Data: 2010-03-11 11:12:32
Temat: Re: Poddaję się
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 11 Mar 2010 00:29:56 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Thu, 11 Mar 2010 00:19:53 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Wed, 10 Mar 2010 23:59:39 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Nie ma obietnicy, nie ma zdrady. Koniec i kropka.
>>>>> Partnerka Endera wierzy w tę obietnicę, chociaż nieusankcjonowaną
>>>>> przysięgą małżeńską.
>>>> To nie jest kwestia wiary, lecz świadomości.
>>>> Jestem pewna, że gdyby chciała (lub uważała za konieczne), doprowadziłaby
>>>> do obietnicy. Lecz mam pewność, że jest mądrą kobietą i rozumie, że
>>>> obietnica pod presją jest jeszcze mniej zobowiązująca, niż jej brak...
>>>
>>> Przecież czeka na oświadczyny.
>>
>> Powiedziała Ci?
>> A poza tym czekanie to raczej mało zdecydowana postawa.
>
> Ender powiedział. On w tym związku dzieli i rozdaje.
Widocznie tak mają podzielone role. Nic nikomu do tego.
--
Ikselka.
|