Data: 2003-01-26 21:54:41
Temat: Re: Pijany problem
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sun, 26 Jan 2003 12:43:42 +0100, "PowerBox" <p...@w...pl> wrote:
>Każdorazowo, kiedy posługujemy się inną mapa niż teren, po którym sie
>poruszamy prowadzi do kiepskich rezultatów. Każdy tzw 'wypadek' i inne
>nieoczekiwane rezultaty(też te 'dobre') powstają w wyniku niezgodności
>naszej mapy z terenem, po którym sie poruszamy i który nie dba o to co o nim
>wiemy.
PowerBox, zlituj się z tymi swoimi mapami. ;-)To, że Ty "wędrówkę
przez życie" odbywasz gapiąc się w jakąś mapę, nie znaczy, że jest to
jedyny sensowny sposób funkcjonowania w naszym pięknym świecie.
> SEDNO: Tak zwane bogate
>życie duchowe w świetle współczesnej nauki to w przeważającej większości
>jałowe, (nie mające nic wspólnego z rzeczywistością) dialogi
>pomiędzy półkulami.
I dla mnie jest to wystarczający powód do tego, by odrzucić koncepcję
nauki jako *jedynej prawowitej* formy wiedzy człowieka. MZ człowiek,
który całość swojego doświadczenia "upycha" w kategorie naukowe, to
kaleka. Jeśli dodatkowo skłania do tego innych, jest zwykłym
barbarzyńcą.
Na deser cytat z niezastąpionego Williama Jamesa (psychologa zresztą):
"Opis świata, w którym pominięto by całą różnorodność odczuwania
przeznaczenia osobistego, w którym pominięto by wszystkie
najrozmaitsze postawy duchowe, (...) przypominałby podanie komuś
jadłospisu zamiast jedzenia rzeczywistego".
Skrytym i jawnym upraszczaczom świata mówimy: NIE! ;-))))))
--
Amnesiac
|