Data: 2007-08-07 20:21:14
Temat: Re: Pasek- pytanie
Od: "MS." <n...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ullaaa" <a...@s...ce> napisał w wiadomości
news:f9afmc$odt$1@news.lublin.pl...
> Dziwny sposób na wyróżnienie się. Chyba, że chodzi o to, by nie wyglądać
> jak pół *biednej* ulicy,
Własnie dokladnie tak: biednej ulicy (pochodze z dziury zabitej dechami) no
troche chce sie wyrozniac zeby... no...podkreslic swoja range? :)
>Nadal nie rozumiem do czego służyć ma ten napis na klamrze i czym oprócz
>znaczka miałoby się to różnić od chodzących bannerów adedasa czy najki.
Ojej napis akurat tu jest najmniej wazny. Błysk chromu/niklu/srebra i
wielkosc klamry ma znaczenie. Jesli chodzi o ubieranie dla napisów to
apogeum wg mnie nastapiło w polowie lat 90-tych kiedy w mniejszych miastach
masowo otwierano sklepy Levisa, Nike, Adidasa itp....I kazdy chcial miec
choc jeden taki ciuch bo wtedy ciuchlandow nie bylo i sie slono placilo za
nówke:P
> U nas jest rarytasem, bo mnóstwo osób za sam napis da dużo.
> Patrz: ilość osób kupująca podróbki z pełną tego świadomością, ale żeby
> ten napis był.
Oj nie nie. Tu jakosc moze miec znaczenie. Ani D&G ani Gucci nie robia
rzeczy np. pasków ze skaju - no i solidne wykonanie ( w porownaniu do
polskich wyrobów) jest istotne?
> Coś podobnego do obwieszających się złotem czarnoskórych (i nie tylko).
> Krzyk: patrz, dorobiłem się, stać mnie (by nie wyglądać jak pół ulicy). W
> efecie nuda, obciach, a nie żadna elegancja czy bycie unikatowym.
To prawda. Ja do dzis spotykam facetów (białych ;P) z wielkimi złotymi
sygnetami na palcu, ktore za komuny stanowily pokazny majatek - dzis takie
cuś warte jest grosze. Ale dla nich to jest nadal prestiż.
> Ważne żeby Tobie się podobał, nie?
Tak.
> Bardzo boisz się tego gejostwa?
Bardzo nie ale nie chce aby ktos mi to wytykał:P
|