Data: 2001-05-13 13:55:38
Temat: Re: Parkowanie ON - a gazety (długie)
Od: "Krzysztof Markiewicz" <k...@i...org.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Maciej Jakubowski" <m...@b...krakow.pl> napisał w
wiadomości news:010a01c0db99$ccb69190$9601a8c0@matt...
> ----- Original Message -----
....
> > Do "walki" potrzebna jest ustawa o ON - taka jak np. ADA w USA.
> > Wszystko inne to klajstrowanie i mydlenie oczu.
> >
> > Krzysztof Markiewicz
>
>
......
>
> Walka o jednostkowe sprawy (np wlasnie paarkowanie) rozmydla
> ten tok rozumowania na szczegoliki wsrod ktorych znika cel
> a pozostaje tylko przeswiadczenie ze ON to rozrabiacze.
>
Kto korzysta z rozumu, ten zawsze dojdzie do prawidlowych wnioskow.
Jednostkowe sprawy skladaja sie na calosc, na sprawy duze.
Tak bylo z ADA. Nikt tego nie dal w prezencie ON. Proces *dobijania sie*
o ksztalt ustawy trwal ok. 10 lat. Uczestniczyli w nim wszyscy
zainteresowani formulujac oddolnie to co ich boli, przekazujac swoje
postulaty politykom, ludziom wplywowym, znanym, pozyskujac sympatykow i
przyjaciol, realizujac lobbing na rzecz ON.
Skad to wiem? Z podrozy i licznych spotkan jakie mialem okazje odbyc 10
lat temu w USA w ramach programu "Rights of people with disabilities".
Przywiozlem mnostwo materialow. Porozdawalem je roznym osobom aktywnym
"w temacie" ON, a sztandarowa kasete wideo z glosnej sesji senatu, na
ktorej wypowiadaja sie przedstawiciele roznych srodowisk ON, kilka lat
temu wreczylem przewodniczacemu Ogolnopolskiego Sejmiku Osob
Niepelnosprawnych (bylo takie "konsultacyjne" spotkanie w hotelu
Sobieski w Warszawie). I co? I nic. Niedawno ktos mi przyslal wiadomosc,
ze nie ma komu rozwiazac nieaktywnego OSON.
Nawolywalem juz na grupie (i nie tylko) do zapoznania sie z zapisami
ADA. Coz - ciagle kolejne generacje naszych ON odkrywaja pewne sprawy na
nowo. Ale mimo to daje sie zauwazyc postep w tzw. mysleniu globalnym
oraz rosnaca swiadomosc tego srodowiska. Swoj wysilek poswiecilem
inicjatywie IdN i nie zaluje tego. Sa juz znaczace efekty. Swiadomie
sprowokowana przeze mnie dyskusja o problemie parkingow to tylko jeden z
malych strumykow skladajacych sie na calosc problemow ON.
Najwazniejsze jest to, ze coraz wiecej ON wlacza sie *tworczo* do
dyskusji i rzeczowo formuluje swoje postulaty. Nie mozna ich nazywac
rozrabiaczami jesli mowia odwaznie o tym co ich boli i nazywaja rzeczy
po imieniu.
Moze sie doczekamy naszej ustawy o ON.
KM
|