Data: 2002-08-02 16:25:19
Temat: Re: Partnerstwo czy tradycja?
Od: <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> O ten fragment z pewnoscia chodzilo:
>
> Niewolnicy, ze czcią i bojaźnią w prostocie serca bądźcie posłuszni waszym
> doczesnym panom, jak Chrystusowi, (6) nie służąc tylko dla oka, by ludziom
> się podobać, lecz jako niewolnicy Chrystusa, który z duszy pełnią wolę Bożą.
> (7) Z ochotą służcie, jak gdybyście [służyli] Panu, a nie ludziom, (8)
> świadomi tego, że każdy - jeśli uczyni co dobrego, otrzyma to z powrotem od
> Pana - czy to niewolnik, czy wolny. (9) A wy, panowie, tak samo wobec nich
> postępujcie: zaniechajcie groźby, świadomi tego, że w niebie jest Pan
> zarówno ich, jak wasz, a u Niego nie ma względu na osoby.
Tak, o ten :-)
> Czy Twoim zdaniem z tego wynika cokolwiek, jesli chodzi o stosunki miedzy
> mezem a zona?
Czy z tego fragmentu wynika cokolwiek, jeśli chodzi o stosunki między
niewolnikami i ich właścicielami? Obawiam się, że w dzisiejszych czasach jest
on sprzeczny z moralnością chrześcijan. Zatem ten fragment listu stracił na
aktualności.
Dlatego uważam, że list należy traktować jako całość, jako obronę porządku
prawnego i społecznego w zastanym kształcie, lub źródło historyczne, a nie jako
dosłowny przepis na życie. Dla mnie argument "bo św. Paweł tak napisał" nie
jest argumentem dla uzasadnienia nierównego traktowania ról męża i żony w
małżeństwie, tak jak nie jest argumentem na rzecz niewolnictwa!
> Tam jest tez wczesniej o stosunku dzieci do rodzicow, po
> prostu sw. Pawel zwraca sie do roznych grup spolecznych. W tamtych czasach
> niewolnictwo bylo bardzo rozpowszechnione (zreszta jest i dzis, ale to temat
> na inny watek), apostol zwraca sie do panow, jak i niewolnikow (powiedzmy,
> ze dzis zwrocilby sie do pracodawcow i pracownikow-w naszym swiecie tak
> teraz wygladaja stosunki miedzyludzkie).
> Jesli chodzi o uklad maz-zona, to na samym poczatku wypowiedzi padaja takie
> slowa:
> Bądźcie sobie wzajemnie poddani w bojaźni Chrystusowej!
> IMO, sugeruje to rownorzednosc obojga malzonkow (chodzi mi o slowo
> "wzajemnie"), z zachowaniem prawa do odmiennosci potrzeb.
A kolejne to właśnie:
"Żony niech będą poddane swym mężom, jak Panu, bo mąż jest głową żony"
co IMO zaprzecza równorzędności.
> Trzeba tez wziac
> pod uwage tamte czasy...niewyksztalcone kobiety, bez mozliwosci pracy
> zarobkowej, nie posiadajace meza (lub posiadajace nieodpowiedzialnego)
> pozabawione byly srodkow do zycia.
O to, to, to! O to mi właśnie chodziło!
Św. Paweł zwraca się do _współcześnie_mu_żyjących_ grup społecznych.
> Co do interpretacji fragmentu o niewolnikach na potrzeby rasistowskich wladz
> RPA-wszystko mozna nagiac do potrzeb. Ktos moze mi zarzucic, ze i ja
> naginam:-) Byc moze, ale kieruje sie zdaniem teologow, ktorzy byc moze
> lepiej interpretuja pismo swiete od przecietnego czlowieka.
Tak się składa, że teologami bywają najczęściej mężczyźni... Dawniej -
wyłącznie biali mężczyźni.
A we władzach Kościoła mężczyźni mają udział wyłączny. Kobiecie nie wolno
zostać nawet zwykłym kapłanem.
> Iza
Sadira
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|