Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Poddaję się

Grupy

Szukaj w grupach

 

Poddaję się

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 528


« poprzedni wątek następny wątek »

511. Data: 2010-03-12 08:23:51

Temat: Re: Poddaję się
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Stalker pisze:
> Dnia Thu, 11 Mar 2010 22:17:29 +0100, XL napisał(a):
>
>> Dyskusja i moja postawa vide sprawa E. służy czemuś bardzo ważnemu, ale nie
>> mogę zdradzić, skoro nie rozumiesz - no i akurat nie dotyczy to Ciebie,
>> lecz ogólnie rozumianych innych (i nie chodzi tu o E.) :-)
>
> Dokładnie :-)
>
> Stalker, żebyś ty tego w pakiecie nie sprzedawała, to ja bym Cię nawet
> poparł :-)

Skoro wiesz, o co sie rozchodzi, to rozjasnij, prosze. Tez bym chciala
zajac stanowisko - popieram vs. nie popieram. ;-)
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


512. Data: 2010-03-12 08:26:52

Temat: Re: Poddaję się
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

XL pisze:
> Pisałam to do Ciebie, bo masz zwyczaj za mnie udzielać odpowiedzi.

A teraz napisz do mnie. :-) Czym sie zajmujecie na tych zajeciach
psychologicznych?
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


513. Data: 2010-03-12 08:36:46

Temat: Re: Poddaję się
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ender pisze:
> Nie będę już sobie robił i tak złej reklamy,
> ale w co parodniowych spotkaniach na boku jedna z mężatek stwierdziła,
> że bardzo chętnie ulokowałaby swoje uczucia w takiej właśnie odskoczni
> od związku jako lokata swojego szczęścia

I mialbys chyba wtedy problem, co?

> ponieważ ten jej mężulek
> potrafi sprawić jej naprawdę sporo przykrości i w dodatku ma to w dupie.

To po kiego diabla za niego wychodzila za maz?
I czemu sie nie rozwiedzie, jak jej tak zle?
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


514. Data: 2010-03-12 14:02:06

Temat: Re: Poddaję się
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ender pisze:
> Marchewka pisze:
>> Ender pisze:
>>> Nie będę już sobie robił i tak złej reklamy,
>>> ale w co parodniowych spotkaniach na boku jedna z mężatek stwierdziła,
>>> że bardzo chętnie ulokowałaby swoje uczucia w takiej właśnie odskoczni
>>> od związku jako lokata swojego szczęścia
>>
>> I mialbys chyba wtedy problem, co?
>>
>>> ponieważ ten jej mężulek
>>> potrafi sprawić jej naprawdę sporo przykrości i w dodatku ma to w dupie.
>>
>> To po kiego diabla za niego wychodzila za maz?
>> I czemu sie nie rozwiedzie, jak jej tak zle?
>
> Marchewka, czym ci sie wydaje, że ty myślisz?
> Bo chyba nie głową.

Ciesze sie, ze nie lwem.

> Nie wiesz, że takie sprawy jak rezygnacja ze swoich oczekiwań,
> czy stagnacja uczuć odbywa się stopniowo,
> przechodząc w przyzwyczajenia i nawyki?

Wiem. Dlatego w zwiazku _nalezy_pracowac_ nad tym, by te zjawiska sie
nie pojawily. W ogole nalezy dbac o zwiazek po prostu. Hint: nie poprzez
zdrade, bo to akurat moze na dobre go pogrzebac.
Ponawiam: czemu sie nie rozwiedzie, jak jej tak zle?

> A dlaczego młodzi, inteligentni i ambitni ludzie siedzą na stołkach po
> urzędach aż do wypalenia zawodowego?
> Czemu w ogóle istnieje wypalenie zawodowe, skoro można odejść,
> bo wg eksperta Marchewki to jest przecież takie oczywiste i proste?

Od tematu zwiazku lagodnie przechodzisz do wypalenia zawodowego. Inne
mechanizmy powstawania sa, wiec nie mozna tego porownywac.

> Weź ty się czasem zastanów, a wtedy napisz,
> bo normalnie trolujesz jak jakaś blondynka.

A teraz sie zapytaj, czy to celowe.
Jak nie masz argumentow lub odpowiedz na proste pytanie jest dla Ciebie
niewygodna, to zaczynasz dyskredytowac interlokutora. A pozniej jestes
zdziwiony, ze dyskutanci Cie nie szanuja.
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


515. Data: 2010-03-12 15:18:25

Temat: Re: Poddaję się
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ender pisze:
> Marchewka pisze:
>> Ender pisze:
>>> Marchewka pisze:
>>>> Ender pisze:
>>>>> Nie będę już sobie robił i tak złej reklamy,
>>>>> ale w co parodniowych spotkaniach na boku jedna z mężatek stwierdziła,
>>>>> że bardzo chętnie ulokowałaby swoje uczucia w takiej właśnie odskoczni
>>>>> od związku jako lokata swojego szczęścia
>>>>
>>>> I mialbys chyba wtedy problem, co?
>>>>
>>>>> ponieważ ten jej mężulek
>>>>> potrafi sprawić jej naprawdę sporo przykrości i w dodatku ma to w
>>>>> dupie.
>>>>
>>>> To po kiego diabla za niego wychodzila za maz?
>>>> I czemu sie nie rozwiedzie, jak jej tak zle?
>>>
>>> Marchewka, czym ci sie wydaje, że ty myślisz?
>>> Bo chyba nie głową.
>>
>> Ciesze sie, ze nie lwem.
>>
>>> Nie wiesz, że takie sprawy jak rezygnacja ze swoich oczekiwań,
>>> czy stagnacja uczuć odbywa się stopniowo,
>>> przechodząc w przyzwyczajenia i nawyki?
>>
>> Wiem. Dlatego w zwiazku _nalezy_pracowac_ nad tym, by te zjawiska sie
>> nie pojawily. W ogole nalezy dbac o zwiazek po prostu. Hint: nie
>> poprzez zdrade, bo to akurat moze na dobre go pogrzebac.
>> Ponawiam: czemu sie nie rozwiedzie, jak jej tak zle?
>
> Siła przyzwyczajenia.
> Pisałem już o tym.

To jesli tak silne ma przyzwyczajenie, to czemu narzeka? Albo
przyzwyczajenie, albo zmiana na lepsze. Choc wiem, ze teraz mozesz
napisac: przeciez ma mnie! ;-)

>>> A dlaczego młodzi, inteligentni i ambitni ludzie siedzą na stołkach
>>> po urzędach aż do wypalenia zawodowego?
>>> Czemu w ogóle istnieje wypalenie zawodowe, skoro można odejść,
>>> bo wg eksperta Marchewki to jest przecież takie oczywiste i proste?
>>
>> Od tematu zwiazku lagodnie przechodzisz do wypalenia zawodowego. Inne
>> mechanizmy powstawania sa, wiec nie mozna tego porownywac.
>
> Można porównywać, ponieważ zasada ta sama.
> Niewykorzystany potencjał i nie spełnione oczekiwania.

Przede wszystkim stres, poczucie braku kompetencji oraz bezsilnosci.

> Jak nie potrafisz dostrzec i zrozumieć analogii,
> to pytaj dalej ;-)

Ja po prostu _wiem_, ze mechanizm jest zupelnie inny.
Analogii nie ma, bo na swoj zwiazek masz znaczacy wplyw, a na to, co
dzieje sie w pracy - niekoniecznie.
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


516. Data: 2010-03-12 15:48:43

Temat: Re: Poddaję się
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ender pisze:
> Marchewka pisze:
>> Ja po prostu _wiem_, ze mechanizm jest zupelnie inny.
>> Analogii nie ma, bo na swoj zwiazek masz znaczacy wplyw, a na to, co
>> dzieje sie w pracy - niekoniecznie.
>
> Na związek mam, a na pracę nie?

Ty moze masz. :-) Pisalam generalnie. Inaczej: na zwiazek ma sie wplyw,
a na prace - niekoniecznie.

> Bo co, do pracy jestem bardziej przywiązany emocjonalnie
> i zależy mi do tego stopnia na niej,
> że chętnie idę na ustępstwa i poświęcenia?

Nie.

> Normalnie mój lew zaczyna mi dokuczać, że dyskutuję z takim tępakiem ;-P

Na jakiej podstawie nazywasz mnie "tepakiem"? I po co ten emotikonek
zalosny? Ze to niby taki zarcik?
Doczytaj najpierw (nawet w necie, choc jakosc netowej wiedzy jest
rozna), sprobuj zrozumiec, a pozniej sie wypowiadaj. Bez inwektywow,
choc zaczynam watpic, czy umiesz.
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


517. Data: 2010-03-12 15:51:34

Temat: Re: Poddaję się
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Marchewka pisze:
> Bez inwektywow,
> choc zaczynam watpic, czy umiesz.

Autokoretka: inwektyw, oczywiscie.
Znaczy: epitetow. ;-)
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


518. Data: 2010-03-12 20:23:02

Temat: Re: Poddaję się
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ender pisze:
> Najpierw merytorycznie: otóż irracjonalne wydaje mi się twoje pytanie, o
> przyczynę trwania w niezbyt szczęśliwym związku w obliczu np.
> świadomości, że ludzie trwają w bardziej beznadziejnych warunkach, gdzie
> ich przywiązanie, w porównaniu do wieloletniego związku, jest znacznie
> mniejsze.
> No niektórzy są po prostu tacy mało samoświadomi i niezaradni,
> że będą tonąć razem ze swoim okrętem nie próbując się ratować ani nawet
> choćby pływać. Są słabi.

