« poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2011-11-28 11:30:12
Temat: Re: Pani WałęsowaW dniu 2011-11-28 09:19, Szaulo pisze:
> X-No-Archive:yes
>
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:jatpe3$kiv$1@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 2011-11-27 00:18, Fragile pisze:
>>> Nie wiem, który fragment masz tutaj na myśli.
>>
>> Ten zacytowany przez Iwonkę.
>>
>>> Jak napiszę, że czytałam książkę, to mi nie uwierzysz, więc napiszę, że
>>> całej nie czytałam :)
>>
>> A dlaczego miałabym Ci nie uwierzyć? Jeślibyś napisała, że czytałaś
>> całą, to przyjęłabym to za fakt.
>>
>>> A mógłby nie wyrazić? :) Przecież to jego żona :)
>>
>> Chyba mógłby, bo zdaje się, że członkowie rodzin muszą wyrazić zgodę
>> na wydanie książki, jeśli o nich się pisze. Przynajmniej zwyczajowo
>> tak się przyjmuje, a i chyba prawnie jest to jakoś unormowane.
>>
>>> Jednak wyrażenie zgody przez męża nie oznacza, że nie czuje się on,
>>> delikatnie mówiąc, "zaskoczony" treścią.
>>
>> Jeśli wyraził zgodę bez czytania, to już jego broszka. Może znowu mu
>> zabrakło czasu na wykazanie minimum zainteresowania żonie. ;)
>
> <...>
>
> Smutne (ale i żałosne):
> http://www.fakt.pl/Lech-Walesa-mowi-o-rozwodzie,arty
kuly,138033,1.html
>
> (no ale to tylko Fakt)
Czyli nie pomyliłam się zbytnio:
"Były prezydent książki nie czytał, ale wreszcie dotarło do niego, że
sytuacja w ich związku jest poważna. (...)
- Najwyżej nie rozmawialiśmy. Najwyżej usiadłem do komputera, zamiast
rozmawiać z żoną. Ale nic poza tym. Gdyby były jakieś tragedie,
awantury, bilibyśmy się, to może nawet trzeba by o tym powiedzieć. A tak
to jest pewien niesmak - mówi Wałęsa."
Były prezydent przyznaje, że na początku był romantykiem, ale to minęło.
- Tak naprawdę to mi golenie zostało... A miłość? Miłość nie ma
potwierdzeń - stwierdza."
Najwyżej...
Przykre.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2011-11-28 15:11:56
Temat: Re: Pani WałęsowaW dniu 2011-11-26 08:05, Qrczak pisze:
>>> Spoko. A w poniedziałek przeczytamy już pierwszą emocjonującą recenzję,
>>> chociaż XL rzecz jasna nie tknie tej książki nawet patykiem ;-)
>>
>> Recenzja była już dziś. Cóż tu jeszcze można napisać - mój własny
>> stosunek
>> do autorki tej książki już na samej podstawie poznanych fragmentów mam
>> prawo wyrazić zawsze i dziś juz wyraziłam. Książka zaś mnie absolutnie
>> nie interesuje.
>
> Stosunek do autora to bardzo pożyteczny weryfikator.
> Pozwolił niejednemu uratować morale dzięki odrzuceniu autorsko skażonych
> acz poczytnych dziełek.
A potem kończy się wielką kąpromitacją. Na cały Salon :)
http://kultura.gazeta.pl/kultura/1,114628,10688371,T
ymon_Tymanski_w_prokuraturze__Za_zniewazenie_godla.h
tml
--
Pozdrawiam - Aicha
Jakie to smutne, że niektóre kobiety nawet nie wiedzą,
że mogą marzyć o tym, co inne robią z rozkoszą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2011-11-28 15:56:06
Temat: Re: Pani WałęsowaDnia 2011-11-28 12:30, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-11-28 09:19, Szaulo pisze:
>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:jatpe3$kiv$1@news.icm.edu.pl...
>>>
>>> Jeśli wyraził zgodę bez czytania, to już jego broszka. Może znowu mu
>>> zabrakło czasu na wykazanie minimum zainteresowania żonie. ;)
>>
>> <...>
>>
>> Smutne (ale i żałosne):
>> http://www.fakt.pl/Lech-Walesa-mowi-o-rozwodzie,arty
kuly,138033,1.html
>>
>> (no ale to tylko Fakt)
>
> Czyli nie pomyliłam się zbytnio:
Ba, to nawet w Newsweeku było.
> "Były prezydent książki nie czytał, ale wreszcie dotarło do niego, że
> sytuacja w ich związku jest poważna. (...)
>
> - Najwyżej nie rozmawialiśmy. Najwyżej usiadłem do komputera, zamiast
> rozmawiać z żoną. Ale nic poza tym. Gdyby były jakieś tragedie,
> awantury, bilibyśmy się, to może nawet trzeba by o tym powiedzieć. A tak
> to jest pewien niesmak - mówi Wałęsa."
>
> Były prezydent przyznaje, że na początku był romantykiem, ale to minęło.
> - Tak naprawdę to mi golenie zostało... A miłość? Miłość nie ma
> potwierdzeń - stwierdza."
>
>
> Najwyżej...
> Przykre.
Newsweek: Pana żona pisze, że ma jedno marzenie: że pan się jeszcze zmieni.
Lech Wałęsa: O, na pewno się zmienię. Na pewno będę bardziej ostrożny,
będę więcej wyjaśniał. No i kupię kwiatek.
[...]
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2011-11-28 16:35:24
Temat: Re: Pani Wałęsowa
"Qrczak" <q...@g...pl> wrote in message
news:jb0aum$qej$1@inews.gazeta.pl...
> Newsweek: Pana żona pisze, że ma jedno marzenie: że pan się jeszcze
> zmieni.
> Lech Wałęsa: O, na pewno się zmienię. Na pewno będę bardziej ostrożny,
> będę więcej wyjaśniał. No i kupię kwiatek.
> [...]
:)
i.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2011-12-08 00:49:17
Temat: Re: Pani WałęsowaW dniu 2011-11-26 01:30, Fragile pisze:
> A dzisiaj kupiłam "Ołówek". Szczerze polecam.
Kilka dni temu wreszcie znalazłam co to.
A czytałaś może "Czasami wołam w niebo"?
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2011-12-08 11:34:57
Temat: Re: Pani WałęsowaDnia Thu, 08 Dec 2011 01:49:17 +0100, Aicha napisał(a):
> W dniu 2011-11-26 01:30, Fragile pisze:
>
>> A dzisiaj kupiłam "Ołówek". Szczerze polecam.
>
> Kilka dni temu wreszcie znalazłam co to.
>
> A czytałaś może "Czasami wołam w niebo"?
>
Nie... Można to gdzieś jeszcze dostać, czy raczej tylko przez internet?
Pozdrawiam,
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2011-12-08 20:35:45
Temat: Re: Pani WałęsowaW dniu 2011-12-08 12:34, Fragile pisze:
>>> A dzisiaj kupiłam "Ołówek". Szczerze polecam.
>>
>> Kilka dni temu wreszcie znalazłam co to.
>>
>> A czytałaś może "Czasami wołam w niebo"?
>>
> Nie... Można to gdzieś jeszcze dostać, czy raczej tylko przez internet?
Nie wiem niestety, ja skorzystałam z biblioteki.
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |