Nie bardzo lubie wspominac partactwa. Kazdy grupowicz ktory prowadzi budowe
lub remont domu, tworzy ogrod, wie jacy sa nasi fachowcy. Poniewaz fachowcow
od ogrodow jescze praktycznie nie ma, to ci ktorzy sa, uwazaja sie za
niesamowitych znawcow. Jesli przyszedl by do Ciebie facet i fajna
perspektywe na lesny pagorek i urocza wies chcial zaslonic zywotnikami
(przyznam, ze ja go podpuscilem a on nie zaoponowal, a powinien) to jest to
zwykle naciaganie ludzi. Nawet jesli facet ma sporo realizacji. Nie lubie
fachowcow, ktorzy mi nie oponuja, nie przekonuja lub wrecz odrzucaja moje
pomysly...
Pozdrawiam
Grzegorz

Jerzy Kozlowski napisał(a) w wiadomości:
<3...@e...opi.org.pl>..
.
>>
>>>Czyzby ktos Panu zpapral robote (czyt. projekt)?
>>
>>Tu trafiles, kolego.
>>
>>
>>Pozdrawiam
>>Grzegorz (46 l.)
>>
>No wreszcie ,jakies konkrety.
>Podziel sie ,w razie co bedziemy uwazac.
>Czujny Juras.
>
>
>--
>Internetowe Forum Dyskusyjne - http://www.newsgate.pl