Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Po co nam światopogląd

Grupy

Szukaj w grupach

 

Po co nam światopogląd

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-07-03 08:01:50

Temat: Po co nam światopogląd
Od: "Kis Smis" <k...@N...poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Bardzo proszę o wypowiedź tych którzy mają coś do powiedzenia w ponizszych
kwestiach dotyczących światopoglądu, który rozumiem bardzo szeroko tj. jako
sposób widzenia świata i siebie

1. Skąd się biorą rózne światopoglądy. Czy możliwa jest świadoma zmiana
światopoglądu? Czy światopogląd jest naszym dziełem i czy jestesmy za niego
odpowiedzialni?

2. Czy mają sens dyskusje światopoglądowe? Jeśli tak to jakie są warunki
sensowności takiej dyskusji?

3. Czy posiadanie silnego światopoglądu, tj niezmiennego, trwałego jest
dowodem wysokiego poziomu rozwoju czy symtomem czegoś innego? A co ż
chwiejnymi światopoglądami, niewykrystalizowanymi, podatnymi na zmiany? Czy
to dowód otwartości myslenia czy słabości myślenia?

4. Czy istnieje najlepszy światopogląd? Czy może dobry światopogląd powinnien
być indywidualnie dopasowany?

5. Czy istnieją zdrowe i toksyczne swiatopoglądy? Jesli tak to jak je
odrózniać i jak zdobyc zdrowy światopogląd?

6. Czy możliwa jest terapia światopoglądowa tj leczenie chorych
światopoglądów?

Pozdrawiam
kis




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-07-03 09:27:12

Temat: Re: Po co nam światopogląd
Od: "amnesiac_wawa" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kis Smis" <k...@N...poczta.gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:afub1d$ckg$1@news.gazeta.pl...
> Bardzo proszę o wypowiedź tych którzy mają coś do powiedzenia w ponizszych
> kwestiach dotyczących światopoglądu

Ho, ho. Chyba nie przesadzę, jeśli powiem, że większość współczesnych debat
filozoficznych ogniskuje się wokół zagadnienia świadomości (szeroko
rozumianej). Wokół każdego z Twoich pytań można zorganizować oddzielną grupę
i dyskutować na każdej z nich przez lata. Uprzedzam zatem, że w moim poście
będzie mnóstwo uproszczeń, ale inaczej być nie może.

> 1. Skąd się biorą rózne światopoglądy. Czy możliwa jest świadoma zmiana
> światopoglądu? Czy światopogląd jest naszym dziełem i czy jestesmy za
niego
> odpowiedzialni?

Upraszczając można powiedzieć najkrócej, że istnieją dwie szkoły. Pierwsza z
nich głosi, że człowiek może uprzedmiotowić swoją świadomość, tzn. stanąć
niejako ponad nią i patrzeć na nią z jakiegoś neutralnego punktu widzenia.
Koncepcja taka narodziła się w XVII wieku i zakłada istnienie czegoś w
rodzaju "czystej jaźni". Mogę siebie scharakteryzować NIEZALEŻNIE od
światopoglądu, który wyznaję. Początkiem takiego sposobu myślenia było
Kartezjusza "ego cogito ergo sum". A zatem wyobrażam siebie jako "czysty
podmiot", w którym niejako "wyświetlają się" przekonania. W sposób modelowy
wyraził to John Locke w swojej koncepcji "tabula rasa".
Zgodnie z drugą szkołą, żaden taki "czysty podmiot" nie istnieje. Jesteśmy
uwikłani. Nie możemy zająć instrumentalnej postawy wobec światopoglądu, gdyż
światopogląd konstytuuje nasze "ja". Moja tożsamość tworzona jest przez moje
przekonania, sposób postrzegania świata itd. Nie mogę się od tego uwolnić,
bo wówczas "utraciłbym siebie". Oczywiście w tym przypadku światopogląd,
podobnie jak język, jest wytworem społeczności, w której żyję.
Reasumując, w pierwszym przypadku mówię o "moim" światopoglądzie, w drugim,
o światopoglądzie, który jest "częścią mnie". Wydaje się, że koncepcja
"czystej jaźni" została już całkowicie zdyskredytowana.

> 2. Czy mają sens dyskusje światopoglądowe? Jeśli tak to jakie są warunki
> sensowności takiej dyskusji?

Jeśli zgodzimy się z tą drugą szkołą, to dyskusje światopoglądowe będą
możliwe wówczas, gdy nasz (społecznie ukształtowany) światopogląd pozwala
nam na nie. Zauważmy, że możliwość krytyki światopoglądu również jest
częścią jakiegoś światopoglądu. Jeśli mówimy o "światopoglądzie zachodnim"
(oczywiście okropne uproszczenie), to z pewnością wiele w nim możliwości
"krytyki światopoglądowej". Dyskusja będzie sensowna, jeśli będzie
ograniczała się do społecznie utrwalonych znaczeń pojęć, którymi operuje.

> 3. Czy posiadanie silnego światopoglądu, tj niezmiennego, trwałego jest
> dowodem wysokiego poziomu rozwoju czy symtomem czegoś innego? A co ż
> chwiejnymi światopoglądami, niewykrystalizowanymi, podatnymi na zmiany?
Czy
> to dowód otwartości myslenia czy słabości myślenia?

Znowu kwestia szkoły. Wyznawca jakiejś religii oczywiście powie, że brak
trwałego światopoglądu jest objawem "kryzysu", "choroby" itd. Z drugiej
strony, jest wielu takich, którzy twierdzą, że logicznie myśląca osoba nie
może mieć "mocnego" światopoglądu, choćby dlatego, że nie ma podstaw do
twierdzenia, że świat jest uporządkowaną całością. Moim zdaniem, "mocny"
światopogląd można uzyskać jedynie na gruncie mitu lub religii.

> 4. Czy istnieje najlepszy światopogląd? Czy może dobry światopogląd
powinnien
> być indywidualnie dopasowany?

Paradoksalnie pytanie to zawiera ukrytą odpowiedź. Jeśli pytasz czy istnieje
najlepszy światopogląd, to zakładasz, że istnieje jakieś miejsce, z którego
można by oceniać światopoglądy. Ja takiego miejsca nie znam. Oczywiście
można je jakoś ustanowić, tylko, że zawsze będzie to decyzja arbitralna.
Patrz odpowiedź na pyt. 5.

> 5. Czy istnieją zdrowe i toksyczne swiatopoglądy? Jesli tak to jak je
> odrózniać i jak zdobyc zdrowy światopogląd?

Kwestia perspektywy. Przykładowo Nietzsche oceniał świadopoglądy pod kątem
tego, czy "służą życiu". Stwierdził np., że "wszelkie pogardzanie życiem
płciowym, wszelkie brukanie go pojęciem nieczysty jest prawdziwym grzechem
przeciwko Duchowi Świętemu Życia". Możemy przyjąć inną perspektywę i np.
oceniać światopoglądy w zależności od tego czy służą dobremu samopoczuciu.
Biorąc jednak pod uwagę tezę o "uwikłaniu" (pyt. 1), to należałoby
powiedzieć, że o "toksyczności" światopoglądów rozstrzygają społecznie
utrwalone wzorce.

> 6. Czy możliwa jest terapia światopoglądowa tj leczenie chorych
> światopoglądów?

Pewnie tak, choć nie jestem kompetentny w tej kwestii. To pytanie wkracza
już w obszar biologii.

Tak w ogóle, to polecam książkę Charlesa Taylora "Źródła podmiotowości".
Bardzo kompetentne studium tożsamości zachodniej.

Pozdrawiam,
amnesiac


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-03 14:13:36

Temat: Re: Po co nam światopogląd
Od: "Kis Smis" <k...@N...poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

amnesiac_wawa <a...@p...onet.pl> napisał(a):

Dzieki za post amnesiac.

Ludzie powiedzcie coś o światopoglądzie. Przecież każdy chyba ma coś takiego.
Czyżbyśmy wszyscy byli doskonale zadowoleni ze swoich (świato)poglądów? Wiem
że aborcja, kara śmierci, adopcja homoseksualna lub udzielanie rad
dorastającym panienkom są bardzo frapujące ale mimo wszystko
bardzo prosze... odezwijcie się i tutaj.

pozdrawiam kis

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-03 14:52:13

Temat: Re: Po co nam światopogląd
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


"Kis Smis" <k...@N...poczta.gazeta.pl> wrote in message
news:afv0qg$b08$1@news.gazeta.pl...
> amnesiac_wawa <a...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> Dzieki za post amnesiac.
>
> Ludzie powiedzcie coś o światopoglądzie. Przecież każdy chyba ma coś
takiego.
> Czyżbyśmy wszyscy byli doskonale zadowoleni ze swoich (świato)poglądów?
Wiem
> że aborcja, kara śmierci, adopcja homoseksualna lub udzielanie rad
> dorastającym panienkom są bardzo frapujące ale mimo wszystko
> bardzo prosze... odezwijcie się i tutaj.
>
> pozdrawiam kis


Potrzebne do jakiegos referatu?
Zadania szkolne? Zadania na studiach?

A co Ty o tym sadzisz?
np. Czy istnieje najlepszy światopogląd?
Jaki by on byl?

Zdrufka, Duch



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-03 16:33:33

Temat: Re: Po co nam światopogląd
Od: "Kis Smis" <k...@N...poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Duch <a...@p...com> napisał(a):


> Potrzebne do jakiegos referatu?
Zgadłeś.
>
> A co Ty o tym sadzisz?
> np. Czy istnieje najlepszy światopogląd?
> Jaki by on byl?

Mam pewien pogląd w sprawie światopoglądu. Uważam, że dobry światopogląd
powinien być uszyty na miarę tj dostosowany do osoby i okoliczności. A więc
nie może isnieć jeden najlepszy dla wszystkich światopogląd. Problem w tym że
to szycie jest robione najpierw całkowicie nieświadomie i większośc z nas
zatrzymuje się na etapie nieświadomie nabytego światopoglądu. To że ktoś
potrafi argumentowac za swoim światopoglądem, nie znaczy że ma on wpływ na
swój światopogląd. Taki światopogląd może nas uwierać a możemy się z nim czuć
dobrze. Co z reguły nie znaczy że otoczenie czuje się dobrze z osobami które
same sa zadowolone ze swoich poglądów. Być może lepiej jest być
niezadowolonym ze swego swiatopoglądu, bo to skłania do poszukiwań. Z tym że
zmienianie światopoglądu jest ryzykowne, bo nowy może nie działać dobrze.
Albo też popsujemy sobie pierwotny światopogląd i i nie uda nam się zbudować
stabilnego nowego. Jung np mówił swoim pacjentom że dopóki są w stanie
chodzić do spowiedzi i wierzyć to niech lepiej trzymają się swojej wiary.
Jest w tym dużo racji. W kazdy razie interesuje mnie możliwość świadomej
pracy nad własnym światopoglądem. Sądzę, że warto się spierać
światopoglądowo, jesli rozmówca dopuszcza możliwość zmiany poglądów. To
zjawisko jest jednak niezbyt częste. Powiedziałbym nawet, że im głupsze ktoś
ma poglądy tym bardziej jest z nich zadowolonych. Ja naprzykład bywam
szalenie zadowolony z niektórych swoich poglądów. Zwłaszcza tych
niepoprawnych politycznie. Chętnie bym jednak posłuchał, gdyby ktos zechciał
wykazać mi niespójność, szkodliwość itp moich pogladów.
Reasumując dobry dla danego człowieka w danej chwili jest taki światopogląd
który go rozwija w dobrym kierunku z uwzględnieniem tego żeby efektem uboczym
rozwoju nie było demolowanie otoczenia.
Elementem mojego światopoglądu jest to że każdy jest odpowiedzialny za całego
siebie i nieświadomość z niczego nie może usprawiedliwiać. A więc każdy
odpowiada za swoj światopogląd.

Pozdrawiam
kis

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-03 20:24:01

Temat: Re: Re: Po co nam światopogląd
Od: Marek Kruzel <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wed, 03 Jul 2002 18:33:33 +0200 "Kis Smis"
<k...@n...poczta.gazeta.pl> pisze:

> A więc nie może isnieć jeden najlepszy dla wszystkich światopogląd.

A jego szkielet?

> Problem w tym że to szycie jest robione najpierw całkowicie nieświadomie
> i większośc z nas zatrzymuje się na etapie nieświadomie nabytego
> światopoglądu.

Moze na jakis czas.

> W kazdy razie interesuje mnie możliwość
> świadomej pracy nad własnym światopoglądem.

W celu stymulowania rozwoju?

> Sądzę, że warto się spierać
> światopoglądowo, jesli rozmówca dopuszcza możliwość zmiany poglądów.

Zawsze, o ile sa dobre argumenty.

> Ja naprzykład
> bywam szalenie zadowolony z niektórych swoich poglądów. Zwłaszcza tych
> niepoprawnych politycznie. Chętnie bym jednak posłuchał, gdyby ktos
> zechciał wykazać mi niespójność, szkodliwość itp moich pogladów.

Moze nowy watek...

> Elementem
> mojego światopoglądu jest to że każdy jest odpowiedzialny za całego
> siebie i nieświadomość z niczego nie może usprawiedliwiać.

Od ukonczenia 18 lat?


Pozdrawiam
Marek


--
Nie oszukujmy sie - wszyscy jestesmy jak dzieci.:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-03 20:34:57

Temat: Re: Po co nam światopogląd
Od: "ManGa" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Kis Smis" napisał:afub1d$ckg$...@n...gazeta.pl...

