Data: 2008-02-11 21:35:04
Temat: Re: Paradoks III- czyli normalka. (cross długi)
Od: "Robakks" <r...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Patrzcie ludzie. Już 4 lata temu znano Re1. :-)
. . .
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
"Prawda nie kłamie"
"... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Fri, 6 Feb 2004 14:34:32 +0100
news:c00b67.3vs6pjr.1@ghost.hd986c664.invalid...
> "eTaTa" w news:bvohjk$10$1@news.onet.pl...
> /.../
>
>
> Dopadł mnie deficyt czasu.
> Widzę, że rój wrze, i trudno będzie wywiązać się wszędzie swoim groszem.
> Skupię się na imo istotnym.
> I niekoniecznie do Cię... eT.;)
>
> Wiem, że można traktować grupę (usenet) niemal dowolnie; każdy
> teoretycznie ma do tego prawo. Jest jednak drugie prawo - wyboru.
> Wolność przede wszystkim. A jeśli tak, to można psp widzieć jako
> piaskownicę (pamiętasz jak bractwo rozrzucało złoty piasek Kciuka,
> szefa drezyny?), albo jako akwarium - z otwartym wlotem i wylotem.
> Wówczas pływamy wewnątrz. Znikamy w wylocie lub zostajemy na dłużej.
> Czasem "dla zmylenia przeciwnika", wychodzimy wejściem (patrz Stirlitz).
> Wewnątrz mamy różne postawy, różne zainteresowania, oczekiwania.
>
> Jeśli więc widzisz zmagania poważne i w zasadzie imo jedyne godne
> uwagi SCI, zmagania (od lat) naszego ulubionego kolegi Jerzego -
> niemal zerową ich skuteczność, szaleńcze ataki stadne na autora, ściąganie
> w dół do kotła, odsądzanie od czci i wiary... zamiast!,
> to co można zrobić, jeśli nie zastanowić się nad przyczynami?
>
> Podstawowa sprawa eTytanie Strusiowaty (i bez względu na Jerzego) -
> wysoki stopień zmienności środowiska, jego składu osobowego, jest
> silnie dodatnio skorelowany moim zdaniem z niskim poziomem grupy.
> Z dyskusjami typu "co kto komu dobrze zrobił", czyli tabloid, brukowiec
> i zabawa (proponuję refleksję, że to właśnie, re uważa za najlepszy,
> najkorzystniejszy front dla "swoich rebót"!!).
>
> Każda metoda zatrzymania ludzi (dowolnych i poprzez ich autonomiczne
> decyzje), służy moim zdaniem potencjalnie wzrostowi poziomu rozmów,
> wypalaniu się starych tematów szybciej, szukaniu czegoś co bardziej
> inspirujące i ciekawe.
> Grupa złożona z uczestników posiadających staż kilkudniowy lub
> kilkutygodniowy, zajmuje się czymś innym, niż grupa z ludźmi przywiązanymi
> do dowolnego forum od wielu miesięcy a nawet lat.
> Dlaczego to drugie jest lepsze z punktu widzenia nazwy "sci" i szczególnie
> na PSP? Widzę, że i to muszę jasno powiedzieć.
>
> Dlatego więc, ze ludzie się poznają, rozpoznają, wiedzą co kto lubi a czego
> nie lubi, jak reaguje, gdzie reaguje, co go cieszy co bawi a co intryguje.
> Oczywiście za tym powinien iść wzrost wzajemnego zaufania i skłonność
> do bardziej twórczych rozmów - wiadomo eTata to jest eTata - gość znany
> personalnie wielu grupowiczom, poważny i odpowiedzialny, żaden małolat
> dowcipniś typu "Babcia U" z wyimaginowanymi problemami wnuczka,
> człowiek znany ot choćby ze spotkania zrelacjonowanego w SERWISIE
> www grupy. To samo wiemy o Paulo (Saulo), PN. Do dziś pamiętam telefon
> Pawła odbierany i relacjonowany zgromadzeniu w "Alchemii" przez PEPE.
> A przecież mnie tam nie było...
> Takich ludzi na grupie trzy lata temu było niewielu.
> Dzisiaj jest ich bardzo dużo, choć i tak giną w masie całkiem nowych
> UGD napierających ciągle nowymi falami z zewnątrz (dlaczego?).
> W tym sensie rola serwisu jest nie do przecenienia (i bynajmniej nie chodzi
> w niej o pokazanie czegokolwiek dzieciom!! A jeśli już, to wyłącznie
> przejawów naturalnej i ze wszech miar pożytecznej kreatywności).
>
> Znamy się więc coraz lepiej i dlatego jestem przekonany, że dysponujemy
> coraz większym potencjałem. Na ile on jest wykorzystywany w sposób
> twórczy, a na ile stanowi podstawy wiecznych animozji... kręcenia się
> w kółko i przeciwko sobie nawzajem, i dlaczego tak się dzieje - pozostaje
> do wyjaśnienia... O ile kogokolwiek na "psychologii" to interesuje.
