Data: 2004-03-23 13:54:40
Temat: Re: Poddałem się
Od: "Jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"marcin" <e...@n...tlen.pl> wrote in message
news:c3pe1a$h5$1@inews.gazeta.pl...
|
| dokladnie tak, terapia moze pomoc, a nie pisanie listow na grupe,
| to zbyt powazny problem zeby pomoc listownie
A nie można pisać aby zobaczyć szersze spojrzenie i poddać się terapii
dlaczego skonfrontowałes te dwa działania.
| nie lubie sie wypowiadac w takich kwestiach, ale chce dodac
nie jestes zmuszony sie wypowiadac skoro nie lubisz
| iz skoro tu piszesz to Ci jeszcze jednak zalezy i sie nie poddales,
| a to jest istotne.
to prawda skoro pisze to znaczy że walczy,
swoją drogą ciekawe gdzie rozwiązania poszukuje jego żona,
może warto ją o to spytać.
|Natomiast co chce Ci powiedziec to - odpowiedzialnosc
| za dzieci. Przezylem rozwod rodzicow jako dziecko i bardzo delikatnie
| mowiac - nie jest to mile. Nie pozwol zeby Twoje misiaki przez to
| przeszly!
ostatnio był wątek o tym czy warto "dla dzieci" być na siłę razem,
moim zdaniem bycie dla dzieci bez rozwiązanie ich problemów jest
złą metodą, zamiast przyblizać oddalają sie od siebie
a z każdym dniem dochodzi rozdrażenienie że "Muszę" być z nim/nią bo mamy
dzieci - to droga do nikąd.
Jestem przekonay że problemy o których pisze autor da się rozwiązać
należy jednak zacząć od otwarcia się na drugą osobę od słuchania
i zrozumienia jej, przecież jakies powody tego stanu są.
Pozdrawiam
Jacek
|