Data: 2009-01-05 12:34:17
Temat: Re: Po Świętach
Od: "Bluzgacz" <p...@w...org>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:g45uoisvv0au$.tqryj5z1kj92$.dlg@40tude.net...
> A co jest złego w śledziach i salcesonie na śniadanie? - dobrze
> przyrządzone, bielutkie, tłuściutkie śledzie lub salceson własnego wyrobu,
> taki prawdziwy, to specjały, jak dla mnie, pierwszej klasy, czy czymś
> zwanym "serem", a właściwie tylko będącym wyrobem seropodobnym...
> Czyli samo nazewnictwo potrawy niczego tu nie czyni: ten śledź równie
> dobrze może być "szynką"... Ważne jest po prostu, aby jeść
> dobre=rzetelnie_zrobione rzeczy... zwłaszcza na śniadanie ;-)
Proponuje wszystkim, aby nie brac pod uwage jakichkolwiek wypowiedzi
kretynki-xxxlki na tematy kulinarne z prostej przyczyny: jezeli ktos (czyli
ona) uwaza, ze Majonez Kielecki jest najlepszym majonezem, to tak naprawde
chuja ma pojecia o dobrym smaku i wszelkie uwagi w tym temacie nalezy
traktowac jako zart (dretwy) z jej strony.
No, a jezeli ktos popiera wpierdalanie tlustych sledzi/salcesonu na
sniadanie to potwierdza tylko swoje ograniczenie i brak poczucia smaku i
gustu o ktorych wspomnialem powyzej.
--
Bluzgacz
|