Data: 2003-10-16 07:49:48
Temat: Re: Podejście do zmiany żywienia cz. 1.
Od: "slawek" <slawekopty(usun)@gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Eulalka" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bmk1el$2nt6$1@news2.ipartners.pl...
> Użytkownik slawek napisał:
>
>
> > Jajecznice musisz zjeść rano przed wyjsciem do pracy ;)) bo w
mikrofalówce
> > się nie uda ;))))
>
>
> Ale co dalej?
>
> Chyba muszę coś wyjaśnić.... Ja dużo jem. Śniadanie 4 kanapki lub 2
> bułki, o 11.00 - drugie śniadanie (ilościowo tyle samo), przed 15 już
> mnie skręca, więc zapiekanka, jogurt i pół chałki, po 17.00 obiad
> (jednodaniowy: mięcho, ziemniaki, surówka), ok 22,00 kolacja - 3 jajka
> sadzone i ze 2 bułki.
Zjedz jajecznice z 5 jaj na połowie kostki masła i zagryź małą kromeczką
razowca i następny posiłek to będzie kolacja ;)) patrząc na bułke zrobi ci
się niedobrze , ja od 2 lat 7,30 jadam żółtkownice z 4 żółtek na łyżce
smalcu (20g) i 30g boczku i w zasadzie głodny jestem dopiero około 15,00 ale
wytrzymuję spokojnie do 19,00 bo wtedy jem obiad , jeśli zjadasz
duzo cukru (bułki , dżem itp. ) to normalnie napedzasz sobie apetyt , masz
skoki cukru i po pewnym czasie spadki tak zwane hipoglikemie , to znaczy że
prawie cały cukier w twojej krwi został spalony i mózg pobudza twój apetyt
gdyż potrzebuje cukru , nie tyjesz bo masz taka "konstrukcje" czyli geny
;))) które radzą sobie z produkcją odpowiednich enzymów do spalania cukrów i
tłuszczy z nich produkowanych , ale jak widzisz nie jest to stan komfortowy
, ciągle jesz i ciągle jesteś głodna , a jak to zwykle bywa z wiekiem różne
elementy mogą stracic swoją dawną sprawnośc i sytuacja będzie szła w gorszą
strone :(
Slawek
|