Data: 2002-02-27 23:17:58
Temat: Re: Playboy źródłem wiedzy o facetach ;) byłoRe: stronki z panienkami w necie
Od: "didziak" <d...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Maja Krężel" <o...@f...onet.pl> wrote in message
| Prawdę mówiąc mnie też zdziwił ten zachwyt nad "Playboyem", bo
miałam w ręku
| ze dwa czy trzy egzemplarze i po kilkuminutowym przejrzeniu,
odkładałam z
| niesmakiem. Gwoli ścisłości niesmak nie dotyczył fotografii (bo to
jest w
| sumie jedyny atut tego czasopisma), lecz nijakiej treści. Flaki z
olejem,
| pier...enie o Szopenie i inne takie, dzięki czemu gazetka w zasadzie
nadaje
| się (IMHO) tylko do poczekalni dentystycznych.
| Ale to tylko moje zdanie - wybaczcie wielbiciele "P-boya" ;-))
Kiedys bylo lepiej - potem zaczela sie era 'reklama co prawa strona
rozlozonego czasopisma'... i tak jest do dzis - od okladki poczatkowej
(przed spisem tresci, czesto rozkladana wrecz) reklama i konczac na
okladce koncowej...
Przesadzili, naprawde... Jesli promuja elegancje i styl mezczyzny (bo
o tym nie wspomniano, a to w sumie wazne chyba), to niech nie ida AZ
NA TAKA komercje...
Jak obejrzalem niedawno Playboya, nie bylo juz to samo czasopismo -
nie patrzac na okladke zaczalem przegladac i skwitowalem, ze ten CKM
zawsze byl do d..., ale panienki maja jakos lepsze :-) No i zonk -
Playboy ;->
Pozdrawiam,
didziak ;-)
|