Data: 2002-08-22 18:06:36
Temat: Re: Pewnie bylo nie raz
Od: "Jado" <j...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam :-))
Z moich obserwacji siebie i innych odchudzajacych sie wynika kilka rzeczy.
Po pierwsze wydaje mi sie, ze dieta, ruch, zdrowy tryb zycia - owszem
skutkuja, ale.... Po ich odstawieniu i powrocie do dawnych nawykow znowu
zaczyna sie proces przybierania na wadze.
Jedynym wiec sposobem na utrzymanie szczuplej sylwetki jest po prostu....nie
odstawianie tych, powodujacych chudniecie czynnikow nigdy :-)) Innymi
slowy - jesli cwiczymy, to musimy juz to robic regularnie przez cale zycie,
jesli jemy mniej kalorycznie, to musimy juz tak jest caly czas... itd,
itp...
To nie jest sprawa do zalatwienia na raz, a potem mozemy znowu robic po
staremu... Jak chcemy osiagnac trwaly efekt - musimy trwac w swych "ryzach",
cwiczyc, jesc umiarkowanie, etc ,etc...
Powrot do starych nawykow = powrot do dawnej wagi-nadwagi...
Sam przeszedlem juz ten etap: schudniecie (przez dwa lata), odpuszczenie
sobie - powrot do dawnej wagi z nadwyzka (po 3 latach). Teraz znowu jestem
na etapie zrzucania wagi - zwlaszcza motywujace sa dla mnie wyniki badan
cholesterolu i cukru - ponad norme ;-))
Sport polecam z dwoch powodow - zwiekszona ilosc wysilku powoduje wiekszy
ubytek kalorii (ale i wiekszy apetyt - uwaga), a po drugie - czlowiek sie
znacznie lepiej czuje, jest sprawniejszy, silniejszy, etc ,etc...
Powiedzialbym nawet, ze lepiej sie jest czuc sprawnym i silnym uprawiajac
sport - nawet jesli sie nie jest dzieki temu szczuplym (bo np. za duzo sie
je - wiecej niz sie spala sportem), niz byc szczuplym zdechlakiem, ktorego
glodowki przyprawiaja o omdlenia ;-)))
Co do rodzaju sportu - w mysl tego co napisalem wyzej - jesli chcesz
utrzymac forme, bedziesz juz musial cwiczyc stale, a wiec bedziesz mial
okazje wyprobowac wszelkie rodzaje sportow w miare postepow ;-))
Te ktore Ci beda najlepiej pasowac, te bedziesz stosowal najczesciej.
Ja obecnie stosuje marsze - na poprawienie kondycji i wydolnosci. Nie sa
tak meczace jak biegi, a rowniez dobre na zrzucanie kalorii - a przy tym
maja walor turystyczno-krajoznawczy :-))
Do tego mozna stosowac cwiczenia rozciagajace, silowe (np. ciezarkami)
itp... Co tylko przyjdzie do glowy :-))
A apetyt rosnie w miare jedzenia ;-))
Plywanie i rower sa rownie dobre - aczkolwiek dobrze jest stosowac rozne
rodzaje cwiczen - tak aby rozwijac i wzmacniac wszystkie rodzaje miesni.
Po pewnym czasie (kilka tygodni), gdy organizm wzmocni sie i zaczyzna sie
czuc przyplyw sily i sprawnosci, to az samemu chce sie cwiczyc dalej, zeby
czuc sie tak lekko i dobrze :-)) Wpada sie w nalog :-)) (przynajmniej ja
tak mam :-))
No i do tego odp. odzywianie... Ja odstawilem cukier - do herbaty tylko pol
lyzeczki slodze - poza tym - zero slodyczy, napojow, jagodzianek, etc,
etc... Jak mi sie koniecznie chce cos "pochrupac" - to wcinam owoce, albo
wafle ryzowe :-))
Z tego co pamietam z poprzedniej "odstawki" slodyczy to organizm po kilku
tygodniach uspokaja sie i juz za Toba nie "chodzi" widok jakis wafelkow czy
innych slodkosci - przechodzisz zupelnie obojetnie obok nich...
Reszta jedzenia - normalnie, byle nie tlusto i duzo...
Generalnie - nie nalezy ograniczac ilosci jedzenia, a zmienic jego sklad....
Czyli zamiast nic nie jesc (glodzic sie) - jesc duzo, ale rzeczy
niskokaloryczne... Tak ze zoladek "jest zajety", ale kalorii to z tego nie
bedzie za wiele ;-))
Te dwie sprawy - o ile nie jest to jakies chorobliwe tycie - powinny po
pewnym czasie zalatwic sprawe i waga wroci do normy. Mnie to zajelo
poprzednio ok 2 lat - ale nie uprawialem jakis strasznie intensywnych
cwiczen czy diet...
Ot po prostu musi byc tendencja spadkowa dla wagi i po pewnycm czasie waga
sama dojdzie :-))
Summa summarum - wzrost wagi moze okazac sie czyms pozytywnym, bo
mobilizujacym do zmiany trybu zycia na zdrowszy :-))
Pozdrawiam
Jado.
|