Data: 2007-11-07 14:41:25
Temat: Re: Pisk w uszach - pomocy bo zwariuję!!!
Od: Piotr Curious Gluszenia Slawinski <c...@g...internetdsl.tpnet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Karol_P wrote:
> Witam,
>
> Ostatnio przeleżałem w łóżku przeziębienie (zgodnie z decyzją lekarza
> bez antybiotyków). Mocno kaszlałem ze względu na dużą ilość wydzieliny.
> W pewnym momencie zaczął mnie nękać ciągły, dość głośny dzwięk, pisk.
> Czuję się jak astronauta lub nurek. Zdecydowanie słabiej słyszę. Mam
> duże problemy z zaśnięciem.
> Proszę o pomoc.
jesli infekcja ustepuje, a pisk nie, a infekcja byla bakteryjna to
niepokojace, ale lekko.
moze tak, podzwon do laryngologow w okolicy, ustaw sie z jakims na wygodny
termin, ew moze cos ci wiecej powiedza przez fon.
jesli lekarz nie dal antybiotyku, a pojawila sie komplikacja, to mysle ze
chcialby o tym uslyszec - zadzwon/skontaktuj sie z lekarzem i spytaj co on
na to, moze nie pomoze, ale zanotuje ze cos poszlo nie tak.
rowniez dowiedz sie dlaczego antybiotyk byl jego zdaniem przeciwskazany.
bez sugerowania ze to byla zla decyzja, po prostu na wypadek gdybys trafil
gdzie indziej przydalo by sie zeby nowy lekarz wiedzial dlaczego poprzedni
podjal taka decyzje.
jesli to neuroinfekcja to niewielkie dawki sterydow. ale to moze zalecic
tylko doswiadczony lekarz.
jesli to neuroinfekcja albo ucisk na naczynie krwionosne lub aparat (np.
czop z flegmy w kanaliku usznym) to moze pomoc cos a'la piracetam. nie
wyleczy ale pomoze w diagnozie. ew. cos rozszerzajacego naczynia
krwionosne, np. vitb3. na recepte, tak ze jesli to sie wiaze z bieganiem
gdzies to imho nie ma sensu.
rowniez moze byc opcja oslabienia organizmu choroba, odwodnienie, gorsze
przyswajanie. pierdoly typu witaminki, duzo sokow zwlaszcza metnych i
gorzkich (grapefruit, czarna porzeczka), ciezko dostac teraz cos bez
dodatku cukru :/ moze uda ci sie swieze owoce dostac za to.
picie duzo i 'wypacanie' moze wyplukac mineraly, tak ze zwroc uwage na
objawy niedoborow. ale mysle ze spocic sie dobrze pare razy (po dobrych
soczkach) nie zaszkodzi. czapka, pierzyna, dzbanek soku , te sprawy.
mozesz sprobowac cieplych inhalacji (a raczej przebywania chwile w cieplych
oparach wywarow z ziolek). szalwia , rumianek, mieta.
tak zeby sluz sobie splynal. cos a'la sauna. z umiarem oczywiscie.
mam nadzieje ze nie palisz tytoniu. jesli nie (bo jak tak to i tak to nic
nie da) mozesz sprobowac troche dymu z fajki, rozrzedza sluz, pal 'bez
zaciagania' (jakis aromatyczny tyton najlepiej) , dym puszczajac nosem.
jak nie pomoze to nie pal wiecej, po jednorazowym zapaleniu powinno zdrowo
pobudzic sluzowke. i ostroznie, bo moze pogorszyc sprawe.
aha, i wazne! :
jesli jest/pojawi sie goraczka - jest to niepokojace i wtedy marsz do
lekarza. poki nie ma goraczki to imho duzego zmartwienia (poza oczywiscie
dyskomfortem) nie ma.
acha, wszystkie rady sa w stylu 'gozdzikowej', ale mam nadzieje ze
naprowadza chociaz na zrodlo problemu (moze byc niezwiazane w ogole z
przeziebieniem, ot zbieg okolicznosci)
--
|