> 1. Skąd się biorą rózne światopoglądy.

z odmienności każdego z nas

> Czy możliwa jest świadoma zmiana światopoglądu?

tak

> Czy światopogląd jest naszym dziełem i czy jestesmy za niego
> odpowiedzialni?

tak, chociaż nie do końca

> 2. Czy mają sens dyskusje światopoglądowe?

chyba tak

> Jeśli tak to jakie są warunki sensowności takiej dyskusji?

konkrety? ;o)

> 3. Czy posiadanie silnego światopoglądu, tj niezmiennego, trwałego jest
> dowodem wysokiego poziomu rozwoju czy symtomem czegoś innego?

dowodzi upartości, ale chyba światopogląd powinien być elastyczny

> A co ż chwiejnymi światopoglądami, niewykrystalizowanymi,

ich właściwiele mają jeszcze dużo do roboty ;o)

> podatnymi
> na zmiany? Czy to dowód otwartości myslenia czy słabości myślenia?

otwartości

> 4. Czy istnieje najlepszy światopogląd? Czy może dobry światopogląd powinnien
> być indywidualnie dopasowany?

najlepszy to ten indywidualnie dopasowany

> 5. Czy istnieją zdrowe i toksyczne swiatopoglądy?

zdrowy to ten indywidualnie psujący, choć nie musi być idealny, ważne żeby był
podatny na zmiany

> Jesli tak to jak je odrózniać i jak zdobyc zdrowy światopogląd?

zmienić poprzedni ;o)

> 6. Czy możliwa jest terapia światopoglądowa tj leczenie chorych
> światopoglądów?

? może... :o)))

mala

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-03 21:51:08

Temat: Re: Po co nam światopogląd
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"Kis Smis"

> Mam pewien pogląd w sprawie światopoglądu.


Przepraszam, ale taka niewidzialna, zlosliwa lapa ( nie moja!;) wystukuje
to za mnie:


:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))

Kaska
P.S.Zadajze jakies sensowniejsze pytanie to ci ludzie zaczna odpowiadac! Co
to za problem: PO CO swiatopoglad? Na takie pytania to mam ochote
odpowiedziec, jak moja okropna nauczycielka od rosyjskiego z podstawowki
"Poco to siem nogi nocom".


( a won! poszla, poszla wstretna lapa, a kysz! I swieconka, i czosnkiem - a
precz!)
;)
K.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-04 07:49:28

Temat: Re: Po co nam światopogląd
Od: "Kis Smis" <k...@N...poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pyzol <p...@s...ca> napisał(a):

>
> "Kis Smis"
>
> > Mam pewien pogląd w sprawie światopoglądu.
>
>
> Przepraszam, ale taka niewidzialna, zlosliwa lapa ( nie moja!;) wystukuje
> to za mnie:
>
>
> :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))
>
> Kaska
> P.S.Zadajze jakies sensowniejsze pytanie to ci ludzie zaczna odpowiadac! Co
> to za problem: PO CO swiatopoglad? Na takie pytania to mam ochote
> odpowiedziec, jak moja okropna nauczycielka od rosyjskiego z podstawowki
> "Poco to siem nogi nocom".
>
>
> ( a won! poszla, poszla wstretna lapa, a kysz! I swieconka, i czosnkiem - a
> precz!)
> ;)
> K.

Cieszę się że jesteś w dobrym nastroju i że być może w części przyczyniło
się do tego postawienie przeze mnie problemu światopoglądu. Problem
światopoglądu nie istnieje chyba dla ludzi którzy są ze swojego światopoglądu
zadowoleni a pewnie ty do takich należysz. Słusznie wytknełaś mi nieładny
tytuł. I biorę pełną odpowiedzialność za twoje skojarzenia z poceniem,
nogami, nocą i panią od rosyjskiego. Pozdrowienia dla pani od rosyjskiego.
Rozumiem że miała duży wpływ na ukształtowanie twojego światopoglądu i jesteś
jej za to wdzięczna.

Co do zadawania sensownych pytań to kilka dni obserwacji poszerzyły moją
wiedzę o tym na co ludzie tutaj mogą zareagować. Nie znaczy to chyba że muszę
zadawać takie pytania na którze ludzie lubią reagować, nieprawdaż?

Mimo wszystko gdyby naszły cie refleksje dotyczace moich pytań o swiatopogląd
to zapraszam. A może masz jakiś pomysł jak nalezy pytać o światopogląd, żeby
uzyskac odpowiedź?

Pozdrowienia
kis



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-04 07:53:43

Temat: Re: Po co nam światopogląd
Od: "Saulo" <d...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Kis Smis" <k...@N...poczta.gazeta.pl> wrote in message
news:ag0um8$98v$1@news.gazeta.pl...
[cut]
> Mimo wszystko gdyby naszły cie refleksje dotyczace moich pytań o
swiatopogląd
> to zapraszam. A może masz jakiś pomysł jak nalezy pytać o światopogląd,
żeby
> uzyskac odpowiedź?

Nie wprost :-)

Saulo
--
"Przeciw biologicznie rozumianej naturze
wymierzone są następujące instytucje: budzik, krawat, socjalizacja, kultura,
nóż, widelec, wierność małżeńska."

amnesiac_wawa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Wszechnica Polska-PEDAGOGIKA RESOCJALIZACYJNA
Mit o wyższości wysokiej samooceny
Nara
Jaki jestem??
Alkoholizm

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »