« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-08-07 19:15:43
Temat: Re: Pasek- pytanieA Jolanta Pers napisał/a:
> Użytkownik "ullaaa" <a...@s...ce> napisał w wiadomości
> news:f9a0dv$957$1@news.lublin.pl...
>> Można było na to wpaść po tym bzdurnym pytaniu "wyglada gejowsko czy
>> raczje normalnie?". Która kobitka by się o coś takiego zapytała?
> Np. kobitka chcąca kupić takie coś w prezencie dla swojego faceta?
Myślisz?
To raczej faceci mają tę fobię przed byciem "podejrzanym".
--
ula mówi ahoj // ullaaa na op.pl // dżidżi: 3234801
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-08-07 20:21:14
Temat: Re: Pasek- pytanie
Użytkownik "ullaaa" <a...@s...ce> napisał w wiadomości
news:f9afmc$odt$1@news.lublin.pl...
> Dziwny sposób na wyróżnienie się. Chyba, że chodzi o to, by nie wyglądać
> jak pół *biednej* ulicy,
Własnie dokladnie tak: biednej ulicy (pochodze z dziury zabitej dechami) no
troche chce sie wyrozniac zeby... no...podkreslic swoja range? :)
>Nadal nie rozumiem do czego służyć ma ten napis na klamrze i czym oprócz
>znaczka miałoby się to różnić od chodzących bannerów adedasa czy najki.
Ojej napis akurat tu jest najmniej wazny. Błysk chromu/niklu/srebra i
wielkosc klamry ma znaczenie. Jesli chodzi o ubieranie dla napisów to
apogeum wg mnie nastapiło w polowie lat 90-tych kiedy w mniejszych miastach
masowo otwierano sklepy Levisa, Nike, Adidasa itp....I kazdy chcial miec
choc jeden taki ciuch bo wtedy ciuchlandow nie bylo i sie slono placilo za
nówke:P
> U nas jest rarytasem, bo mnóstwo osób za sam napis da dużo.
> Patrz: ilość osób kupująca podróbki z pełną tego świadomością, ale żeby
> ten napis był.
Oj nie nie. Tu jakosc moze miec znaczenie. Ani D&G ani Gucci nie robia
rzeczy np. pasków ze skaju - no i solidne wykonanie ( w porownaniu do
polskich wyrobów) jest istotne?
> Coś podobnego do obwieszających się złotem czarnoskórych (i nie tylko).
> Krzyk: patrz, dorobiłem się, stać mnie (by nie wyglądać jak pół ulicy). W
> efecie nuda, obciach, a nie żadna elegancja czy bycie unikatowym.
To prawda. Ja do dzis spotykam facetów (białych ;P) z wielkimi złotymi
sygnetami na palcu, ktore za komuny stanowily pokazny majatek - dzis takie
cuś warte jest grosze. Ale dla nich to jest nadal prestiż.
> Ważne żeby Tobie się podobał, nie?
Tak.
> Bardzo boisz się tego gejostwa?
Bardzo nie ale nie chce aby ktos mi to wytykał:P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-08-08 07:32:09
Temat: Re: Pasek- pytanie
Użytkownik "ullaaa" <a...@s...ce> napisał w wiadomości
> Myślisz?
> To raczej faceci mają tę fobię przed byciem "podejrzanym".
Mają, ale dlatego kobieta mogłaby zapytać. Ja dokładnie tak to odebrałam -
że to dziewczyna kupująca pasek dla swojego faceta.
A mężczyzna z jakimiś tam kryształkami na jakiejkolwiek części ubrania
wzbudzałby moje podejrzenia...
Maja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-08-08 07:34:16
Temat: Re: Pasek- pytanie
Użytkownik "MS." <n...@w...pl> napisał w wiadomości
> Własnie dokladnie tak: biednej ulicy (pochodze z dziury zabitej dechami)
no
> troche chce sie wyrozniac zeby... no...podkreslic swoja range? :)
Range? Nieźle. Brzmi snobistycznie.
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-08-08 07:57:31
Temat: Re: Pasek- pytaniesq4ty <a...@W...onet.pl> napisał(a):
> A mężczyzna z jakimiś tam kryształkami na jakiejkolwiek części ubrania
> wzbudzałby moje podejrzenia...
Jest taka fajna anegdotka: jak Ridley Scott zaangażował Rutgera Hauera
do "Blade Runnera" nie spotkawszy się z nim wcześniej, a kiedy wreszcie udało
im się umówić, już po podpisaniu kontraktu, Hauer dla kawału przyszedł na
spotkanie w różowych jedwabnych spodniach i włochatym, białym sweterku z
wyhaftowanym na piersi liskiem, który to lisek miał oczka z wielkich
kryształków. Scott dostał podobno lekkiego szału.
A ten pasek jest potworny, bez urazy (to do wątkotwórcy). W życiu nie
włożyłabym czegoś, co ma logo widoczne z kilometra. Zresztą, jeśli to nawet
oryginał, to i tak w Polsce ludzie pomyślą, że podróbka. (I dlatego nie
włożyłabym np. koszulki Lacoste.)
--
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-08-08 12:13:38
Temat: Re: Pasek- pytanieJolanta Pers wrote:
(...)
> A ten pasek jest potworny, bez urazy (to do wątkotwórcy). W życiu nie
> włożyłabym czegoś, co ma logo widoczne z kilometra.
Włożyłabym - ale to producent czy sprzedawca miałby zapłacić mi za
reklamę. W najgorszym wypadku dać produkt za darmo.
> Zresztą, jeśli to nawet
> oryginał, to i tak w Polsce ludzie pomyślą, że podróbka.
A niech sobie myślą ;) Pobudzanie ludzi do myślenia uważam
za chwalebne i niełatwe.
> (I dlatego nie włożyłabym np. koszulki Lacoste.)
Dla mnie noszenie reklamówek nie jest szczytem elegancji, ale
noszenie ich za własne pieniądze graniczy z absurdem.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-08-15 12:56:00
Temat: Re: Pasek- pytanie
Użytkownik "MS." <n...@w...pl> napisał w wiadomości
news:f97odo$mgb$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Mam pytanie nietypowe: czy klamra od paska meskiego jak na obrazku:
> http://img62.imageshack.us/img62/8553/ax1fe8.jpg wyglada gejowsko czy raczje
> normalnie?
wygląda mega obciachowo barbinkowo. Może dla Kena, tego od Barbie?
W życiu nie założyłabym czegoś z tak wielką sygnaturą producenta. Skoro mam być
jego reklamą, to chyba on powinien mi płacić za poświęcenie, nie?
O wiele lepszym i gustowniejszym wyróżnikiem jest delikatny monogram na koszuli.
h.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |