Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Paradoks III- czyli normalka. Re: Paradoks III- czyli normalka.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Paradoks III- czyli normalka.

« poprzedni post następny post »
Data: 2004-02-06 22:23:32
Temat: Re: Paradoks III- czyli normalka.
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki


"guniek" w news:NIBBJKGOILMGPIPGLPAOIEODCGAA.leelounia@wp.pl...
/.../


Nie jest łatwo Agni.
Nigdy nie było.
I nie będzie.
Chciałoby się powiedzieć "no niestety...", ale to nie miejsce na żarty.


> > Wszystko ma swoją skalę.
> > Rzecz w tym by nie przekreślać niczego.
/.../

> tzn. jaką skalę?
> Jaki jest wpływ jednostki na stopień jej rozwoju?

Nie wiem. Sądzę, że jednak jest, o ile gdzieś tam, na początku nie zostanie
zbyt mocno "przyciosany". Dlatego mówię o skali.

> Jezeli, ktoś mysli
> etykietkami, to - do licha - z jakiegos powodu tak jest. I to zdaje się być
> tylko symptomem czegos głębiej, skutkiem, a nie jedynie przyczyną dalszych
> "nieporozumień".

Każdy proces obserwowany jest w jakimś określonym przedziale, przestrzeni
posiadającej swój rozproszony początek i koniec w miejscu i czasie obserwacji.
Każdemu procesowi można jednak przypisać nieznane prapoczątki, ginące
w mrokach poznania lub tylko klasycznego typu obserwacji. W tym świetle
granica miedzy skutkiem a przyczyną może być płynna, imo umowna...


> /.../ Jak to jest z tą odpowiedzialnością za siebie? Z pewnością
> trzeba do niej dojrzeć - do samoświadomości (bez której raczej trudno
> moim zdaniem mówic o odpowiedzialnosci).

Można. Co więcej, można być faktycznie odpowiedzialnym, (w działaniu
i myśleniu), na przykład za własne dzieci - choć czasem wydaje się to być
oparte bardziej o schematy kulturowe i instynkty (?) [częściej macierzyński
niz ojcowski]. W skrajnych przypadkach mamy przecież patologie wpisujące
się w almanachy kryminalistyki (dzieci w beczkach, w rzece, niemowlęta
w torbach foliowych w lesie)... Tam z pewnością nie mam mowy o samo-
świadomosci i odpowiedzialności nie tylko za siebie i własną ewolucję.

> I co zaznaczę jeszcze raz - do SAMOswiadomosci a nie tylko
> świadomosci istnienia okreslonych zjawisk.
> Między jednym a drugim jest długa odleglość (albo i nie - jedynie kolejnego
> mostu;-))))).

Zasługą ett jest niewątpliwa umiejętność rozmawiania o tym w sposób
Slalomonowy...;).
Tak czy inaczej, ja nie tracę nadziei, że ten kuriozalny wysiłek jakiego
się podjąłem, ma sens i to właśnie tutaj. Poniekąd zostałem do niego
zmuszony. Wiem też, ze wyprawa już się "opłaciła" jak też to, że dotyczy
naprawdę niewielu osób. Przykro mi, że nie tych, na których mi najbardziej
zależy i z którymi byłem najmocniej związany emocjonalnie.


> Z jakiegos powodu ludzie są niepełnosprawni (mniej lub bardziej) w
> płaszczyźnie wrazliwosco emocjonalnej. Pytanie - czy ona się nie
> wykształciła, czy została zniekształcona.

Odważna jesteś - jak zawsze. Wolałbym o tym nie mówić w ten sposób,
choć cieszę się, że wstąpiłaś.
Moim zdaniem nakłada się na to wiele róznych czynników a i rozgraniczenie
skutku też nie może być arbitralne.
No chyba że jakiś zaawansowany PET wykaże zwapnienia w określonych
rejonach mózgu odpowiedzialnych za te lub inne emocje (w tym miejscu
nie ukrywam, że moja wiedza jest szczątkowa).


> Chciałoby się to zepchnąć na socjalizację, proces wychowywania, regulację
> emocjonalną między dzieckiem i opiekunami. zastanawiam sie jednak -
> przeciez odnieslismy sukces ewolucyjny. Tylko, ze ewolucja to tez
> zostawianie za sobą zbędnych elementów.

Czasami one zostają na tysiące lat ;). "Zapomniane" i tak jakby nieszkodliwe.


> To co nie jest przystosowawacze
> pojawia sie jedynie ewentualnie w formie atawizmów. A tu tak nie jest. Albo
> więc nierwazliwość jest przystosowawcza albo... Apokalipsa? Wszak pisma
> przewidują...

