Strona główna Grupy pl.misc.dieta Po co ży - jemy?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Po co ży - jemy?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 76


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2006-07-06 09:30:47

Temat: Re: Po co ży - jemy?
Od: <j...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:1152162847.965343.296920@m73g2000cwd.googlegrou
ps.com...
Krystyna*Opty* napisał(a):
> Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
> news:1151989928.117472.307720@m79g2000cwm.googlegrou
ps.com...
>

> Może najpierw naucz się poprawnie pisać, zanim zaczniesz głosić swoje
> "genialne odkrycia"...
>
> Krystyna

Zwracasz uwagę na bzdety, a nie na meritum sprawy! Przekaz biblijny
mówi jasno (meritum mojego postu): to VEGETARIANIN-ROŚLINOŻERCA jest
potencjalnym MORDERCĄ, a rodzaj spożywanego pokarmu determinuje
działanie danego osobnika. W działaniach swoich możesz być bliżej
Boga spożywając strawę pasterską lub bliżej Szatana spożywając
produkty roślinne. Jakoś w bibli nie napisano, że to pasterz jest
mordercą swojego brata. Daje Ci to coś do myślenia? A Ty w jakim
kierunku idziesz?
>
Jak wychodzę z domu, a idę na tramwaj, to w prawo, a jak na autobus- to w
lewo. Czasami jeżdżę samochodem, ale niechętnie....
>
Po czyjej jesteś stronie?
>
Myślących ludzi...:)
Pozdrawiam Jurek M.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2006-07-06 10:06:31

Temat: Re: Po co ży - jemy?
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah> szukaj wiadomości tego autora

> Zwracasz uwagę na bzdety, a nie na meritum sprawy! Przekaz biblijny
> mówi jasno (meritum mojego postu): to VEGETARIANIN-ROŚLINOŻERCA jest
> potencjalnym MORDERCĄ, a rodzaj spożywanego pokarmu determinuje
> działanie danego osobnika.

Nie majac ochoty na podejmowanie jakiejkolwiek dyskusji z zalozycielem
tego watku chcialbym jedynie zauwazyc "ku potomnosci", ze uzywanie
Biblii w celu udowodnienia sensownosci diety "optymalnej" jest tak samo
smieszne, jak uzywanie jej do udowadniania tezy, ze chrzescijanie
powinni byc wegetarianami. Po prostu Biblia zawiera zarowno fragmenty
pochwalajace wegetarianizm (*), jak i jedzenie i ofiarowywanie miesa, a
kazda proba doslownej interpretacji jej przekazu predzej czy pozniej
konczy sie logicznym zapetleniem lub koniecznoscia arbitralnego
przyjecia jednych jej fragmentow, a odrzucenia innych.

(*) Bog do pierwszych ludzi: "Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą
ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie
nasienie: dla was będą one pokarmem." Ksiega Rodzaju 1,29

"Daniel zaś powiedział do strażnika, którego ustanowił nadzorca służby
dworskiej nad Danielem, Chananiaszem, Miszaelem i Azariaszem: "Poddaj
sługi twoje dziesięciodniowej próbie: niech nam dają jarzyny do jedzenia
i wodę do picia. Wtedy zobaczysz, jak my wyglądamy, a jak wyglądają
młodzieńcy jedzący potrawy królewskie i postąpisz ze swoimi sługami
według tego, co widziałeś". Przystał na to żądanie i poddał ich
dziesięciodniowej próbie. A po upływie dziesięciu dni wygląd ich był
lepszy i zdrowszy niż innych młodzieńców, którzy spożywali potrawy
królewskie. Strażnik zabierał więc ich potrawy i wino do picia, a
podawał im jarzyny." Ksiega Daniela 1,11-16

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2006-07-06 13:19:50

Temat: Re: Po co ży - jemy?
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> napisał w
wiadomości news:e8in98$k37$1@inews.gazeta.pl...
>> Zwracasz uwagę na bzdety, a nie na meritum sprawy! Przekaz biblijny
>> mówi jasno (meritum mojego postu): to VEGETARIANIN-ROŚLINOŻERCA jest
>> potencjalnym MORDERCĄ, a rodzaj spożywanego pokarmu determinuje
>> działanie danego osobnika.
>
> Nie majac ochoty na podejmowanie jakiejkolwiek dyskusji z zalozycielem tego
> watku chcialbym jedynie zauwazyc "ku potomnosci", ze uzywanie Biblii w celu
> udowodnienia sensownosci diety "optymalnej" jest tak samo smieszne, jak
> uzywanie jej do udowadniania tezy, ze chrzescijanie powinni byc wegetarianami.
> Po prostu Biblia zawiera zarowno fragmenty pochwalajace wegetarianizm (*), jak
> i jedzenie i ofiarowywanie miesa, a kazda proba doslownej interpretacji jej
> przekazu predzej czy pozniej konczy sie logicznym zapetleniem lub
> koniecznoscia arbitralnego przyjecia jednych jej fragmentow, a odrzucenia
> innych.
>
> (*) Bog do pierwszych ludzi: "Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno
> po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was
> będą one pokarmem." Ksiega Rodzaju 1,29

Kiepsko z Twoim rozumieniem przekazu z Biblii, których podmiotem jest
ZIARNO /NASIENIE: http://glinki.com/?l=siswgz , wszak nikt nie zjada drzew... ;)

A skoro Bóg zaleca nasienie, to warto znać proporcję B T W nasion, które
zresztą wege*anie bardzo sobie w diecie cenią:

http://www.dobradieta.pl/tabele.php?cmd=show_entry&l
p=396
http://www.dobradieta.pl/tabele.php?cmd=show_entry&l
p=397
http://www.dobradieta.pl/tabele.php?cmd=show_entry&l
p=398
http://www.dobradieta.pl/tabele.php?cmd=show_entry&l
p=399
http://www.dobradieta.pl/tabele.php?cmd=show_entry&l
p=400
http://www.dobradieta.pl/tabele.php?cmd=show_entry&l
p=401
http://www.dobradieta.pl/tabele.php?cmd=show_entry&l
p=402
http://www.dobradieta.pl/tabele.php?cmd=show_entry&l
p=403
http://www.dobradieta.pl/tabele.php?cmd=show_entry&l
p=404
i dla porównania BTW żółtka:
http://www.dobradieta.pl/tabele.php?cmd=show_entry&l
p=61

> "Daniel zaś powiedział do strażnika, którego ustanowił nadzorca służby
> dworskiej nad Danielem, Chananiaszem, Miszaelem i Azariaszem: "Poddaj sługi
> twoje dziesięciodniowej próbie: niech nam dają jarzyny do jedzenia i wodę do
> picia. Wtedy zobaczysz, jak my wyglądamy, a jak wyglądają młodzieńcy jedzący
> potrawy królewskie i postąpisz ze swoimi sługami według tego, co widziałeś".
> Przystał na to żądanie i poddał ich dziesięciodniowej próbie. A po upływie
> dziesięciu dni wygląd ich był lepszy i zdrowszy niż innych młodzieńców, którzy
> spożywali potrawy królewskie. Strażnik zabierał więc ich potrawy i wino do
> picia, a podawał im jarzyny." Ksiega Daniela 1,11-16

Efekt po dziesięciu dniach jest tyle wart, co chwilowe świetne samopoczucie np.
po zażyciu jakiejkolwiek używki. Wartość diety poznajemy dopiero po długim
stosowaniu.

Krystyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2006-07-06 14:20:09

Temat: Re: Po co ży - jemy?
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:1152162847.965343.296920@m73g2000cwd.googlegrou
ps.com...
Krystyna*Opty* napisał(a):
> Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
> news:1151989928.117472.307720@m79g2000cwm.googlegrou
ps.com...
>

> Może najpierw naucz się poprawnie pisać, zanim zaczniesz głosić swoje
> "genialne odkrycia"...
>
> Krystyna

> Zwracasz uwagę na bzdety,

Dzięki Twoim "bzdetom" każdy obśmiewacz może teraz tutaj napisać,
"jakie to głupoty wypisują optymalni"

> a nie na meritum sprawy! Przekaz biblijny
mówi jasno (meritum mojego postu): to VEGETARIANIN-ROŚLINOŻERCA jest
> potencjalnym MORDERCĄ, a rodzaj spożywanego pokarmu determinuje
> działanie danego osobnika.

Pisałam o tym zaledwie 7 miesięcy temu przy okazji omawiania
jadowitego artykułu "Imperium Kwaśniewskiego" amatorskiej dziennikarki
http://wiadomosci.onet.pl/1259794,2679,kioskart.html
Przeczytaj moje wypowiedzi w tym watku: http://glinki.com/?l=7ugcxy

> W działaniach swoich możesz być bliżej
> Boga spożywając strawę pasterską lub bliżej Szatana spożywając
produkty roślinne. Jakoś w bibli nie napisano, że to pasterz jest
> mordercą swojego brata. Daje Ci to coś do myślenia?

W dodatku jak na ironię my WSZYSCY jesteśmy potomkami Kaina-rolnika,
nie Abla-pasterza...
Daje Ci to coś do myślenia? ;)
Proces niszczenia następuje zwykle bardzo szybko, natomiast naprawa czegokolwiek
trwa o wiele dłużej.

> A Ty w jakim kierunku idziesz?

Jak najbardziej w kierunku optymalnym. I to jest jedyny możliwy
dla mnie kierunek.

--
Krystyna*Opty* [na DO od 06.98 r.]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2006-07-06 14:38:18

Temat: Re: Po co ży - jemy?
Od: " Jeff" <j...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

k...@g...com napisał(a):

> k...@g...com napisa=B3(a):
>
> > Jak jest silny wida=E6 czasami r=F3wnie=BF na tej grupie.
>
> Podsumowuj=B1c debat=EA nad moj=B1 REFLEKSJ=A1 musz=EA przyzna=E6, =BFe jes=
> tem
> mile zaskoczony niskim oporem tzw."pomiot=F3w szata=F1skich". Dostali
> PRAWD=A1 jak obuchem po g=B3owie i zaskomleli cichutko jak zbity pies w
> k=B1cie. A jednego, chyba najmniej kumatego, sta=E6 by=B3o jedynie na
> b=B1kni=EAcie o jakim=B6 szpitalu. Podrzuc=EA Wam wi=EAcej takich refleksji.
> Mo=BFe nie wszystko stracone.

Hmmm.....o ile mi wiadomo, to panski mistrz opiera swoje
zasady moralno-etyczne o zalecenia ktore sa szczegolowo opisane, ale...
w Talmudzie...

Przyjecie za patrona waszej organizacji, Ks Siedlaka to tylko chyba jakas
zaslona dymna:)

No coz, w sumie mozna Panu i panskiemu Mistrzowi tylko pogratulowac
fantazji...i pomyslu;)

Osobiscie sadze, ze rzeczywiscie wasza dieta ma jednak pewien wplyw na te
"literackie" i mniej literackie umiejetnosci niektorych osob, ktore wybraly
taki styl odzywiania ....lub tylko oficjalnie twierdza, ze tak sie odzywiaja...

Shalom:)
-------
Jeff








--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2006-07-06 14:57:48

Temat: Re: Po co ży - jemy?
Od: "Niedzwiedz" <n...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

>"Pomiot szatański"
>zasilany strawą Kaima popełnia wszelkie możliwe zbrodnicze występki
>przeciwko sobie i innym ludziom, czyniąc życie na tej Ziemi istnym
>piekłem!


no chyba zartujesz jest na odwrot :) chociaz nie jadam strawy Kaina za duzo
:)


Niedzwiedz


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2006-07-06 15:07:04

Temat: Re: Po co ży - jemy?
Od: "Niedzwiedz" <n...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Marcin 'Cooler' a jak go znalazles skad wiedziales ze to on jakas
zaawansowana metoda poszukiwania czy poprostu domysliles sie ?

--
Niedzwiedz
Start 66B,fuji,stałki
Moja Fotogaleria http://fotomisio.domeczek.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2006-07-06 15:23:41

Temat: Re: Po co ży - jemy?
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> napisał w
wiadomości news:e8icl1$6tf$1@inews.gazeta.pl...
> j...@n...pl pisze:

>> Helicobacter pylori jest w organizmach przynajmniej 50% ludzi. Kto się źle
>> odzywia te bakterie są czynnikiem pośrednim w dolegliwościach i chorobie
>> wrzodu żołądka. Kto odzywia się bardzo dobrze, helicobacter pylori jest
>> zawsze ale nie ma to ujemnego wpływu na organizm człowieka.
>> Marcin z tak ogromnym (tak mniemam) IQ powinien wiedzieć o tym co napisałem
>> piowyżej.
>
> Piszesz banaly, o ktorych wie kazdy. Podobnie jest z candida, gronkowcem czy
> innymi "goscmi" naszego organizmu. Tylko wciaz nie potrafisz wytlumaczyc sie
> ze swojego "nie moga, bo nie". Nic dziwnego, bo znow optymalna teoria mowi
> jedno, a praktyka - drugie.

Ja nie mam żadnych pasożytów, a jestem optymalna. To, co wypisują różni ludzie
na różnych forach niczego nie dowodzi, a już na pewno nie pasożytobójczego
działania DO. Natomiast stosowanie żywienia optymalnego od samego początku życia
może utrudnić pasożytom zagnieżdżenie się w zdrowym, odpornym organizmie.

>> A jak się mają jednostki ludzi, którzy piszą, że mają problem z jakimiś
>> bakteriami (nawet na zywieniu optymalnym) w stosunku do ogółu będących na tej
>> diecie?
>> I nikt nigdy (nawet sam dr Kwaśniewski) nie twierdzi, że na żywieniu
>> optymalnym zanikną te bakerie jak za dotknięciem różdżki czarodziejskiej.
>> A czemu Marcinie Ciebie nie interesuje w tych postach, które przytoczyłeś,
>> jakich ci ludzie już pozbyli się chorób? Tylko interesuje Ciebie, że jeszcze
>> "trapią" ich jakieś "zarazy". To nie jest wyrywanie z kontekstu?
>
> To jest trzymanie sie sedna sprawy, w przeciwienstwie do tego, co sam w tej
> chwili robisz. Palnales bzdure piszac do Trapeza, ze wylacznie od diety zalezy
> obecnosc i aktywnosc pasozytow. Przyklady z ogrodka optymalnych swiadcza
> jedynie o tym, ze nie masz racji. I nie ma tu zadnego znaczenia, czy ci ludzie
> wyleczyli sie z jakichs innych chorob, czy tez nie.

Jest takie powiedzenie: Na pochyłe drzewo wszystkie kozy skaczą.
1. Słabych, mało odpornych organizmów, z uszkodzoną ścianką przewodu
pokarmowego, z nadżerkami, uchyłkami itp. pasożyty mają łatwy dostęp. Ludzie
obecnie przechodzący na DO są przeważnie ludźmi starszymi i schorowanymi - I TY
O TYM DOSKONALE WIESZ, ale jak zwykle lubisz takich faktów nie zauważać, byle
tylko znaleźć dziurę w całym.

2. Dopóki stosowana dieta zaspokaja żywieniowe potrzeby pasożytów to osoba
zarażona nimi nawet może nie odczuwać jakichkowiek dolegliwości i nie wiedzieć
o ich obecności. Ale to właśnie radykalna zmiana diety na niskowęglowodanową
powoduje dyskomfort i aktywność owych pasożytów i tym samym wzmaga dolegliwości
tej osoby.
To oczywiste (ale nie dla Ciebie), że pasożyty u takich ludzi należy wytruć, bo
nigdy nikt nie twierdził, włącznie z dr. Kwaśniewskim, że one się same uprzejmie
wyprowadzą z zarażonych tkanek dzięki żywieniu wysokotłuszczowemu.
Ale Ty jak zwykle udajesz, że nie wiesz o co chodzi... i czepiasz się słówek,
byle tylko zadymić temat.

Krystyna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2006-07-06 15:55:45

Temat: Re: Po co ży - jemy?
Od: "slawek" <slawekopty(usuń)@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> napisał
w wiadomości news:e8in98$k37$1@inews.gazeta.pl...
> "Daniel zaś powiedział do strażnika, którego ustanowił nadzorca służby
> dworskiej nad Danielem, Chananiaszem, Miszaelem i Azariaszem: "Poddaj
> sługi twoje dziesięciodniowej próbie: niech nam dają jarzyny do jedzenia
> i wodę do picia. Wtedy zobaczysz, jak my wyglądamy, a jak wyglądają
> młodzieńcy jedzący potrawy królewskie i postąpisz ze swoimi sługami
> według tego, co widziałeś". Przystał na to żądanie i poddał ich
> dziesięciodniowej próbie. A po upływie dziesięciu dni wygląd ich był
> lepszy i zdrowszy niż innych młodzieńców, którzy spożywali potrawy
> królewskie. Strażnik zabierał więc ich potrawy i wino do picia, a
> podawał im jarzyny." Ksiega Daniela 1,11-16

Oj bardzo kiepsko z twoim zrozumieniem Biblii ;( to był wybieg aby nie
musieli zjadać potraw królewskich, które zawierały pokarm czysty i
nieczysty, w owym czasie ( teraz także wsród ortodoksów ) bardzo szczegółowo
trzymano się zaleceń "dietetycznych" opisanych w Zakonie, warzywa były pod
tym względem bezpieczne bo wszystkie są czyste ;)



--
"Wiec jednak upaly daja sie we znaki optymalnym, a przynajmniej jednemu.
Chyba ze to nie kwestia upalu, a diety?" Marcin 'Cooler' Kuliński

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2006-07-06 16:38:17

Temat: Re: Po co ży - jemy?
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah> szukaj wiadomości tego autora

Niedzwiedz pisze:

> no chyba zartujesz jest na odwrot :) chociaz nie jadam strawy Kaina za duzo
> :)

Kaima!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

to realign with greater wisdom. Centering on unchanging principles
Gdzie kupic Xenadrine RFA 1??
ile to ma procent wody
Sekta Optymalna
Dietetyk - Toruń

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »