Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Partnerstwo czy tradycja?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Partnerstwo czy tradycja?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 104


« poprzedni wątek następny wątek »

81. Data: 2002-08-02 07:57:16

Temat: Re: Partnerstwo czy tradycja?
Od: "clio" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "eKinga" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:aib7n7$3if$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "clio" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:aib519$r5k$1@news.onet.pl...
> . Dlaczego my kobiety wspolczesne tak sie
> > bronimy przez scedowaniem czesci odpowiedzialnosci za wspolne zycie na
> > naszych mezczyzn?
>
> No nie, tu juz nie wytrzymalam.
> A dlaczego niby mamy?! Bo co, bo w patriarchalnej kulturze nas wychowano
czy
> co?
> Skoro _wspolne_ to moze wspolnie przejac odpowiedzialnosc, co?

No, przeciez o tym wlasnie mowie... "_czesci_ odpowiedzialnosci". Jak to
dlaczego mamy? Bo wspolne zycie, to wspolna odpowiedzialnosc. Co tu ma do
rzeczy patriarchalna kultura???


> IMO, walka plci nie ma najmniejszego sensu, nie czuje
> > potrzeby udowadniania na kazdym kroku swojej przewagi, czy chocby
> wartosci.
>
> A wedlug kogo ma ?

No chyba wg tych, ktorzy przeciwstawiaja kobiete mezczyznie.

>
> > Moj maz to widzi, malzenstwo to nie ring, raczej wspolne ciagniecie
wozka,
> > jesli obie osoby ciagna rowno i w te sama strone, to idzie gladko, a jak
> > kazde szarpie w przeciwna, to...no, zycze szczescia takim parom:-)))
>
> Moj maz mysli podobnie, co czyni z nas partnerow.

No, to jednak przejal czesc odpowiedzialnosci:-))))

Iza



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


82. Data: 2002-08-02 08:07:24

Temat: Re: Partnerstwo czy tradycja?
Od: "clio" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "eKinga" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:aib83g$54i$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "clio" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:aib519$r5k$1@news.onet.pl...
> > Kobieta nie ma problemu z okazywaniem uczuc (zazwyczaj), natomiast z
> > okazaniem szacunku swojemu mezczyznie, bardzo czesto, a mezczyzni
(typowi)
> > nie potrafia okazywac uczuc - a powinni, bo tego oczekuja kobiety.
>
> Stereotyp i to jakze glupi. Nie ma nic gorszego niz utrwalanie
stereotypow.

Dlaczego? Stereotypy funkcjonuja wlasnie dlatego, ze bywaja przydatne. Nie
musisz przy kazdej okazji czynic przemyslen filozoficznych. Nie mowie, ze
zawsze sie sprawdzaja, ale IMO ten wlasnie tak...

>
> Znam wielu mezczyzn, potrafiacych okazywac uczucia i je okazujaczych. Znam
> tez wiele kobiet z ogromna umiejetnoscia okazywania szacunku nie tylko
swoim
> mezom

Tez znam, totez uzylam slow "zazwyczaj" i "typowie", a nie "zawsze" i
"wszyscy".

>
> A moze ja w innym swiecie zyje, a moze po prostu nie skracam sobie
myslenia
> stosujac i przyjmyjac sterotypy.
> Sama nie wiem.

Moze jestem starsza i nie odkrywam Ameryki kazdego dnia (czyt. nie skracam
sobie myslenia:-)) Korzystam ze stereotypow, tam gdzie pasuja do moich
przemyslen.

> Dlatego
> > tez sw. Pawel zwraca na to szczegolna uwage. To nie jest takie glupie,
> > traktowanie mezczyzny z szacunkiem wyrabia w nim poczucie
> odpowiedzialnosci
>
> a trakotowanie kobiety z szacunkiem co w niej wyrabia?

A gdzie jest napisane, zeby traktowac kobiete bez szacunku?


> > i de facto bardzo ulatwia kobiecie zycie (nawet wspolczesnej)
>
> ha!

Nie rozumiem tego "ha"...przeciez piszesz, ze zyjesz w zwiazku partnerskim,
a nie dzierzysz pelnie wladzy i odpowiedzialnosci...?

>
> , jesli przy
> > tym on stara sie milowac nas jak samego siebie
>
> czy to znaczy, ze mezczyzna ma mnie kochac conajmniej jak samego siebie?
> ROFTL

Znow nie rozumiem, co w tym smiesznego. Kochaj blizniego swego, jak siebie
samego-nie mozna nikogo kochac bardziej niz siebie, to wynika z egoistycznej
natury czlowieka.

>
> (a kogo tak naprawde bardziej
> > kochamy?),
> no wlasnie?

j.w.
Iza


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


83. Data: 2002-08-02 08:20:10

Temat: Re: Partnerstwo czy tradycja?
Od: "clio" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Asiunia" <j...@p...gda.pl> napisał w wiadomości
news:aib92g$jd6$1@korweta.task.gda.pl...
>
> Użytkownik clio <c...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
> napisał:aib519$r5k$...@n...onet.pl...
>
> > Kobieta nie ma problemu z okazywaniem uczuc (zazwyczaj), natomiast z
> > okazaniem szacunku swojemu mezczyznie, bardzo czesto, a mezczyzni
(typowi)
> > nie potrafia okazywac uczuc - a powinni, bo tego oczekuja kobiety.
>
> Mnie szacunek kojarzy się ze swego rodzaju respektem wobec osoby nim
> obdarzanej, z uznaniem, żeby nie użyć tu za mocnych słów, jej wyższej roli
w
> stadzie,

No coz, mnie nie...


np. szacunek dla starszych, czyli jednak gorszą pozycją w układzie.
> Żona męża szacunkiem i miłością, mąż żonę tylko miłością?

Podkreslono, zeby zona meza szanowala (tylko!), a maz zone milowal (tez
tylko). Nie napisano jednak, ze inne uczucia wzgledem siebie sa zabronione.

>
> > To nie jest takie glupie,
> > traktowanie mezczyzny z szacunkiem wyrabia w nim poczucie
> odpowiedzialnosci
>
> Głupie to nie jest, dowartościowywanie sprzyja harmonii :-))

No wlasnie:-))) Niech on sie czuje dowartosciowanay, a ona kochana.

>
> > i de facto bardzo ulatwia kobiecie zycie (nawet wspolczesnej), jesli
przy
> > tym on stara sie milowac nas jak samego siebie (a kogo tak naprawde
> bardziej
> > kochamy?), to nie widze problemu.
>
> Świat byłby doskonalszy, gdyby tak panowie bardziej się postarali.

Sprobujmy im wiec w tym pomoc, a nie czynmy z siebie super-kobiet,
matek-Polek, co to i kariera zawodowa i dom i dzieci, i rzady w rodzinie.
Nikt temu sam nie da rady. Po co mamy mezow? Niech tez mysla. Wladza to tak
naprawde przede wszystkim ogromna odpowiedzialnosc. Nie mowie tu o przejeciu
pelnej kontroli, dominacji itp...Wszedzie pisze, oddajmy _czesc_wladzy i
zwiazanej z nia odpowiedzialnosci za rodzine.

>
> >Dlaczego my kobiety wspolczesne tak sie
> > bronimy przez scedowaniem czesci odpowiedzialnosci za wspolne zycie na
> > naszych mezczyzn?
>
> Jak najbardziej, ja chętnie sceduje część tej codziennej odpowiedzialności
> która jest mało twórcza, za to wiecej upierdliwa.

Otoz to.

>
> IMO, walka plci nie ma najmniejszego sensu, nie czuje
> > potrzeby udowadniania na kazdym kroku swojej przewagi, czy chocby
> wartosci.
> > Moj maz to widzi, malzenstwo to nie ring, raczej wspolne ciagniecie
wozka,
> > jesli obie osoby ciagna rowno i w te sama strone, to idzie gladko, a jak
> > kazde szarpie w przeciwna, to...no, zycze szczescia takim parom:-)))
>
> Czyli jednak partnerstwo!

Oczywiscie, trudno wprost o inny model we wspolczesnym swiecie i w naszym
kraju. To co usiluje przekazac, to to ze model, nazwijmy go "biblijny", nie
przeczy partnerstwu. Mozna zyc w zgodzie ze wskazowkami sw. Pawla (czyli
szanowac wlasnego meza, a nawet okazac mu czesc:))), co brzmi smiesznie byc
moze, i pozwolic mu sie kochac) w zwiazku partnerskim.

Iza


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


84. Data: 2002-08-02 08:21:11

Temat: Re: Partnerstwo czy tradycja?
Od: "clio" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Asiunia" <j...@p...gda.pl> napisał w wiadomości
news:aibbn0$rb0$1@korweta.task.gda.pl...
>
> Jak to pisałam, zastanawiałam sie na temat szacunku do dziecka :-)) i
wyszło
> mi jakoś tak, że szacunek do dziecka jest jakby zmiksowany z tolerancją,
> miłością, odrobiną partnerstwa, niech kto mądrzejszy wyjaśni

Tak samo mozna okreslic szacunek do meza, jako do drugiej istoty.
Iza


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


85. Data: 2002-08-02 08:29:53

Temat: Re: Partnerstwo czy tradycja?
Od: "Sokrates" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ania K." <a...@w...pl> napisał w
wiadomości news:aidco4$10u$1@pippin.warman.nask.pl...

> Pytałam czy pływałeś łódką? ;))))
> Bo z tego co piszesz to chyba nie bardzo.

Nie bardzo do tego stopnia, ze wcale.
Sokrates

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


86. Data: 2002-08-02 08:44:47

Temat: Re: Partnerstwo czy tradycja?
Od: "clio" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:2731.00000457.3d49126e@newsgate.onet.pl...

>
> Polecam przeczytanie fragmentu "Niewolnicy a panowie" dla wyrobienia sobie
> zdania na temat sensu kierowania się zasadami podanymi w tym liście.
Uznają one
> niewolnictwo za coś normalnego i... polecają się mu podporządkować i
służyć
> swym panom z całą gorliwością! Fragment ten był wykorzystywany przez
białych w
> RPA do podtrzymywania apperhaidu (tak się to pisze?) w czasach naprawdę
nam
> nieodległych.



apartheid
(hol. apartheids) polit. doktryna dyskryminacji politycznej i
ekonomicznej ludności murzyńskiej w Republice Południowej Afryki, głoszona
przez rządzącą tam wiele lat białą mniejszość; zniesiony w latach 90.

APARTHEID
(czytaj: aparthejt) 'polityka oddzielnego życia ludzi różnych ras,
przede wszystkim białych i niebiałych (Murzynów, Azjatów), połą- czona z
ograniczaniem praw i dyskryminacją ludności niebiałej, czasem potwierdzona w
prawie państwowym': Określenie "apartheid" jest odnoszone najczęściej do
polityki rasizmu i segregacji rasowej w Republice Południowej Afryki.
Ostatnie próby obrony apartheidu w RPA.
afrik. apartheid 'oddzielność' albo hol. apartheids (politiek)
'(polityka) apartheidu'.


Co to ma wspolnego z rownorzednym (choc nacechowanym odmiennoscia plciowa)
podzialem rol w rodzinie?
Iza



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


87. Data: 2002-08-02 08:50:26

Temat: Re: Partnerstwo czy tradycja?
Od: "Qwax" <...@...q> szukaj wiadomości tego autora


>
> Co to ma wspolnego z rownorzednym (choc nacechowanym odmiennoscia
plciowa)
> podzialem rol w rodzinie?

cytat(a):
"Kobieta jest murzynem narodów"

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


88. Data: 2002-08-02 08:51:43

Temat: Re: Partnerstwo czy tradycja?
Od: Alex Jańczak <o...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


clio <c...@p...onet.pl> w artykule news:aidgqa$gd8$1@news.onet.pl napisał...

> > Polecam przeczytanie fragmentu "Niewolnicy a panowie" dla wyrobienia sobie
> > zdania na temat sensu kierowania się zasadami podanymi w tym liście.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
^^^^^^^^^^^^^^^

> afrik. apartheid 'oddzielność' albo hol. apartheids (politiek)
> '(polityka) apartheidu'.
>
>
> Co to ma wspolnego z rownorzednym (choc nacechowanym odmiennoscia plciowa)
> podzialem rol w rodzinie?

Czytaj, na co odpowiadasz. Sadira zmieniła nieco temat, polecając
przeczytać inny fragment listu, aby ocenić przydatność i sens
całego listu.

Olka
--
**/|_/|*******************************
*( oo_ Olka(głupia[TM]) }:->[=3 *
* \c/--@ *
* http://www.olka.zis.com.pl *********


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


89. Data: 2002-08-02 10:20:14

Temat: Re: Partnerstwo czy tradycja?
Od: "clio" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Alex Jańczak" <o...@p...pl> napisał w wiadomości
news:aidh5l$1bg$1@news2.tpi.pl...
>
> clio <c...@p...onet.pl> w artykule news:aidgqa$gd8$1@news.onet.pl
napisał...
>
> > > Polecam przeczytanie fragmentu "Niewolnicy a panowie" dla wyrobienia
sobie
> > > zdania na temat sensu kierowania się zasadami podanymi w tym liście.
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
^^^^^^^^^^^^^^^
>
> > afrik. apartheid 'oddzielność' albo hol. apartheids (politiek)
> > '(polityka) apartheidu'.
> >
> >
> > Co to ma wspolnego z rownorzednym (choc nacechowanym odmiennoscia
plciowa)
> > podzialem rol w rodzinie?
>
> Czytaj, na co odpowiadasz. Sadira zmieniła nieco temat, polecając
> przeczytać inny fragment listu, aby ocenić przydatność i sens
> całego listu.

