Data: 2005-11-08 14:50:30
Temat: Re: Paskowane miskanty
Od: "Ela" <ela_NOSPAM_luczynska_NO-SP4M!_@gmail.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:dkqbe7$uk3$1@polsl.gliwice.pl...
> Wynikł problem z identyfikacją (parę osób męczonych prywatnie wie, o co
> chodzi). Żeby może zreasumować dotychczasowe wiadomości: wg Karla
> Foerstera
> (post Zbyszka Mazura na grupę sprzed paru lat) - 'Zebrinus' jest bardziej
> wiotki, liście przewisają i jest mniej mrozoodporny. 'Strictus' ma mieć
> końce pędów pięknie wyprostowane.
>
> Wg Darke'a i jego encyklopedii - dokładnie to samo, oglądałam zdjęcie i
> dwie
> odmiany posadzone koło siebie różnią się pokrojem bardzo wyraźnie.
>
> Czy ktoś jeszcze mógłby się w tej kwestii wypowiedzieć i np. stwierdzić,
> że
> potrafi odróżnić bez pudła jedną odmianę od drugiej?
>
> I kolejna kwestia - zbieram wszelkie wypowiedzi dotyczące zimowania tychże
> miskantów. Który jest odporniejszy (i w którym rejonie Polski)?
>
> Pozdrawiam, Basia.
>
> P.S. Do Zbyszka: Darke podaje również jako synonim 'Strictusa' nazwę
> 'Zebrinus Strictus'. Nie mam informacji o pochodzeniu (może ktoś dysponuje
> danymi?), ale być może Strictus to po prostu wyselekcjonowana siewka?
Jest jeszcze trzeci Miscanthus sinensis- "Puenktchen",
, podobny jak "Strictus",
tzn
niższy i z tendencją do razkladania się kęp.
Ja mam chyba "Zebrinus", bo stoi prościutko, niczym nie okrywam, i nic się
nie
dzieje.Po przesadzaniu w zeszłym roku "stracił " paseczki i......byłam
zmartwiona, ale potem znormalniał ...:-)
Pozdrawiam,
Ela
|