Data: 2009-06-05 16:11:50
Temat: Re: Pobieranie krwi z zyly i z palca
Od: "Maja" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości
news:h0b3dt$imo$1@node1.news.atman.pl...
Maja pisze:
>> Tak oto wredne przeciwciala przeciw receptorom TSH (mam
>> bardzo wysokie miano), odpowiedzialne za chorobe
>> Gravesa-Basedowa, doprowadzily do jodowania I131
>> (czyli niszczenia) zdrowej, malutkiej tarczycy... :(
>>Chce mi sie plakac, i nawet sobie pochlipuje, ale gdzies tam
>> gleboko w sercu iskierka nadziei wciaz tli sie...
>
>Czasami trzeba sobie popłakać dla odstresowania. Trzymam za Ciebie kciuki,
>żebyś jak najszybciej wróciła do zdrowia, żeby to jodowanie było skuteczne
>i żeby nie trzeba było już powtarzać. Trzymaj się :-)
>
Bardzo, bardzo Ci dziekuje Animko (wbrew przesadom, wg. ktorych
nie nalezy dziekowac, aby nie zapeszyc) :)
Oby nie trzeba bylo powtarzac, bo wtedy kolejny rok do odczekania przed
ciaza... i w ogole masakra zdrowotna :(
>
>Ps. Czy po tej tabletce jodu poszłaś od razu do domu, czy w szpitalu
>musiałaś ze 3 dni zostać?
>
Podano mi w szpitalu bielanskim (tam jestem prowadzona)
w zakladzie izotopow i tyreologii. Po podaniu wraca sie do domu.
No i teraz troche izolacji, ale bez popadania w paranoje ;)
>
>Wczoraj rozmawiałam z koleżanką przez telefon. Ona mieszka na Chomiczówce,
>ja na Sadybie, więc rzadko się widujemy.
>Powiedziała mi, że także leczy tarczycę (niedoczynność) w przychodni
>szpitala Bielańskiego.
>
To bardzo dobre miejsce (jesli chodzi o endokrynologie i zaklad izotopow
i tyreologii).
Pozdrawiam,
Maja
|