O ten fragment z pewnoscia chodzilo:

Niewolnicy, ze czcią i bojaźnią w prostocie serca bądźcie posłuszni waszym
doczesnym panom, jak Chrystusowi, (6) nie służąc tylko dla oka, by ludziom
się podobać, lecz jako niewolnicy Chrystusa, który z duszy pełnią wolę Bożą.
(7) Z ochotą służcie, jak gdybyście [służyli] Panu, a nie ludziom, (8)
świadomi tego, że każdy - jeśli uczyni co dobrego, otrzyma to z powrotem od
Pana - czy to niewolnik, czy wolny. (9) A wy, panowie, tak samo wobec nich
postępujcie: zaniechajcie groźby, świadomi tego, że w niebie jest Pan
zarówno ich, jak wasz, a u Niego nie ma względu na osoby.

Czy Twoim zdaniem z tego wynika cokolwiek, jesli chodzi o stosunki miedzy
mezem a zona? Tam jest tez wczesniej o stosunku dzieci do rodzicow, po
prostu sw. Pawel zwraca sie do roznych grup spolecznych. W tamtych czasach
niewolnictwo bylo bardzo rozpowszechnione (zreszta jest i dzis, ale to temat
na inny watek), apostol zwraca sie do panow, jak i niewolnikow (powiedzmy,
ze dzis zwrocilby sie do pracodawcow i pracownikow-w naszym swiecie tak
teraz wygladaja stosunki miedzyludzkie).
Jesli chodzi o uklad maz-zona, to na samym poczatku wypowiedzi padaja takie
slowa:
Bądźcie sobie wzajemnie poddani w bojaźni Chrystusowej!
IMO, sugeruje to rownorzednosc obojga malzonkow (chodzi mi o slowo
"wzajemnie"), z zachowaniem prawa do odmiennosci potrzeb. Trzeba tez wziac
pod uwage tamte czasy...niewyksztalcone kobiety, bez mozliwosci pracy
zarobkowej, nie posiadajace meza (lub posiadajace nieodpowiedzialnego)
pozabawione byly srodkow do zycia. Sw.Pawel wzywa mezczyzn do opieki nad
swoim zonami (ja nie wiem, czy wylaczna troska o byt rodziny to taka
przyjmnosc, zwlaszcza jak zona skapi oznak odrobiny szacunku za ten trud).
Co do interpretacji fragmentu o niewolnikach na potrzeby rasistowskich wladz
RPA-wszystko mozna nagiac do potrzeb. Ktos moze mi zarzucic, ze i ja
naginam:-) Byc moze, ale kieruje sie zdaniem teologow, ktorzy byc moze
lepiej interpretuja pismo swiete od przecietnego czlowieka.
Iza



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


90. Data: 2002-08-02 10:29:16

Temat: Re: Partnerstwo czy tradycja?
Od: "Blanka" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Asiunia" <j...@p...gda.pl> napisał w wiadomości
news:aib92g$jd6$1@korweta.task.gda.pl...
> Mnie szacunek kojarzy się ze swego rodzaju respektem wobec osoby nim
> obdarzanej, z uznaniem, żeby nie użyć tu za mocnych słów, jej wyższej roli
w
> stadzie, np. szacunek dla starszych, czyli jednak gorszą pozycją w
układzie.
> Żona męża szacunkiem i miłością, mąż żonę tylko miłością?

Wydaje mi się, że sprowadzasz to do czysto zewnętrznych gestów i zachowań.
Szanuję męża za to jakim jest człowiekiem. On szanuje mnie za to samo.
Szacunek jest wzajemny. Bez wzajemnego szacunku małżeństwo nie ma sensu.
Darzenie szacunkiem nie jest związane z podległością.

Mąż żonę traktuje też z szacunkiem. Jak zrozumiałam Clio pisała, że kobiety
mają problemy z okazywaniem szacunku i dlatego zwrócono na to uwagę. Ja tego
tak nie postrzegam.

> > To nie jest takie glupie,
> > traktowanie mezczyzny z szacunkiem wyrabia w nim poczucie
> odpowiedzialnosci

Traktuję mężczyznę z szacunkiem jeżeli go szanuję a nie dlatego, że nim
jest.

--

Blanka

b...@p...onet.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 . 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[SPAM} Pierścionek z brylantami sprzedam
Re: Przyjaciel mego przyjaciela jest... no wlasnie...
Re: [długie]masz kłopoty z podejmowaniem decyzji?
Re: Przyjaciel mego przyjaciela jest... no wlasnie...
Re: [długie]masz kłopoty z podejmowaniem decyzji?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »