Data: 2004-03-26 11:04:10
Temat: Re: Pic czy nie pic? :)
Od: "Trapez" <t...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Wiedźma" <w...@t...pl> napisał w wiadomości
> pzd. Wiedzma, co jak była mała to mówili na nią kaczuszka, bo każdy kęs
> musiała popić i bez popitki w ogóle o jedzeniu słyszeć nie chciała, a
> później nagle popijać przestała i żadnej zmiany nie zauważyła:-)
>
A czy ludzie, u których rozwija się nowotwór widzą jakieś zmiany?
Gadanie o popijaniu przy jedzeniu jest tak jak o paleniu. Nie ważne czy
paczka czy dwie, zawsze zaszkodzi.
I nie chodzi o spowolnienie procesu trawienia, ale o zmycie substancji
trawiennych w momencie, w którym są one potrzebne do przygotowania pokarmu
na działanie następnych. W wyniku popijania, tak jak niedostatecznego
przeżuwania, proces trawienia jest niepełny i niestrawione półprodukty w
dalszej części zanieczyszczają organizm. I co z tego, że się tego nie czuje
skoro zmiany zachdzą praktycznie bezboleśnie, a dają o sobie znać dopiero
jak gdzieś są kamienie albo jakiś guz.
--
Pozdrawiam
Trapez
www.trapezonet.republika.pl
|