Użytkownik "gervee" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:foc2bu$vkq$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> Witam!
> Ostatnio odebrałem pocięte płyty meblowe ze stolarni. Pocięte były
> bardzo dobrze ale nie zawsze warto (da się) do pocięcia zatrudniać
> stolarnię . Może więc warto zaopatrzyć się w pilarkę tarczową
> (ręczną) i przy jej pomocy docinać do żądanych wymiarów? Pytanie do
> tych, którzy mają/używają pilarek tarczowych. Czy zapomocą takiej
> pilarki (wyposażonej w odpowiednią tarczę) da się pociąć płyty
> meblowe 18mm tak aby krawędzie nie były postrzępione a linia cięcia
> prosta i prostopadła do płaszczyzny płyty?

Linia cięcia - nie ma problemu, ale ręczna tarczówka strzępi brzegi i
o ile nie masz ich potem jak zamaskować, to tarczówka odpada. Jeśli
nie ma wyjścia, można ciąć tarczą z najdrobniejszymi zębami, jakie uda
się kupić, prowadząc piłę od mniej reprezentacyjnej strony, a tą
bardziej reprezentacyjną dodatkowo zabezpieczyć naklejając wzdłuż
linii cięcia papierową taśmę samoprzylepną i tnąc przez nią, ale
szczerby mimo że już niewielkie (poniżej milimetra) i tak będą.

Natomiast niemal idealnie takie płyty laminowane tnie sę za pomocą
wyrzynarki z nożem "czyste cięcie" (o ile normalny nóż ma zęby
wyginane na przemian na zewnątrz, tak ten jest dużo grubszy i zęby są
nieodginane, a szlifowane naprzemiennie raz od lewej raz od prawej).
Prostoliniowość zachowuje się bezproblemowo tnąc przy mocowanej
ściskami stolarskimi łacie (najlepsza metoda, wszelkie dołączane do
wyrzynarki prowadnice dają gorsze efekty), a prostopadłość płaszczyzny
cięcia to już kwestia jakości wyrzynarki i spokojnego jej prowadzenia
bez zbyt silnego pchania (wtedy nóż "ucieka").

J.