Data: 2007-02-14 14:27:32
Temat: Re: Po Rospudzie????
Od: Krystyna Chiger <k...@h...people.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Aaron wrote:
>>Istnieje coś pomiędzy. I właśnie tego czegoś
>>nie widzą "betoniarze".
>
> No to żeśmy się spotkali, ponieważ ekoterroryści również nie widzą
> tego "czegoś pomiędzy", natomiast swój interes a jakże, bez problemu.
> Tak na marginesie, dawno temu pierwsi ekoterroryści powołali taki
> dosyć znany park narodowy Serengeti, zapominając o tym, że okoliczna
> ludność też musi coś jeść, a dzienna płaca białego ekoterrorysty
> pilnującego tego parku była równa rocznemu średniemu przychodowi
> pojedynczego przedstawiciela okolicznej ludności i te przygłupy
> (białe) strasznie się dziwowały, że czarny lud na potęgę kłusował i
> "niszczył" biedne lwy, słonie, gazele itp. do tego stopnia, że
> wprowadzono karę śmierci za kłusowanie! Z czasem jakoś to się chyba
> unormowało, tzn. czarna ludność tubylcza po prostu masowo opuściła
> rejon tego parku przesiedlając sie do super wygodnych obozów ONZ :(
Jak patrzę na "moją" wieś, to z rolnictwa tam nikt nie żyje (jakby
chciał żyć, to by zbankrutował). Znam takich co próbowali i w końcu
musieli się poddać. I to wcale nie "dzieki" ekoterrorystom. Po prostu
z małego gospodarstwa nie da się wyżyć. Myślę, że ci ekoterroryści
(u nas są w ogóle?) to takie same urzędasy, jak te ministerialne.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
|