Data: 2009-12-25 00:33:36
Temat: Re: Pieniądze są w życiu najważniejsze...
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL pisze:
> Dnia Fri, 25 Dec 2009 01:09:47 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Thu, 24 Dec 2009 00:23:29 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> XL pisze:
>>>>> Dnia Wed, 23 Dec 2009 22:35:46 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> XL pisze:
>>>>>>> Dnia Wed, 23 Dec 2009 22:28:12 +0100, XL napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> Dnia Wed, 23 Dec 2009 22:23:44 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>>>> Dnia Wed, 23 Dec 2009 21:59:20 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> medea pisze:
>>>>>>>>>>>> Paulinka pisze:
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> Przedstawiasz iluś tam ludziom profil osoby, której nie znasz, nie
>>>>>>>>>>>>> masz zielonego pojęcia o jej umiejętnościach ( a sorry masz
>>>>>>>>>>>>> przeczytałaś CV przecież), insynuujesz, że bycie sekretarką, a taką
>>>>>>>>>>>>> posadę w istocie ma ta pani, tylko ładniej nazwaną, jest 'odpowiednim'
>>>>>>>>>>>>> sprzedawaniem dupy. Puknij się w głowę.
>>>>>>>>>>>> Też niezupełnie rozumiem tutaj intencję XL. IMO głupawe naśmiewanie się
>>>>>>>>>>>> z kogoś z podaniem w dodatku pełnych personaliów. Tym bardziej, że ta
>>>>>>>>>>>> osoba może posiadać umiejętności, tzw. miękkie, o których zwykle chyba
>>>>>>>>>>>> nie pisze się w CV. Może świetnie organizować pracę szefowi, imprezy,
>>>>>>>>>>>> przepływ dokumentów, masę różnych spraw. Często taka niby zwykła
>>>>>>>>>>>> sekretarka w dużym stopniu tworzy atmosferę firmy.
>>>>>>>>>>> Gdyby miała rogowe oprawki okularów, 50 lat na karku i gustowny żabocik
>>>>>>>>>>> pod szyją, pewnie wg XL miałaby ww wymienione przez Ciebie umiejętności.
>>>>>>>>>> Ależ ma. MIĘKKIE ;-PPP
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> A nazwisko i inne dane sama umieściła w necie, w wyszukiwarce mi się
>>>>>>>>>> znalazły pod byle hasełkiem. Panienka się sama ogłasza. Mam prawo to
>>>>>>>>>> ogłoszenie linkować.
>>>>>>>>> Oczywiście, wyślij nam teraz swoje CV jako dowód, ze w Polsce są
>>>>>>>>> prawdziwi, zdolni pracownicy, którzy posiadają odpowiednie kwalifikacje
>>>>>>>>> i umiejętności.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Kurdę, tak mi się coś przypomniało. Czemu Ty jesteś niespełnioną w pracy
>>>>>>>>> nauczycielką i z wyboru kura domową?
>>>>>>>> Jestem spelnioną w pracy nauczycielką, która z powodu zbytnego spełnienia w
>>>>>>>> pracy przestała się do niej nadawać - ci, co pozostali, strajkują już bez
>>>>>>>> przeszkód :-)
>>>>>>>> A kurą domową jestem z lenistwa, bo lubię długo spać :-)
>>>>>>> c.d. - do Paulinki:
>>>>>>> I spaliłabym się ze wstydu, gdyby moje córki tak się ogłaszały w necie.
>>>>>>> Tymczasem ciężko i rzetelnie pracują na swoje PRAWDZIWE kwalifikacje, a
>>>>>>> urody im nie brakuje. Języki znają perfekt. Jednak to nie uroda będzie na
>>>>>>> sprzedaż. Starsza córka własnie kończy doktorat i robi kolejny patent.
>>>>>>> Piękna też jest - widziałaś.
>>>>>>> :-)
>>>>>> A szambo Ci czyści głupi pan Mietek, co nie ma profilu na goldenline,
>>>>>> czy innym badziejstwie, a zna się na tym co robi i jeszcze mu płacą.
>>>>>> Taka Twoja mądrość właśnie. Zero szacunku dla cudzej pracy.
>>>>> Sorry, ale panienka z angielskim komunikatywnym to się nawet do hotelowej
>>>>> recepcji dziś nie nada.
>>>>> I nie widzę w mojej wypowiedzi na temat tej dziewczyny żadnego związku z
>>>>> jakąkolwiek pracą...
>>>> Ach to była międzynarodowa firma. Żałosne, że nie zna angielskiego
>>>> mogłaby biedna zamówić voucher, a nie czek podróżny.
>>> Wiesz co, kolega MŚK, ten od zakładu budowlanego, przyjmuje zamówienia z
>>> calej Europy, przyjeżdżają do niego ludzie z różnych krajów także po
>>> marmury. I on nie moze sobie pozwolić na trzymanie na etacie panienki,
>>> która mu swoim "komunikatywnym" angielskim i "dostatecznym" niemieckim
>>> będzie ludzi zrażać, pomimo największej choćby urody. Jak ona niby miałaby
>>> mu te spotkania organizować czy korespondencję obsługiwać, skoro porozumieć
>>> się z klientami ni ma jak?
>> On nie pracuje w firmie kolegi Twojego MŚK.
>
> Inaczej: kolega mojego MŚK nie potrzebuje wycieraczki, lecz pracownika :-)
Inaczej : Jeśli Twój MŚK jest takim samym bucem jak jego kolega, to
współczuję.
--
Paulinka
|