Kasandra!!;). Dla tego własnie elementu "nadprzyrodzonego" usadowiłem
w Rękawiczce mojego ulubieńca czarno-białego ;)). W zasadzie do kompletu,
gdyż element mistyczny też jest tu ważny. A te jego kody biblii.... sam miód.
Bez wątpienia Ty byłabyś bardziej skuteczna...;)
Jednak nie podzielam Twej kasandrycznej obawy tylko dlatego, że ewolucję
guzik przeciez obchodzi co z tego wyniknie. Cokolwiek wyniknie będzie dobrze.
Nawet wtedy, gdy na ziemi zapanują szczury i wirusy.


> Zdaje sie, ze pewnych rzeczy powinno nam juz nie wypadac (na naszym
> ogolnoludzkim stopniu rozwoju) i zdaje sie, ze tak jak kiedys nas one
> zbudowały tak teraz nas moga zniszczyc.

Aż tak czarno to widzisz? Popatrz na uśmiechniętego ett!;). Myslisz, że zbyt
mało odpowiedzialny? Przeciez nie. Wręcz przeciwnie.


> Sprawa komplikuje się bardziej gdy zwracam uwagę na relatywność znaczenia
> owej niewrażliwosci w zaleznosci od tego czy patrzec na jednostkę w
> oderwaniu od społeczeństwa, czy w nim.
> Ano pewnbie niewrazliwość jest jak najbardziej przystosowawacza w swiecie
> niewrazliwców. Trudno się obronic przed działaniem normy ilosciowej;-) Tak
> jest dla jednostki. Ale w wymiarze społecznym - powstaje tłum owiec lub świń
> mogacych równie przypadkowo trafić do rzeźni jak i do chlewu;-)

Często zastanawiałem się jak to wygląda wokoł Ciebie samej, jak godzisz
tak radykalne stanowiska z własnym otoczeniem - ot choćby w grupach
równieśniczych. Czy Twoje poglądy są tam przez innych dzielone?
Czy też specjalnie się z nimi nie wychylasz?
No bo przecież nie może tak być, że akurat to miejsce i czas w którym
egzystujesz jest jakoś statystycznie wyróżnione. A może jest?
Jak sama bronisz się przed "normą ilościową"?
(tylko nie przeklinaj...;)).


> Wydaje mi się, że osoba odpowiedzialna za siebie niekoniecznie musi byc
> odpowiedzialna za druga osobę (a dalej społeczeństwo). To taki ciągły proces
> rozwoju, dojrzewania, obejmowania samoswiadomościa i odpowiedzialnością
> coraz szersze kręgi - od egocentrycznego zajecia sie soba po transcendencję.

Zgadzam się. Ale nie w odniesieniu do całości procesu. Moim zdaniem nie jest
on czymś "gładkim", jednorodnym. Widzę go jako strukturę mocno granulowatą,
nieciągłą, bardziej jako "cząstki" niz "fale" ;). Co więcej, natężenie tego
procesu jest imo bardzo róznorodne i skorelowane z wydarzeniami zewnętrznymi.
Czasem burzliwymi (Dąbrowski?).
Bez wątpienia mają tu odbicie fundamenty zarówno genetyczne jak i "społeczne",
ale roli "aktualnego" oddziaływania środowiska nie można moim zdaniem pomijać.


> Kazdy jest na jakims tam etapie i w zasadzie trudno sie na niego "gniewać",
> że nie wywiazuje sie z zadań /.../
> Przejscie na wyzszy poziom oznacza tym samym poszerenie zakresu
> odpowiedzialnosci i tyz zmiane problemów kłopoczacych dana głowę. Ot - po
> problemach go poznacie.

Wiesz, ze boję się o tym mówić. Bo to nie tak.. do końca.
A nie jestem Slalomon, jak ett.....
:||


> > Rozwijaj, rozwijaj Agni.
> > Każdy język dobry.

> Tak Allu - byle nie jak papier toaletowy;-)

Ważne aby było coś nowego i chociażby tylko impulsami.
Masz dar.
I odwagę lekceważenia g!!g.


> Poki co nie potrafie nadazyc "myslami za obrazami" i "palcami za obrazami".
> Własnie stchórzyłam i nie idę na egzam - to sobie chociaz popisalam;-)))
> W super skrócie musnąwszy
> kiedy kazda odpowiedz(?) niesie 10 pytan


Dzięki i za to.


> PozDrAgi;-)


pozdrAll ;)
--
"Kiedy dostępna jest świadomość, uczucia zyskują najwyższy wpływ,
jednostka zaś zdolna jest również do refleksji i planowania" - A.R.Damasio

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
11.02 Robakks
12.02 Robakks
12.02 AW
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem