Piękne chwile, wspaniałe wspomnienia.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 145

131. Data: 2010-05-11 16:26:55

Temat: Re: Piękne chwile, wspaniałe wspomnienia.
Od: Magdulińska <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-05-11 14:21, Panslavista pisze:
> Magdulińska wrote:
>
>
>> W dniu 2010-05-11 10:58, Marchewka pisze:
>>
>>> medea pisze:
>>>
>>>> No i zapomniałam dodać najważniejszego - miałam wtedy tak mniej
>>>> więcej 22 lata.
>>>>
>>> W tej sytuacji rzeczywiscie wiek jest dosc istotny. Magdulinska jest
>>> znacznie starsza, a po 30-tce czas biegnie nieco inaczej i zakochania
>>> oraz zwiazane z nimi oczekiwania tez sa inne.
>>> I.
>>>
>> Święta prawda.
>> W wieku ok. 22 lat młodzież się zakochuje i odkochuje bardzo szybko.
>> Po 30-tce kocha się inaczej.
>> Wiadomo, że się nie odkocham.
>> A jeśli człowiek kocha jedną osobę, to nie może zakochać się w innej.
>> Dlatego... resztę życia spędzę samotnie.
>>
> Dopóki nie zaswędzi - wtedy wzmaga się podatność na zakochania.
>
To umyj, jak Cię swędzi, albo spryskaj środkiem owadobójczym.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

132. Data: 2010-05-11 16:27:30

Temat: Re: Piękne chwile, wspaniałe wspomnienia.
Od: Magdulińska <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-05-11 15:33, Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 11 May 2010 14:11:59 +0200, Magdulińska napisał(a):
>
>
>> A jeśli człowiek kocha jedną osobę, to nie może zakochać się w innej.
>>
> Jeśli kocha.
>
>
Dobra - nie jeśli, a kiedy.

>> Dlatego... resztę życia spędzę samotnie.
>>
> Oj, Magdzia, Magdzia :-)
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

133. Data: 2010-05-11 16:28:26

Temat: Re: Piękne chwile, wspaniałe wspomnienia.
Od: Piotr <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> Piotr pisze:
>
>> Przecież Ty nawet nie wiesz, czemu wtedy nie wypaliło z Apollem.
>
> Tak? Ciekawe. Ty pewnie już wiesz? ;)
>
>> Tak naprawdę jest kupę nieścisłości w Twoim opisie, ale nie chcę go
>> za bardzo dyskredytować.
>
> To przecież nie jest zbyt dokładny opis. Nie miał stanowić dokumentu
> historycznego. Co Ci się nie zgadza?
>
>> Nie mniej jednak gdyby Apollo był faktycznie atrakcyjny, to na pewno
>> wplotłabyś w opis jakąś pretensję do jego narcyzmy, który musiałby
>> przejawiać.
>
> A skąd taki pomysł, że musiałby wykazywać, a ja musiałabym to wtrącić?
> Zdawał sobie oczywiście sprawę ze swojej doskonałej aparycji, ale
> nawet ona stanowiła dla niego problem, z tym że odwrotny - strasznie
> nie lubił uwag na temat swojej urody. Był przewrażliwiony na tym
> punkcie, że jego uroda mogłaby stanowić dla kogoś jego jedyny atut.
>
>> Gdyby był na tyle inteligentny aby go nie przejawiać, to z pewnością
>> nie mogłabyś jemu raczej tego zarzucić co zarzuciłaś.
>
> Czyli czego? Że był dołującym pesymistą, któremu przeszkadzała nawet
> własna przystojność?
>
>> Doradzasz koleżance, żeby się nie martwiła, bo czasem jest kiepsko
>> i sugerujesz jej, że tak po prostu musi być.
>> Nieważne czemu, nieważne jak ale tak jest.
>
> Ale o co Ci chodzi? Gdzie ja doradzam, że tak musi być? Wręcz
> przeciwnie. Ja jej radzę zdystansować się do sprawy. Twoim zdaniem
> jest sens tkwić w związku, który ją wyniszcza? Z facetem, którego nie
> może być pewna? Magda nie pierwszy zdaje się raz płacze tu po nim.
>
>> I dokładnie taka jesteś z tego co Ciebie obserwuję.
>> Owszem, można od Ciebie dostać jakąś atrakcyjną znajomość
>> jak się wie trochę jak i się Ciebie odpowiednio zainteresuje,
>> ale sama od siebie nic nie dasz.
>
> Łał! No co jeszcze mi zarzucisz? Cóż takiego złego Ci jeszcze
> uczyniłam? Co mogłabym dać na przykład Tobie?
>
> Ewa

No tak, co bym teraz nie odpisał, to będzie zarzutem do odparcia.
Chyba w ogóle lepiej bym zrobił, gdybym się w tym temacie nie odzywał ;-)
Piotrek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

134. Data: 2010-05-11 16:28:38

Temat: Re: Piękne chwile, wspaniałe wspomnienia.
Od: Panslavista <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Magdulińska wrote:

>>> Wiadomo, że się nie odkocham.

Użyj suszarki gdy masz mokro.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

135. Data: 2010-05-11 16:49:53

Temat: Re: Piękne chwile, wspaniałe wspomnienia.
Od: medea <X...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Piotr pisze:

> No tak, co bym teraz nie odpisał, to będzie zarzutem do odparcia.

