Użytkownik "Iwon(k)a"
> na jakiejs podstawie takie podejscie zostalo stworzone.

Jest to zrozumiale, jednak nie oznacza to, ze jest to medycznie usprawiedliwiona
i najskuteczniejsza metoda prowadzenia zindywidualizowanych jednak pacjentek.

> pamietam historie z zycia ginekologa, kiedy to pacjentka zadzwonila
> ze po tabletkach jakie jej zapisal strasznie ja "tam" piecze. okazalo, sie
> ze zapisany antybiotyk, pacjentka zamiast polykac, wsadzala sobie "tam".
> no i pieklo. jak widac instrukacja "zazywac 3 razy dziennie" dla niej
> oznaczala wsadzac, ale do innego otworu niz gebowy.

"Smieszniejsze" nawet historie mozna wyczytac z historii medycyny, dawnego
postepowania lekarzy i instytucji medycznych :-)
--
Pozdrawiam
AsiaS
*Prawdziwa mądrość nie opuszcza głowy*