Data: 2002-07-15 09:43:08
Temat: Re: Plesniowate 'cos' na powojniku
Od: "Joanna Huzarska" <a...@...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Zawsze jest szansa, że liście odrosną.
Tez tak mysle :-)
> > > Mnie dwa powojniki nie przeżyły ząbkowania psa:)
> > Nie mow ! Take mialas dorodne juz powojniki, ze zdrewniale lodygi
sluzyly
> > maluchowi ? :-))) Czy tez rosly TAAAKIE zebiska :-))))
>
> Jedno i drugie.
> Pierwszy pies był mądrzejszy i wprawiał się na wierzbie mandżurskiej.
> Wierzba, jak wiadomo, odrasta:)
Moje na szczescie nie podgryzaly i chyba juz nie beda niczego zywego :-)
> Kolejny rozdział do opowieści "Psy w ogrodzie" . A kopanie chłodnych norek
w
> czasie tych upałów? Pod bukszpan wrzuciłam duże kamienie, żeby
zabezpieczyć
> korzenie, to zwierzak przeniósł się pod cisa:(
A tu mozna pisac cale tomiska ! :-)
Juz nawet nie chodzi o kopanie dolkow !.... U mnie wystarczy, ze siada, badz
poloza sie na rosline :-)))
Moze trzeba sadzic tylko kaktusy ?!?! :-))) Ale kto by nadazyl z wyjmowaniem
kolcow ?! :-))) Wczoraj jedna biegala z odsc duzym kolcem od rozy w pupie i
nawet nie czula !
A i napewno bez protestow wszelkich obroncow praw zwierzat nie obyloby
sie:-))))
Pozdrawiam
Asia
|