| « poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2008-12-31 11:07:37
Temat: Re: Po ŚwiętachUżytkownik "Panslavista" napisał:
> Christkindl Glühwein. Szklaneczka za szklaneczką... Cudowny
> aromat, cudowny smak.
BTW, http://www.grzaniec.com/ - tu efekty specjalne ;)
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2008-12-31 12:13:06
Temat: Re: Po ŚwiętachOn 31 Gru, 12:07, "Aicha" <b...@t...ja> wrote:
> Użytkownik "Panslavista" napisał:
>
> > Christkindl Glühwein. Szklaneczka za szklaneczką... Cudowny
> > aromat, cudowny smak.
>
> BTW,http://www.grzaniec.com/- tu efekty specjalne ;)
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha
Czopki do mojego kompa?
Mam jeszcze Glenfiddish - doskonała na kostkach lodu i wodzie
mineralnej gazowanej Wysowianka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2008-12-31 13:06:40
Temat: Re: Po ŚwiętachOn 31 Gru, 00:20, "Bluzgacz" <p...@w...org> wrote:
> Użytkownik "Fragile" <e...@i...pl> napisał w
wiadomościnews:bfe13c57-a750-4c18-9ea3-934a933e24f3@
40g2000prx.googlegroups.com...
>
> > A mnie Sylwester zawsze doluje... :(
> > Jestem jakas swirnieta...
>
> Pierdolnieta.
>
Ze pojade trenRem - "jak kazdy na tej grupie".
>
> Sylwester to dzien jak kazdy inny.
> Rozni sie tylko tym, ze na calym swiecie w jednym momencie chleje naraz
> wiecej ludzi. I NIC WIECEJ.
>
Vodka connecting people...
Zalosne.
>
> Zawsze mnie dziwilo jak ludzie zadawali skurwiale pytanie: "co robisz na
> sylwestra?"
> Pare razy zdarzylo mi sie go przespac albo niezauwazyc.
>
Przespac nie jestem w stanie, bo za glosno. Potrzebuje ciszy.
>
> Czasem bylem na nartach albo na wczasach i w chuju mialem pierdolona polnoc.
> Po prostu.
>
Wyjazd to swietne rozwiazanie, pod warunkiem, ze nie jedzie się do
jakiegos super kurortu, który zeruje na Sylwestrowych turystach...
Malutkie gorskie miejsowosci sa genialne na ten okres w roku. Albo
nadmorskie, co kto woli.
>
> A te bale, strojenie sie, kurwa ich mac - holota w chuj.
>
To tez mnie doluje... To wyfiokowanie i sztucznosc. Te przylepione do
twarzy usmiechy - najpierw kurtuazyjne, z "uplywem alkoholu" coraz
smielsze i coraz bardziej "obslinione", ze o zachowaniu nie wspomne...
Wokol wszyscy sie bawia, krzycza, smieja się, a ja patrze na to ze
zdziwieniem, i nie wiem, z czego sie tak ludziska ciesza akurat tego
dnia...
No i sprawa dla mnie najwazniejsza, i najsmutniejsza. Te miliardy
wysadzone w powietrze, to przesciganie się, który kraj, które miasto
pieknej, glosniej, bogaciej powita Nowy Rok... A ludzie w roznych
zakatkach swiata gloduja, marzna, cierpia. Zawsze się zastanawiam, ile
dzieci np. w Afryce można by nakarmic, napoic i wyleczyc za te
miliardy wywalone w obchodzenie Sylwestra...
PS. Nie umiem znalezc opcji w ustawieniach w googlach odpowiedzialnej
za "ptaszki". Sorry.
Pozdrawiam,
F.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2008-12-31 16:34:05
Temat: Re: Po Świętach
Użytkownik "Fragile" napisał w wiadomości:>
...
A te bale, strojenie sie, kurwa ich mac - holota w chuj.
To tez mnie doluje... To wyfiokowanie i sztucznosc. Te przylepione do
twarzy usmiechy - najpierw kurtuazyjne, z "uplywem alkoholu" coraz
smielsze i coraz bardziej "obslinione", ze o zachowaniu nie wspomne...
Wokol wszyscy sie bawia, krzycza, smieja się, a ja patrze na to ze
zdziwieniem, i nie wiem, z czego sie tak ludziska ciesza akurat tego
dnia...
No i sprawa dla mnie najwazniejsza, i najsmutniejsza. Te miliardy
wysadzone w powietrze, to przesciganie się, który kraj, które miasto
pieknej, glosniej, bogaciej powita Nowy Rok... A ludzie w roznych
zakatkach swiata gloduja, marzna, cierpia. Zawsze się zastanawiam, ile
dzieci np. w Afryce można by nakarmic, napoic i wyleczyc za te
miliardy wywalone w obchodzenie Sylwestra...
Tak już jest, że jedni starają się coś dla tych głodujących i cierpiących
zrobić, inni wolą zrobić coś dla rodzimych biedaków, a nie dla obcych, a
jeszcze inni cierpią tylko patrząc na globalną niesprawiedliwość...
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2008-12-31 16:38:28
Temat: Re: Po Świętach
Użytkownik "self" napisał w wiadomości:
>>>> Jest wojna! ;D
>>> A własnie, propo Sylwestra, przypomniałeś mi żeby poszukać czegoś do
>>> strzelania.
>> No, jest ta... gumka!
> Masz na mysli wystrzeliwanie petard z lontem z procy? Muszę przyznać, że
> to
> prawie tak dobre jak rosyjska ruletka ;-)
Nie myślałem tak górnolotnie. Chodziło mi o gumkę bliższą ciału. Każdemu
ciału. Tzn ludzkiemu ciału. ;)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2008-12-31 17:01:10
Temat: Re: Po ŚwiętachOn 31 Gru, 17:34, "michal" <6...@g...pl> wrote:
> Użytkownik "Fragile" napisał w wiadomości:>
>
> No i sprawa dla mnie najwazniejsza, i najsmutniejsza. Te miliardy
> wysadzone w powietrze, to przesciganie się, który kraj, które miasto
> pieknej, glosniej, bogaciej powita Nowy Rok... A ludzie w roznych
> zakatkach swiata gloduja, marzna, cierpia. Zawsze się zastanawiam, ile
> dzieci np. w Afryce można by nakarmic, napoic i wyleczyc za te
> miliardy wywalone w obchodzenie Sylwestra...
>
> Tak już jest, że jedni starają się coś dla tych głodujących i cierpiących
> zrobić,
>
Chwala im/nam.
>
> inni wolą zrobić coś dla rodzimych biedaków, a nie dla obcych
>
Chwala im/nam.
Ja nie roznicuje rodzimych biedakow od "obcych". Gdy moge - pomagam.
>
>, a
> jeszcze inni cierpią tylko patrząc na globalną niesprawiedliwość...
>
Coz, mnie najbardziej przerazaja ci, ktorych ta globalna
niesprawiedliwosc nie rusza ..., oraz ci, ktorzy martwia sie tylko o
siebie, nic wokol nie zauwazajac... Lub moze udaja ze nic nie widza,
bo tak im wygodniej...
Pozdrawiam sylwestrowo :)
F.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2008-12-31 17:26:04
Temat: Re: Po Świętachmichal pisze:
> To tez mnie doluje... To wyfiokowanie i sztucznosc.
Wpadnij do mnie, nie jestem wyfiokowana. ;)
> Tak już jest, że jedni starają się coś dla tych głodujących i
> cierpiących zrobić, inni wolą zrobić coś dla rodzimych biedaków, a nie
> dla obcych, a jeszcze inni cierpią tylko patrząc na globalną
> niesprawiedliwość...
Weź pod uwagę, że gdyby wszyscy się zmówili i nic w tym roku nie kupili
do wystrzelenia, to mielibyśmy ten głód bliżej...
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2008-12-31 17:27:34
Temat: Re: Po Świętachmichal pisze:
> Nie myślałem tak górnolotnie. Chodziło mi o gumkę bliższą ciału. Każdemu
> ciału. Tzn ludzkiemu ciału. ;)
Gumkę od majtek? ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
89. Data: 2009-01-02 00:06:53
Temat: Re: Po Świętach
> Użytkownik "Fragile" napisał w wiadomości
> No i sprawa dla mnie najwazniejsza, i najsmutniejsza. Te miliardy
> wysadzone w powietrze, to przesciganie się, który kraj, które miasto
> pieknej, glosniej, bogaciej powita Nowy Rok... A ludzie w roznych
> zakatkach swiata gloduja, marzna, cierpia. Zawsze się zastanawiam, ile
> dzieci np. w Afryce można by nakarmic, napoic i wyleczyc za te
> miliardy wywalone w obchodzenie Sylwestra...
> Tak już jest, że jedni starają się coś dla tych głodujących i
> cierpiących
> zrobić,
Chwala im/nam.
> inni wolą zrobić coś dla rodzimych biedaków, a nie dla obcych
Chwala im/nam.
Ja nie roznicuje rodzimych biedakow od "obcych". Gdy moge - pomagam.
>, a
> jeszcze inni cierpią tylko patrząc na globalną niesprawiedliwość...
Coz, mnie najbardziej przerazaja ci, ktorych ta globalna
niesprawiedliwosc nie rusza ..., oraz ci, ktorzy martwia sie tylko o
siebie, nic wokol nie zauwazajac... Lub moze udaja ze nic nie widza,
bo tak im wygodniej...
A do tej grupy należymy my wszyscy, poza grupą pierwszą. Inaczej bylibyśmy
filantropami i misjonarzami.
Tymczasem każdy ma swoją granicę, poza którą jest już niewygoda i której
nie przekroczy. :)
--
Dosiego Roku!
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
90. Data: 2009-01-02 00:10:58
Temat: Re: Po Świętach
Użytkownik "medea" napisał w wiadomości:
>> To tez mnie doluje... To wyfiokowanie i sztucznosc.
> Wpadnij do mnie, nie jestem wyfiokowana. ;)
Ponieważ Fragi nie ptaszkuje... nie wiem, czy to ja mam wpaść czy Fra! ;D
>> Tak już jest, że jedni starają się coś dla tych głodujących i
>> cierpiących zrobić, inni wolą zrobić coś dla rodzimych biedaków, a nie
>> dla obcych, a jeszcze inni cierpią tylko patrząc na globalną
>> niesprawiedliwość...
> Weź pod uwagę, że gdyby wszyscy się zmówili i nic w tym roku nie kupili
> do wystrzelenia, to mielibyśmy ten głód bliżej...
No to czyję się lepiej, bo w tym roku nie strzeliłem ani razu. Nawet
szampana otwierał Flyer! ;D
--
Dosiego Roku!
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |