókiż
będziesz się zachowywać jak pijana? Wytrzeźwiej ze swego upicia! Anna zaś
odpowiedziała, mówiąc: Nie, mój panie! Lecz jestem kobietą przygnębioną. Ani
wina, ani innego trunku nie piłam, ale wylałam swoją duszę przed Panem. Nie
uważaj swojej służebnicy za kobietę przewrotną, gdyż z głębi swej troski i
zmartwienia dotychczas mówiłam. Wtedy odpowiedział Heli, mówiąc: Idź w
pokoju, a Bóg Izraela da ci to, o co go prosiłaś. Ona zaś rzekła: Oby twoja
służebnica znalazła laskę w twoich oczach. I odeszła ta kobieta swoją drogą,
i spożyła posiłek, a nie wyglądała już na przygnębioną.
Marek D.
|