Wiem, ze ludzie roznie ukladaja sobie zycie. Co nie zmienia faktu, ze
mamy tylko jedna szanse na jego przezycie. Wiec lepiej (w moim pojeciu,
oczywiscie) przezyc je ciekawie i bez zalu. A jak sa powody do zdrady i
do narzekania, to wspolczesne czasy maja pewne fajne rozwiazania - np.
rozwod. Po co sie meczyc z kims, z kim nie czujemy sie szczesliwi?
Pytanie retoryczne, oczywiscie. :-)

> Wracając teraz do mojej poprzedniej wypowiedzi, jak słusznie zauważyłaś,
> nie była ona zbyt uprzejma.
> Czy mogłabyś zatem powiedzieć mi, co zmotywowało Ciebie mimo to do
> dalszej uprzejmej rozmowy?

Tak jakos czulam, ze o to zagaisz...

> Dla ułatwienia może podam niektóre możliwe przyczyny do wyboru:
> 1) wartość moich argumentów,
> 2) wartość mojej osoby (wizerunku)
> 3) nie masz nic lepszego akurat do roboty
> 4) inna - podaj proszę jaka?

4) chyba sie starzeje po prostu. ;-)
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


519. Data: 2010-03-12 21:01:30

Temat: Re: Poddaję się
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ender pisze:
> Marchewka pisze:
>> Ender pisze:
>>> Najpierw merytorycznie: otóż irracjonalne wydaje mi się twoje pytanie, o
>>> przyczynę trwania w niezbyt szczęśliwym związku w obliczu np.
>>> świadomości, że ludzie trwają w bardziej beznadziejnych warunkach, gdzie
>>> ich przywiązanie, w porównaniu do wieloletniego związku, jest znacznie
>>> mniejsze.
>>> No niektórzy są po prostu tacy mało samoświadomi i niezaradni,
>>> że będą tonąć razem ze swoim okrętem nie próbując się ratować ani nawet
>>> choćby pływać. Są słabi.
>>
>> Wiem, ze ludzie roznie ukladaja sobie zycie. Co nie zmienia faktu, ze
>> mamy tylko jedna szanse na jego przezycie. Wiec lepiej (w moim
>> pojeciu, oczywiscie) przezyc je ciekawie i bez zalu. A jak sa powody
>> do zdrady i do narzekania, to wspolczesne czasy maja pewne fajne
>> rozwiazania - np. rozwod. Po co sie meczyc z kims, z kim nie czujemy
>> sie szczesliwi? Pytanie retoryczne, oczywiscie. :-)
>
> W jednej wypowiedzi dojrzałość kobiety, a drugiej naiwność malej
> dziewczynki.

No, takie sa czasami kobiety. ;-)

> Rozwód? I jak wyobrażasz sobie potem zachowanie i utrzymanie
> dotychczasowej stopy życiowej lub często choćby godne życie woje i
> dzieci, kiedy nastąpi rozłączność gospodarcza?

Kurcze, rozwod to nie sielanka, wiadomo. Ja sobie akurat tego nie
wyobrazam. Ale tez nie musze.
Zastanawiaja mnie jedynie osoby, ktore narzekaja na zwiazek i partnera,
a nie zdecyduja sie na rozstanie z przyczyn np. materialnych. Po co sie
szarpac z kims, kto jest juz obcy, kto nas nie szanuje itp.? Wazniejsza
jest stopa zyciowa, niz godne, spokojne, pogodne zycie?

> Strach przed biedą lub choćby nie znanym skutecznie utrzymuje ludzi w
> coraz większej wegetacji w związku.

To jest przykre, niestety.

>> 4) chyba sie starzeje po prostu. ;-)
>
> Jeśli to prawda, to pięknie się starzejesz.
> Naprawdę z klasą.

Zacytuje Ci to, jak kolejny raz nazwiesz mnie "idiotka" lub "tępakiem".
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


520. Data: 2010-03-13 08:12:22

Temat: Re: Poddaję się
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ender pisze:
> Obawiam się, że dysproporcję intelektualne między nami są spore

Mam podobne obawy. :-)

> jednak
> wyjątkowo napisze tu kilka kluczowych zdań, o ile twoje pytania wynikają
> rzeczywiście z niewiedzy.

Nie z niewiedzy. Z checi pogadania po prostu.

> Generalnie przed rozwodem powstrzymuje ludzi najsilniejsze chyba
> uczucie, zdolne pokonać nawet najbardziej racjonalny umysł, a mianowicie
> strach, o czym już było poniżej.

Prawda. Choc pozostawanie w toksycznym zwiazku prowadzi IMO do
upodlenia. Emocjonalnego, psychicznego, duchowego, moralnego.

>>> Jeśli to prawda, to pięknie się starzejesz.
>>> Naprawdę z klasą.
>>
>> Zacytuje Ci to, jak kolejny raz nazwiesz mnie "idiotka" lub "tępakiem".
>
> Wydaje mi się, że chyba jednak nie zacytujesz ;-)

Taka mam nadzieje, ze nie bedzie juz okazji. :-)
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 40 ... 51 . [ 52 ] . 53


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

na dzień dobry
na dobranoc
Re: Ustawa.
Tempotorowi
132 prawdy, ktore odrozniaja mezczyzn od...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »