Data: 2006-07-07 10:43:46
Temat: Re: Po co ży - jemy?
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Trapez" <t...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:19rm8sgjyd2c8$.js9y2r3eb8g6.dlg@40tude.net...
>6 Jul 2006 22:54:02 -0700, na pl.misc.dieta, k...@g...com
> napisał(a):
>
>> Dzieci nie muszą być mordercami jak ich ojciec. Wszystko zależy od
>> pokarmu jaki spożywają, Roślinożerny pasterz też będzie
>> potencjalnym mordercą. Od kiedy źródłem naszej energii jest
>> tłuszcz stajemy się dziećmi Abla z wszelkimi tego konsekwencjami.
>>
> Skoro do pozyskania tego tłuszczu trzeba zamordować zwierzaka, to kto tu
> jest mordercą?
Zwierzaki też są "mordercami". Taka jest natura, czy jak kto woli - taki świat
stworzył Bóg, i nie Tobie sądzić tych, którzy postępują według jej zasad.l
Jedne organizmy żywią się drugimi organizmami, i niech Ci się nie wydaje,
że Ty w tych "morderstwach" nie bierzesz udziału. Bo choćbyś nawet mrówki z
własnej ścieżki miotełką zgarniał, to jedząc warzywa i zboże współuczestniczysz
w zabijaniu wszystkich polnych zwierząt, które próbują Twoim żywić się Twoim
roślinnym jedzeniem. Otwórz oczy, zaklinanie rzeczywistości nie zmieni FAKTÓW,
może jedynie prowadzić na manowce.
--
Krystyna*Opty* [na DO od 06.98 r.]
"Jeden bowiem wierzy, że może jeść wszystko ; a kto jest słaby, niech jada
jarzyny. Ten, co je, niechaj nie gardzi niejedzącym ; a ten co nie je niech
nie sądzi jedzącego ; Bóg bowiem go przyjął." (Rz 14, 2-3)
|