Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!nnrpd
From: krys <k...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Pies, klimakterium tesciowej i Wielkanoc - dlugie
Date: Tue, 30 Jul 2002 18:56:35 +0200
Organization: home
Lines: 46
Message-ID: <1154974.l31r3eYUQg@krys>
References: <ahh408$phs$1@katmai.magma-net.pl> <3...@b...net.pl>
<4300951.YUQgxmLvFx@krys> <3...@b...net.pl>
<3609027.KElGaqSPkd@krys> <3...@b...net.pl>
Reply-To: k...@p...onet.pl
NNTP-Posting-Host: pc126.radom.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8Bit
X-Trace: news.tpi.pl 1028051786 5112 213.77.241.126 (30 Jul 2002 17:56:26 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 30 Jul 2002 17:56:26 +0000 (UTC)
X-Path-Notice: Path line has been filtered
X-Original-Path: niebieski!not-for-mail
User-Agent: KNode/0.6.1
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:18636
Ukryj nagłówki
Osoba znana jako Maria Miller zapodała:
> No nie, zrobilas z niej nieszczesna ofiare okropnych dzieci, ktore mialy
> czelnosc przyjechac z pieskiem.
Taaak? Ciekawe, gdzie to wyczytałaś, bo ja napisałam tylko, że wcale prawda
nie musi wyglądać tak, jak to przedstawiła inicjatorka wątku.
>>
> To nie jest opis tesciowej, tylko ocena jej zachowania w konkretnej
> przedstawionej sytuacji. Widze, ze nie potrafisz zanalizowac tego co
> czytasz.
A może To Ty nie potrafisz napisać tak, żeby buyło jasne, co chcesz
przekazać?
> No wiec skad to oburzenie na moja ocene zachowania tesciowej? i po co te
> komiczne pytania czy ja znam?
Nie lubię, jak wiesza się na kimkolwiek psy, nie znając sytuacji.
>
>> Ale na podstawie opisu jednej ze stron konfliktu nie można odżegnywać od
>> czci i wiary drugiej strony, choćby dlatego, że nie ma możliwości się
>> bronić.
>>
> To nie jest sad, i nie mamy wydac wyroku, tylko poradzic kolezance z
> Internetu.
A przy okazji poobużać się bezkarnie na teściową. Koleżance z Internetu
pokazano, że niekoniecznie jej pupilka inni mogą widzieć jako coś
ślicznego. I że wcale oczywiste nie jest, że psa traktuje się jak miłego
gościa.
> Mowilam, ze czytasz nieuwaznie. Goscie spytali sie czy wobec tego maja
> wracac do domu, i na to pytanko zatrzasnieto im dzrwi przed nosem.
Wróć do pierwszego posta w tym wątku, bo moiże to Ty nadinterpretujesz.
--
Pozdrawiam:
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
|