>
> A teraz weź naszego kolegę biegającego jak kot z pęcherzem - Rebaczka,
> którego protegowaniem zacząłeś się swego czasu zajmować. I to akurat wtedy,
> gdy on sam postanowił "rozp**" wszystko co zorganizowane, potencjalnie
> przygotowane do propagowania __nawet jego własnych idei__.
> Okazuje się, że lepiej jest rozpocząć zabawę w matrix; zrujnować pewność
> z kim rozmawiasz, zabawy babci Uzus, koleżanki oli, inne chochliki daleko
> wybiegające poza cokolwiek uczciwego, dezorganizacja, chaos i na tym tle
> uśmiech głównego Wielkiego Brata - Robaka właśnie.
> Triumfującego, gdyż nikt w środowisku PSP nie jest w stanie "dorównać
> geniuszowi jego gumowych zer"... Środowisko ideał dla kogoś, kto chce
> sobie zbudować pomnik za życia. Z papieru.
> Pytanie jakiego, nadal pozostawiam bez odpowiedzi.
>
> Zważ - energia RE1 nie ma sobie równej. Ślepota i przekonanie o PRAWIE do
> FORSOWANIA swej koncepcji matematyczno-przyrodniczej na wszystkich
> grupach sci równocześnie, bez poszanowania kogokolwiek (z wyjątkiem
> tzw. kapuścianych głów "BeBe"), są znamienne - są długofalową strategią.
>
> Nie mam nic przeciwko najwytrawniejszym strategom. Co więcej, maja oni
> zawsze mój najgłębszy szacunek - pod warunkiem wszakże, że nie są
> tyranami, fanatykami, mordercami zakładającymi obozy koncentracyjne,
> dla niepokornych. W tym drugim przypadku są karykaturami twórczości,
> manipulatorami wykorzystującymi emocje mas dla własnych celów.
>
> Wrzuć w google autora RE1 i słowo "manipulator" a przekonasz się co to
> jest demagogia.
>
>
> > Efektywne rozrzucanie gnoju.
> > Re: sam utaplany, jak "nie Boskie zwierze" i front zaciętych 'buraków'.
> > A obok 'stabilni', co Re: pogrzebie, to wyłuskają. :-))
> > Śmieszna prawda.
>
> Byłaby śmieszna, gdyby nie skutki uboczne w postaci zabijania spontanicznej
> kreatywności innych użytkowników GD..
>
> Zadziwia mnie Twoja wyrozumiałość dla fanatyzmu i BRAKU SZACUNKU
> dla innych. Przecież widzisz, ze z filozofii uczynił sobie własne przedszkole.
> Nie widzisz??
>
> Aby zarazić "stabilnych" ideą, wystarczyło zrobić jeden opis i pozwolić
> ludziom myśleć (rzecz przecież jest gotowa!!)...
> Gdyby chodziło o TC, to w jedynym syntetycznym opisie jaki został
> przedstawiony, byłyby nie podziękowania dla praktycznie anonimowych
> kolegów i obcego autorowi popularyzatora nauki w Onecie, ale rzetelne
> recenzje naukowe. Widziałeś gdzieś takie?
> Choćby i negatywne!! Choćby i tylko polemiczne!!?
>
> No i co ma do tego psychologia.
> IMO - tylko robala w plasterkach na publicznym stole prosektoryjnym.
>
>
> > Problem w tym, ze Re: nie wie co robi, bo robiłby inaczej.
> > Efekt. Wszystko pochlapane, a perełek nie widać.
>
> I dlatego wspomagasz chlapanie? Zamiast wspomóc METODYKĘ?
> Nie widać i nie będzie widać. A nie będzie widać właśnie dlatego, że gość
> nie szanuje ludzi. I swoją TC imo traktuje wyłącznie jako zasłonę dymną,
> pretekst do budowy własnego, tekturowego pomnika.
>
> > Więc?
> > Co lepsze? Rozchlapywać (Re:)? Rozbijać (JeT)?
> > Namolnie tłumaczyć (All)? Bawić się w woodooo (CeBe)?
> > etc, itd.
>
> Tja. I nawzajem pluć na siebie nie tylko po kątach...
>
> Nie mam nic wspólnego z działalnością Re:
> Każdy myślący _nie szarlatan_ wie, ze aby cokolwiek pożytecznego zrobić,
> trzeba budować a nie rozpier***. Zaczynanie swej budowy od
> dziesięciomiesięcznego rozpier*** tego co zastane, nie służy
> niczemu prócz zabawy w chowanego. Tym bardziej, że zastane mogło
> i było technicznie przygotowane do wspomagania idei RE1.
>
>
> /.../
> > Paweł Hoszowski:
> > (fragmenty)
> > ----
> > Tyle lat minęło od doświadczeń Plancka, Comptona, Rutherforda a my dalej
> > nie wiemy: czym jest światło? Czym są ładunki elektryczne? Zamiast
poglądowych
> > wyjaśnień w stylu Feynmana pakuje się nam do głowy kupy równań
różniczkowych,
> > których zwykle sami wykładowcy nie rozumieją a robią to tylko po
> > to, aby sztucznie zawyżyć poziom wykładu
>
> Oczywiście i niestety.
> Czy w tym właśnie świetle, szanujesz tę rebotę?
>
>
> /.../
> > Płasko stopie i płaskomózgi sa preferowane.
>
> Jak w tym świetle wygląda dopadanie każdego NOWEGO przedszkolaka,
> z równoczesnym coraz bardziej sprawnym epitetowaniem ludzi usiłujących
> polemizować i rzetelnie dociekać?
>
>
> > Czy Re: to zaraza?
> > Wg. mnie nie.
>
> Wg mnie to ktoś kto miesza nieświadomie dwie sprawy - adresatów
> swojej koncepcji zer z własnymi potrzebami towarzyskimi.
> A zarazą jest wówczas, gdy sieje demagogiczny zamęt, promieniuje własną
> fobią na całe otoczenie - dokładnie tak, jakby __tylko__ w zamęcie można
> było "właściwie" docenić jego geniusz.
>
>
> > Jakoś nie widzę efektywności w podcieraniu
> > sobie nawzajem pupć.
>
> A gdzie się tego spodziewasz? Gdzie oczekujesz jakiegoś podcierania?
> Ja z tym nie mam nic wspólnego. Wręcz przeciwnie!! Po ostatnich
> poparzeniach jestem wrogiem jakichkolwiek pupć.
>
> > Rozumiem, że dzieci, muszą je mieć podtarte.
> > I wydaje mi się, że to Ty jesteś "przewrażliwiony".
> > Dwa lata temu, zastanawialiśmy się, czy JeT nie jest
> > zbyt brutalny. Ale to, już było, dawno!
>
> No i co? Uważasz, że świat stoi w miejscu? Że powinien stać?
> Uważasz, że powielam metodę? Nie widzisz różnic?
>
>
> > /.../ To nie musi być raj,
> > to powinno być miejsce uczciwe. Skonstruowane
> > w sposób zapewniający chęć bycia w nim.
> > Nie szukanie "poplecznictw", bo pewności niema,
> > a szukanie uczciwości względnej.
>
> Dokładnie!! Do kogo więc to mówisz!!??
> Dlaczego faworyzujesz gościa, który jest od początku nieuczciwy
> choćby w szukaniu poparcia u BeBe, czyli bezmyślnych blondynek?
>
>
> > Pewnie się "nabieram" na kawały które i Ty szykujesz.
>
> Nie szykuję żadnych kawałów.
> I nigdy tego nie robiłem.
>
> /.../
> > Re: Jak All zobaczy dwie kobitki na raz.... (czy jakoś tak)
> > O czym mowa?
>
> Ty mnie chcesz to tłumaczyć!!!!??
> Jeśli tak, to rzeczywiście - to wszystko nie ma sensu. Jakie więc
> jest to wyimaginowane porozumienie w Rękawiczce. Rozumiesz
> cokolwiek z tego, co działo się w listopadzie i grudniu ub.roku??
>
>
> > Bo przecież nie o tym, że All głupol.
> > Tylko o specyficznej naturze postrzegania... dostępnej Allowi?
>
> W tym momencie tracę wiarę na cokolwiek poważnego w sieci.
>
>
> > Emanowałeś wieloma napisami z JeTa... o ataku osobistym.
>
> Co Ty p**!!
>
>
> > Weź "to samo" przy ksR kontra All.
>
> Nic nie rozumiesz.
>
> Robak wlazł na grupę rozbijając to, co jest podstawą rzetelności
> i uczciwości. Rozbijał, bo tylko rozbitkowie (i użytkownicy bez
> doświadczeń) mogli stanowić dla niego "partnerów". Tacy, którzy
> zbudują mu ten pomnik bez krytyki i weryfikowania.
>
> Rozbijał przy okazji coś co było i jest twórczością w czystej postaci
> - sam będąc złodziejem, i równocześnie pilnym uczniem.
>
>
> /.../
> > Upraszczając... Re: się zżyma, bo dziecinnym mu się wydaje
> > statystykowanie delikwentów.
>
> No nie, co Ty wygadujesz! - to robi Jacuś!! Re: się zżyma bo jego świat
> składa się wyłącznie z "otaczających go manipulatorów, wyzyskiwaczy,
> nieudaczników". Fakt gdzie skieruje swoje wypociny jest tu dokładnie
> obojętny.
>
>
> > All się zżyma, bo sporo pracy idealnej dla dzieci.
> > A tak naprawdę, to tego samego psa na spacer wyprowadzacie.
>
> Tak. Zgadza się. Ja jednak wyprowadzam go uczciwie i z poszanowaniem
> całego akwarium, z docenianiem wysiłku jaki tkwi w ludziach (i dzieciach)
> by poprzez kreatywność, twórczość, realizować siebie w uczciwej postaci.
>
> RE1 uważa natomiast, że wszystko trzeba zniszczyć aby powstał jego
> nowy pomnik.
>
> /.../
> > ett
> > (chwilowo przerwę, bo mi sikawka tak mówi :-)))
>
>
> All
> --
> "'Dobrze' się bawisz w nieopanowywalne szturchanie przedszkolaków ?"
> /fot. by JeT do eT/
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|