No ale przyznasz chyba, że jakoś zacząłeś mnie nad wyraz atakować?

> Chyba w ogóle lepiej bym zrobił, gdybym się w tym temacie nie odzywał ;-)

Nie krępuj się. W razie czego mój błąd, że nie wysłałam Magdzie na priv.
Nie pomyślałam, że opowieść sprzed lat może jeszcze wzbudzić w kimś
takie emocje. ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

136. Data: 2010-05-11 16:52:42

Temat: Re: Piękne chwile, wspaniałe wspomnienia.
Od: Piotr <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> Piotr pisze:
>
>> No tak, co bym teraz nie odpisał, to będzie zarzutem do odparcia.
>
> No ale przyznasz chyba, że jakoś zacząłeś mnie nad wyraz atakować?

Po prostu pomyślałem, że można coś wyjaśnić.
Ale najwidoczniej nie można.
Może ktoś inny to napisze po swojemu, bo na mnie
masz totalną blokadę.
Piotrek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

137. Data: 2010-05-11 17:05:19

Temat: Re: Piękne chwile, wspaniałe wspomnienia.
Od: Magdulińska <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-05-11 18:28, Panslavista pisze:
> Magdulińska wrote:
>
>
>>>> Wiadomo, że się nie odkocham.
>>>>
> Użyj suszarki gdy masz mokro.
>
Ja krany mam zakręcone Palancie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

138. Data: 2010-05-11 17:08:04

Temat: Re: Piękne chwile, wspaniałe wspomnienia.
Od: Magdulińska <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-05-11 18:24, medea pisze:
> Piotr pisze:
>
>> Przecież Ty nawet nie wiesz, czemu wtedy nie wypaliło z Apollem.
>
> Tak? Ciekawe. Ty pewnie już wiesz? ;)
>
>> Tak naprawdę jest kupę nieścisłości w Twoim opisie, ale nie chcę go
>> za bardzo dyskredytować.
>
> To przecież nie jest zbyt dokładny opis. Nie miał stanowić dokumentu
> historycznego. Co Ci się nie zgadza?
>
>> Nie mniej jednak gdyby Apollo był faktycznie atrakcyjny, to na pewno
>> wplotłabyś w opis jakąś pretensję do jego narcyzmy, który musiałby
>> przejawiać.
>
> A skąd taki pomysł, że musiałby wykazywać, a ja musiałabym to wtrącić?
> Zdawał sobie oczywiście sprawę ze swojej doskonałej aparycji, ale
> nawet ona stanowiła dla niego problem, z tym że odwrotny - strasznie
> nie lubił uwag na temat swojej urody. Był przewrażliwiony na tym
> punkcie, że jego uroda mogłaby stanowić dla kogoś jego jedyny atut.
>
>> Gdyby był na tyle inteligentny aby go nie przejawiać, to z pewnością
>> nie mogłabyś jemu raczej tego zarzucić co zarzuciłaś.
>
> Czyli czego? Że był dołującym pesymistą, któremu przeszkadzała nawet
> własna przystojność?
>
>> Doradzasz koleżance, żeby się nie martwiła, bo czasem jest kiepsko
>> i sugerujesz jej, że tak po prostu musi być.
>> Nieważne czemu, nieważne jak ale tak jest.
>
> Ale o co Ci chodzi? Gdzie ja doradzam, że tak musi być? Wręcz
> przeciwnie. Ja jej radzę zdystansować się do sprawy. Twoim zdaniem
> jest sens tkwić w związku, który ją wyniszcza? Z facetem, którego nie
> może być pewna? Magda nie pierwszy zdaje się raz płacze tu po nim.

Po Nim nie - On żyje.
Ale przez Niego - owszem.
Bo ja taka Samarytanka jestem...............

>
>> I dokładnie taka jesteś z tego co Ciebie obserwuję.
>> Owszem, można od Ciebie dostać jakąś atrakcyjną znajomość
>> jak się wie trochę jak i się Ciebie odpowiednio zainteresuje,
>> ale sama od siebie nic nie dasz.
>
> Łał! No co jeszcze mi zarzucisz? Cóż takiego złego Ci jeszcze
> uczyniłam? Co mogłabym dać na przykład Tobie?
>
> Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

139. Data: 2010-05-11 17:08:31

Temat: Re: Piękne chwile, wspaniałe wspomnienia.
Od: medea <X...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Magdulińska pisze:

> Po Nim nie - On żyje.
> Ale przez Niego - owszem.

OK, przepraszam, źle się wyraziłam.
Przez niego.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

140. Data: 2010-05-11 17:09:21

Temat: Re: Piękne chwile, wspaniałe wspomnienia.
Od: Magdulińska <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-05-11 18:49, medea pisze:
> Piotr pisze:
>
>> No tak, co bym teraz nie odpisał, to będzie zarzutem do odparcia.
>
> No ale przyznasz chyba, że jakoś zacząłeś mnie nad wyraz atakować?
>
>> Chyba w ogóle lepiej bym zrobił, gdybym się w tym temacie nie odzywał
>> ;-)
>
> Nie krępuj się. W razie czego mój błąd, że nie wysłałam Magdzie na
> priv. Nie pomyślałam, że opowieść sprzed lat może jeszcze wzbudzić w
> kimś takie emocje. ;)
>
> Ewa
No to pisz na priv- jestem za.
Adres znasz. Będzie mi miło.

Pozdrawiam
Magda