Data: 2010-07-23 13:03:51
Temat: Re: Pierwsze pytanie Macierewicza
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 23 Lip, 15:00, Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
wrote:
> Był to dzień 23-lipiec-10, kiedy Stalker otworzył usta i usenet napełnił
> się słów muzyką:
>
>
>
> > On 23 Lip, 10:43, Stalker <t...@i...pl> wrote:
> >> On 23 Lip, 10:11, Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
> >> wrote:
>
> >>> > Jak już pisaliśmy obaj: trzeba poczekać na symulację lotu opartą o
> >>> > wszystkie skrzynki.
>
> >>> No ale przecież Mak już wie, to wina pilota :)
>
> >> Kurde, Trener, ale to nie MAK decyduje o winie :-)
>
> >> Strasznie mnie wkurza właśnie fakt, że mało kto się chyba orientuje
> >> jakie są odpowiedzialności organów przy prowadzeniu sprawy (a nie jest
> >> to wiedza tajemna)...
>
> >> Prowadzone są 4 RÓŻNE postępowania.
>
> >> MAK to zespół biegłych i rzeczoznawców, który ma za zadanie zbadać
> >> przebieg zdarzenia i opublikować raport w tej sprawie. W jego gestii
> >> znajdują się teraz wszelkie dowody rzeczowe, bo to chyba oczywiste, że
> >> raport musi być wydany na podstawie ich badania. Raport będzie np.
> >> obejmował całościowy opis sytuacji z ew. opinią na temat przyczyn
> >> zdarzenia. Przy MAKu są akredytowani nasi biegli z Edmundem Klichem na
> >> czele
>
> >> Podobne postępowanie odbywa się w Polsce i jest prowadzone przez
> >> polska komisję badania wypadków lotniczych.
>
> >> Na wyniki obu tych postępowań czekają dwa inne postępowania:
>
> >> Prokuratorskie w Rosji i takie samo w Polsce (które jednocześnie
> >> prowadzą inne czynności niezależnie od czekania na raport). I dopiero
> >> te postępowania zakończą się ustaleniami w kwestii winy,
> >> odpowiedzialności i ew. kary
>
> >> Wiedza powyższa jest kluczowa dla oceny informacji jakie płyną z
> >> poszczególnych źródeł.
>
> >> Np. permanentnie pisze się że MAK już wie, że to wina pilotów, albo że
> >> Rosjanie wykluczyli zamach.
>
> >> Tymczasem badania MAK tylko "wykluczają zamach z użyciem środków
> >> konwencjonalnych", co oznacza, że na podstawie badań z technicznego
> >> punktu widzenia wykluczono np. wybuch bomby na pokładzie, zestrzelenie
> >> przy użyciu rakiety itd. I nic więcej.
>
> >> I MAK wie, że np. piloci byli w taki i taki sposób przygotowani,
> >> podjęli takie, a takie decyzje, na podstawie takich, a takich danych
> >> itp. itd. Fakt, że z ustaleń wyłania się obraz "winy" pilotów to jest
> >> na razie NASZA ocena ustaleń.
>
> >> Czy do takich samych wniosków dojdą prokuratury (i nad jakimi wątkami
> >> pracują), to już jest inna para kaloszy
>
> > O tutaj masz efekt działania polskiej prokuratury, która prowadzi
> > dochodzenie
> > i jak widać jednym z wątków jest wątek "zamachowy"
>
> >http://wiadomosci.onet.pl/2201373,11,mgla_nad_smole
nskiem_polscy_bieg...
>
> > Ale sam chyba rozumiesz, że fakt wydania opinii przez biegłych w
> > postępowaniu prokuratorskim nie równa sie twierdzeniu "Polacy
> > wykluczyli zamach" :-)
>
> Oczywiście, ta akurat kwestia jest dla mnie jasna.
> Natomiast lekko śmieszy mnie to co piszesz: " MAK _wie_, że np. piloci byli
> w taki i taki sposób przygotowani, podjęli takie, a takie decyzje, na
> podstawie takich, a takich danych itp. itd."
>
> MAK wie :)
>
> A Ty wiesz, co MAK wie?
To taki przykład był, nie przywiązywałbym się tu do słówka "wie" :-)
> Zdaje się, że MAK zazwyczaj orzeka o błędzie pilotów - gdzieś mi to wpadło
> w oczy, teraz nie mogę dogrzebać.
>
> Ale do tego mogłem:
>
> "Mimo to rola MAK w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy smoleńskiej jest
> niebagatelna. On w końcu ma orzec, jakie były przyczyny katastrofy. To z
> opinii ekspertów MAK korzysta prokuratura rosyjska, a z jej ustaleń z kolei
> ? prowadząca śledztwo po stronie polskiej Prokuratura Wojskowa"
>
> "Z polskiej perspektywy poszczególne historie, w które uwikłany był MAK,
> wydają się szczytem korupcji i niedopuszczalnym, mafijnym wręcz związkiem
> biznesu i państwowej administracji. Polskę mogą szczególnie niepokoić dwa
> problemy. Pierwszy to powiązania MAK z FSB ? rosyjskimi służbami
> specjalnymi, z którymi Komitet nieraz robił interesy i z których przysług
> korzystali szefowa MAK Tatiana Anodina i jej syn Aleksander Pleszakow,
> właściciel linii lotniczych Transaero. Gdyby FSB chciało wpłynąć na werdykt
> MAK w sprawie katastrofy smoleńskiej, nie miałoby z tym problemu. MAK z
> pewnością oddałby służbom przysługę.? "
>
> http://newsweek.salon24.pl/210275,mak-i-sprawa-polsk
a
O i to jest faktycznie niepokojące.
Stalker
|