Data: 2001-04-20 16:07:55
Temat: Re: Perz - jak sie go pozbyc.
Od: "Jerzy" <0...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Andrzej Lichocki <A...@r...pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:9bpi02$afc$...@n...polbox.pl...
> W ogrodzie nie ma nic, zadnego drzewka ani kwiatka tylko perz i perz,
caly
> dywan perzu.
> Dlatego nie martwie sie o przypadkowe popryskanie rundupem czegokolwiek.
> Natomiast jesli wytepie tym srodkiem perz to czy w przyszlosci bedzie to
> mialo znaczenie na roslinnosc posadzona na takiej "skazonej" glebie?
Tak, niestety chemia "przemysłowa" będzie mieć wpływ na inne rośliny.
Szkoda twoich pieniędzy. Nie wierz w to, że nie można "ręcznie" pozbyć się
perzu. Im go więcej tym łatwiej [u mnie na 1m2 było ok. 1-1 1/2 wiadra
kłączy]. Ale roboty przy tym mnóstwo, niestety.
Ja to [na 300 m2] zrobiłem tak:
Rozłożyłem grubą folię ok. 4-6 m2. i wykopywałem ziemię po b. dużym
deszczu lub zmoczoną głęboko [z prostokąta 2x1 m] b. ostrym szpadlem [nie
widłami amer.] i rzucałem na sito [ustawione na folii] z siatki Rabitza.
Najpierw wybrałem pierwszą warstwę a jak zobaczyłem, że korzenie sięgają
głębiej zdecydowałem się kopać i na drugi sztych. Kiedy stwierdziłem, że
kłączy już nie ma to w tak oczyszczoną "dziurę" sypałem torf i obornik i
dopiero na to wrzucałem ponownie przez sito wcześniej oczyszczoną glebę.
Dwukrotne przesypywanie przez sito dało rewelacyjny wynik. Z perzu nie
zostało ani śladu. Znikome resztki jeśli nawet się pokazały, dawały się z
łatwością wyciągnąć w całości. Na usprawiedliwienie mam to, ze gleba była
piaszczysta. A co tam piach niemalże. Weź to pod uwagę.
Dalej posuwałem się stopniowo co 1 m i tak oczyściłem całą działkę. Ale to
ciężka praca i nie każdy się jej podejmie.
Jest jeszcze inny sposób [od niedawna]. Wystarczy przykryć cały teren
czarną folią budowlaną na 3-6 mies. i masz kłopot z głowy.
Tzn. przekopywanie po takim czasie to "fraszka".
Podpowiem jeszcze, że kłączy perzu nie należy kompostować!!!
Można tylko pod warunkiem wcześniejszego wysuszenia na wiór [ok. 3-6 mies.
słonecznej pogody] inaczej zaczną odrastać.
Pozdrawiam Jerzy
> P.S. Chyba wyleje betonowa szlichte w calym ogrodzie i nawioze swiezej
ziemi
Są trawniki do założenia z "maty". Nie mam na myśli tych z "rolki"
droższych za metr niż grunt. To, też jest pomysł, tak się zakłada trawniki
na terenach "przemysłowych". Wystarczy, że przekopiesz ten swój perz parę
razy, nawieziesz ziemi i położysz matę z nasionami trawy. I po kłopocie.
|