Data: 2000-01-05 14:04:28
Temat: Re: Podsumowanie
Od: "Martin" <B...@t...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
Z zaloscia i z lezka w oku przyznaje racje Top Secret. Mój tesc lezy od
czterech dni w szpitalu pod trzema kocykami bo kaloryferki nie za bardzo
grzeja, a w Polsce podobno zima. Pojechal do szpitala bo mial okropne bóle
zoladka. Po czterach dniach: bóle sa nadal otrzymuje kroplówki
(nieregularnie) i dobry obiadek bez sztucców pewnie zeby sobie z rozpaczy
nie wyprul zyl. Decyzja co robimy dalej zapadnie w czwartek bo przybedzie do
szpitala sam najwyzszy Pan Ordynator. Moze jak zadecyduja co do ceny to
zacznie sie cos dziac jezeli oczywiscie aparatura bedzie funkcjonowac bo
niestety wejscia w nowe 1000-lecie nie przezyla.
Jezeli panom lekarzom to nie przeszkadza i sie nie obraza to ja tutaj podam
taki adres:
http://www.mzios.gov.pl/Prawo/Komunikat_-_Karta_Praw
_Pacjent/Karta_Praw_Pacj
enta/karta_praw_pacjenta.html
poczytajcie sobie. Najgorsze jest to, ze bezprawie panujace obecnie w Polsce
uniemozliwia jakiekolwiek kroki prawne przeciwko "bogom w bieli". Na
szczescie istnieje jeszcze WHO (World Health Organization), dla panów
lekarzy bez znajomosci jezyka angielskiego tlumacze: Swiatowa Organizacja
Zdrowia gdzie sie bedzie trzeba zwrócic o pomoc bo oni przeciez Afryce tez
pomagaja. Jezeli jestescie zainteresowani polemika prosze bardzo,
ja moge udostepnic adres szpitala, oraz imie i nazwisko panów lekarzy, zeby
nie bylo niedomówien co do ksywek.
Ja mam na imie Martin i jestem obywatelem BRD.
top secret <t...@p...com> schrieb in im Newsbeitrag:
3...@p...com...
> Drodzy lekarze!!!
>
> Nieuctwo, niekompetencja, zazdrosc, korupcja i tytulomania to glowne
> cechy lekarzy w Polsce. Brak znajomosci jezykow obcych odcina dostep do
> fachowej literatury.
> Jakie spoleczenstwo, tacy lekarze. Jakie zarobki, taka praca.
> Szczyt awansu spolecznego to praca sprzedawcy farmaceutykow.
> Nie jestescie jedyna grupa zawodowa, ktora mozna tak podsumowac, ale w
> przypadku lekarzy to jest szczegolnie bolesne. Gdy inzynier cos zle
> policzy, to na ogol da sie to sprawdzic, poprawic. Gdy sprzataczka zle
> posprzata, to po prostu jest brudno. Gdy lekarz popelni blad - ktos
> traci zdrowie lub zycie. Ludzie tacy sami, ale praca troche inna.
> Tworzycie wiec mechanizmy obronne: 1. Lekarz ma zawsze racje. 2. Jak
> lekarz nie ma racji, to koledzy nie dadza go skrzywdzic.
> W dodatku w rozpaczliwej obronie przed pauperyzacja chwytacie sie
> zarzadzania placowkami medycznymi, doprowadzajac je do ruiny. Nie
> umiecie leczyc, choc sie tego niby uczyliscie. Dlaczego wiec mielibyscie
> umiec zarzadzac n.p. szpitalem. Lekarz ma leczyc, zarzadzac - manager.
> Kasy chorych - kto sie tam dostal? Otwartej rekrutacji nie bylo.
> Nic was nie usprawiedliwia.
|