Data: 2003-05-15 11:44:34
Temat: Re: Pianka do włosów. Może Avon?
Od: "Lady M" <l...@N...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "anek" <a...@g...pl> napisal w wiadomosci
news:3EC37AFF.3070402@gazeta.pl...
> o Avonie nic nie mam do powiedzenia, ale polecam pianke Invisible Touch
> Welli, z serii nieprofesjonalnej. jest leciutka, pomaga ulozyc wlosy,
> ale nie robi kasku.
Znaczy sie mimo wszystko Wella?
> hm, a jaka masz fryzure?
Oj, to bardzo trudne pytanie! :) Fryzurka wybierana byla ze zdjecia, troche
zmodyfikowana i wyszlo takie cos: z tylu wlosy nieco za kark, przy twarzy do
polowy policzka, calosc bardzo mocno pocieniowana, przedzialek na prawo.
Fajnie wyokraglilo to moja trojkatna buzke. :)
> bo ja, odkad mam krotkie, odstawilam pianke i
> zamiast tego ukladam sobie wlosy takim czyms l'oreala o nazwie out of
> bed. wbrew pozorom, sluzy to zarowno do rozkudlania fryzury, jak i do
> spacyfikowania niepozadanych efektow (np. grzywka Tytuska-kretynka, taka
> puchata, rowniutko 1 cm nad brwiami). bardzo polecam.
Efekt out of bed to tez mam, ale na czubku glowy, wloski mi sie nieco
nastroszaja. A Loreal nie powoduje przetluszczania?
Pozdrawiam,
Lady M
--
l...@N...onet.pl
Zanim wyslesz do mnie maila usun NOSPAM z adresu. :)
|