Data: 2007-05-06 10:40:32
Temat: Re: Panslawopodobni są wśród nas... ;)
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:f1kad9$tla$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:f1j9pb$8f2$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> > "eTaTa" <e...@p...onet.pl> wrote in message
> > news:f1j3k9$rbv$1@news.onet.pl...
> >
> > > Ok. Masz na uwadze... dzieci nie nasze, są nie nasze.
> >
> > Dokładnie - moje dzieci nie są i nie powinny być kogokolwiek innego.
>
> Dzieci nie są twoją czy kogokolwiek innego własnością [przecież
> ludzie -nawet mali nie są rzeczą!]...są jedynie oddane nam
> [rodzicom-opiekunom] pod opiekę -i to po to by pomóc im się jak
najszybciej
> usamodzielnić -czyli stać się samostanowiącymi o sobie podmiotami
> społeczeństwa [populacji].
> Kto tego nie rozumie i ubezwłasnowalnia kogoś własną nadopiekuńczością czy
> zaborczością jest "psycho-toksyczny" zarówno dla innych jak i sam dla
> siebie...szuka bowiem w przywiązaniu do siebie innych poczucia własnego
> bezpieczeństwa.
>
> Nieszczęśliwiec nie może nauczyć innych szczęścia -produkuje jedynie
innych
> nieszczęśliwców.
>
> A to co w nas rodzicach jest instynktownymi reakcjami przywiązania i chęci
> dominacji - i owszem ma swoją rolę i miejsce sobie własciwe tak w procesie
> opieki i wychowywania ptomstwa jak i w naszym osobistym dojrzewaniu do
> jeszcze pełniejszego człowieczeństwa jaką jest owe naturalne rodzicielstwo
> [z jego odruchami]...i psychiczny dystans do tychże odruchów... ;)
>
> To tak nabazgrane w odruchu chwilowej niepoczytalności
> [czyt. normalności] ;)
Bzdety. Dzieci robi się nie tylko z instyktu, dla przyjemności w robocie,
czy ku chwale ojczyzny - ale dla siebie... Reszta, to tłumaczenie się z
"błędu"...
|