Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Pani Szczurkowa Re: Pani Szczurkowa

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Pani Szczurkowa

« poprzedni post następny post »
Data: 2008-05-25 18:04:19
Temat: Re: Pani Szczurkowa
Od: i...@g...pl
Pokaż wszystkie nagłówki

On 25 Maj, 19:02, medea <e...@p...fm> wrote:

> Podobno z każdą śmiercią uczymy się swojej. Ja nie rozumiałam, czym jest
> śmierć, dopóki nie odeszła moja mama. A od tamtej pory przeżywam każdą
> inną w swojej "okolicy". Płakałam nawet po psie mojej siostry, który
> marnie skończył pod kołami samochodu...

Wobec tego zazdroszczę Ci, bo na swoje szczęście (o tak!) masz małe
"opóźnienie w rozwoju"... Nie potraktuj tego jako złośliwości czy
innego negatywu, broń Boże. Chodzi o to, że być może ja zrozumiałam
zjawisko śmierci znacznie wcześniej, niż Ty (może akurat wtedy, kiedy
w dzieciństwie mój brat zabił ptaszka, a ja patrzyłam na to bez
emocji, po dziecinnemu, i czekałam, kiedy ptaszek ożyje, a kiedy nie
ożył, nie mogłam patrzeć bratu w oczy i on mnie ładny szmat czasu po
tym...), natomiast śmierć mojej mamy nauczyła mnie już tylko dwóch
brakujących rzeczy, równie ważnych obu: tego, że w życiu nie są ważne
przedmioty i pieniądze oraz tego, że płacz wobec śmierci nie ma
żadnego znaczenia i sensu, bo niczego nie zmienia, choćby się nawet w
końcu samemu umarło z tego placzu... Co wcale oczywiście nie znaczy,
że przestałam kiedykolwiek po Mamie płakać - tu w środku. Nad psem czy
złamanym kwiatem, czy nad człowiekiem, płaczę wtedy, kiedy umiera
nieszczęśliwy. Kiedy umiera szczęśliwy - cieszę się z jego
szczęśliwego życia, bo tylko ono się liczy wiobec śmierci.

Płacz po każdym psie czy szczurku (jako zjawisko, objaw smutku) jest
taki śmieszny w gruncie rzeczy... jeśli spojrzeć na niego (i na
siebie) z boku. Niczemu nie służy, niczego nie wnosi, niczego nie
wymaga od człowieka. A potem mija. Ma się następne psy i szczurki...
Wg mnie trzeba żyć szczęśliwie, mieć szczęśliwe zwierzaki. Śmierć jest
nieuchronna, to bez sensu bronić się i protestować, trzeba skupić się
na przeżyciu danego sobie czasu jak najintensywniej i jak
najprzydatniej dla bliskich i mniej bliskich.
Zwierzaki też mogą dzięki nam być szczęśliwe. A że zdychają (zwierzęta
zdychają, ludzie umierają, przedmioty się niszczą itp.) - to
naturalne. Trzeba być za nie odpowiedzialnym, póki żyją. Żal po
zwierzaku jest naturalny, ale nie przesadzajmy, śmierć zwierzaka, jak
każda inna, też jest naturalna. Powtarzam: trzeba sobie zadać pytanie,
czy ten zwierzak był szczęśliwy. Jesli tak, to należy się cieszyć, że
się mu umożliwiło takie życie. Podobnie jest z ludźmi.

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
25.05 medea
25.05 michal
25.05 Aicha
25.05 michal
25.05 cbnet
25.05 michal
26.05 Aicha
26.05 cbnet
26.05 tren R
26.05 cbnet
26.05 tren R
26.05 i...@g...pl
26.05 i...@g...pl
26.05 cbnet
26.05 cbnet
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6