Witam !

Krzysztof Markiewicz wrote:

>
> No wlasnie - w drodze Rozporzadzenia, ktorego propozycja byla wystawiona
> zainteresowanym do dyskusji.

> To tyle - dla ustalenia faktow :-)

I dla ustalenia faktow zapytam :

Mam rozmiec ze bylo to Rozporzadzenie Krzysztofa Markiewicza a nie
Ministra
Lacznosci ? :->

Jakos nie przemawia do mnie praktyka PISANIA MINISTROWI rozporzadzen
przez osoby
spoza resortu czy jego cial doradczych. Zawsze wydawalo mi sie ze po to
buduje sie
prawne struktury panstwa by moglo ono normalnie pracowac i by obywatele
mogli z
nich korzystac. Jesli dobrze pamietam to po to by pozasejmowa inicjatywa
obywatelska miala racje bytu musi sie pod nia podpisac 100 tys osob.
Jasne ze
jest to poza naszym zasiegiem.

Takze, zawsze wydawalo mi sie, ze jesli jako obywatel, ktory nie ma
wsparcia swojej
spolecznosci, poprzez poslow (niekoniecznie tych na ktorych glosowalem)
zglaszam
potrzebe zapytania poselskiego, w ktorym to swoje propozycje (pomysly,
kocepcje,
sugestie) przedstawie, to wowczas jest OK Widac mylilem sie nie
przewidujac ze
pan Krzysztof Markiewicz moze byc poza tym wszystkim i ze moze sobie w
tym
kraju porzadzic (czyt. poszarogesic sie)

Zdaje sie, iz kolega za bardzo zapatrzyl sie na wymyslone przez siebie
struktury i chce tworzyc panstwo w panstwie. Czy musze udowadniac ze nic
z tego
nie wyjdzie ? :->


OK. Od dzis bede wiedzial ze mozna pisac mnistrowi rozporzadzenia, ba
nawet je,
pod jego nieobecnosc dyskutowac :) . Dreczy mnie jednak pytanie : "Czemu
wiec
kolega tego rozporzadzenia sam sobie (w swym panstwie) nie zatwierdzi
?"

pozdrawiam
A.A.