Użytkownik "vonBraun" <interfere@sp~wywal~ace.pl> napisał
w wiadomości news:cifq6t$bd8$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Opisano m.in. 'osobowość autorytarną' (kolejna osobowość 'jakaśtam'
> ale im 'wybaczam' bo zauważyli coś ciekawego).

Rzeczywiście. Uważam, że jest to bardzo przydatna klasyfikacja
(tzn. podział na osobowość autorytarną i demokratyczną).

> Moja niechęć do jednoznacznego oceniania
> osób, które konstruowane były przez takie,
> lub w jakiś sposób podobne warunki
> wynika stąd, że spostrzegam ich 'niepodatność'
> jako desperacki akt obrony własnej inegralności
> przed kompletnym rozpadem, nie potrafię sobie
> właściwie wyobrazić siły emocji,
> które musiałyby towarzyszyć
> procesom uswiadomienia tego wszystkiego
> i rzeczywistej umożliwiającej rozwój zmiany.

Rozumiem to. Z drugiej jednak strony - idąc dalej - należałoby
w ogóle zrezygnować z jakiegokolwiek oceniania czegokolwiek.
Każdy czyn jest w jakimś stopniu uwarunkowany
złożonymi okolicznościami. Powiem tylko, że moja ocena
była po prostu wyrazem mojego stosunku do obserwowanego
zjawiska. To trochę tak, jak z pedofilią (żeby nie było OT ;):
potępiamy praktyki pedofilskie, a przecież mogą one być
konstytutywnym elementem osobowej integralności! (Oczywiście
jest to skrajny przykład.)


Amnesiak