10 Jan 2005 17:33:30 +0100, na pl.soc.inwalidzi, HuSadam działając w
porozumeniu ze swoją klawiaturą popełnił(a) następujący ciąg znaków:


> Wszystko zależy od tego, czy granat rzuca się na schody czy wkłada w
> spodnie urzędnikowi odpowiedzialnemu za decyzje. Osobiście wole urwać czyjeś
> jaja niż niszczyć niewninne w koncu niczemu martwe przedmioty.

Z całym szacunkiem, ale obawiam się, że przy takim detalicznym podejściu,
nie wystarczy Ci życia na zrealizowanie tego planu.

Pozdrawiam
marder



--
Każdy kolejny rząd chce naszego dobra, a nam zostało go już tak niewiele...