Data: 2005-02-03 18:44:04
Temat: Re: Partnerstwo, a nierowne wyksztalcenie.
Od: "zwykly facet" <z...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Duch" <a...@p...com> napisał w wiadomości
news:ctsp3e$i0d$1@atlantis.news.tpi.pl...
> No wlasnie, to jest problem. Dlatego trzeba troche uwazac kogo sie caluje
> ;),
> zeby potem nie bylo odkrecania calej sprawy.
Nie chce niczego odkrecac. Zreszta niewazne.
> Mysle sobie ze to dobra dziewczyna, lubie takich ludzi,
> ale wymagania srodowiska sa inne i bedziesz mial po prostu klopot.
Klopoty to moja specjalnosc... :P
> Dobrze by bylo zeby ona chociaz wiedziala o co chodzi - znala Twoje
> rozterki,
> ale byc moze nie zdaje sobie sprawy. Zreszta jak jej to powiedziec?
Moze lepiej, zeby sobie nie zdawala. To "srodowisko" musi sie pogodzic z
tym, ze ja wybralem sobie taka wlasnie dziewczyne, a nie inna i zaakceptowac
moj wybor. Ona mnie akceptuje i kocha - to jest dla mnie najwazniejsze.
Ja musze sobie tylko jakos to w glowie poukladac i to w taki sposob, zeby to
moje porozumienie z nia bylo coraz le[psze, a nie odwrotnie.
Pozdrawiam,
zf
|