Data: 2010-03-09 22:16:26
Temat: Re: Poddaję się
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ender pisze:
> Paulinka pisze:
>> Ender pisze:
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Tue, 09 Mar 2010 22:17:30 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Dnia Tue, 9 Mar 2010 21:29:11 +0100, Ender napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Sam również generuję zyski dla innych.
>>>>>>> I jeśli ktoś potrafi mnie wykorzystać i zrobi to z głową,
>>>>>>> zasłuży prędzej na mój szacunek niż pretensje.
>>>>>>> W ogólnym rozrachunku to będzie uczciwa wymiana.
>>>>>> Dokładnie. I vice ja :-)
>>>>> I fakt, że Ender żyje w nieformalnym związku, zdradza swoją
>>>>> partnerkę z rozmysłem, nie zamierza mieć dzieci, tak Was do siebie
>>>>> zbliża?
>>>>
>>>>
>>>> Raczej właściwe=prawidłowe rozumienie faktu niebycia zamężną/żonatym w
>>>> kontekście zdrady jako zjawiska następującego tylko i wyłącznie
>>>> (!!!) po
>>>> obietnicy/deklaracji wyłączności, obietnicy wyrażonej w jasnej i
>>>> wyraźnej
>>>> dla partnerów i otoczenia formie. Której to obietnicy Ender i jego
>>>> Partnerka sobie nie byli dali, co
>>>> pozostawia sytuację jasną dla obojga oraz ich otoczenia.
>>>
>>> Paulinka niewiele widzi poza tym, co w majtkach,
>>> więc nie ma co z nią dyskutować na ten temat.
>>> Zresztą ktoś jej tu chyba już rzetelnie i szczegółowo wytłumaczył,
>>> że technicznie zdrady nie było, ale ona niekiedy ma problemy z
>>> pojmowaniem.
>>
>> Wiesz Ender mnie nic nie swędzi, żeby się podrapać, a już na pewno nie
>> uznaję romansu jako niebyłego ze ze względu na to, że jest się w
>> nieformalnym związku.
>
> Ale na kolegów nie kabluję, jak niektóre ;-P
Pach i genitaliów też pewnie nie golisz.
--
Paulinka
|