Data: 2003-11-28 14:47:52
Temat: Re: Podziele sie...
Od: "Marchewka" <m...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iris"
> A czy moglabys podzielic sie z nami wiedza, ktora
> zdobylas?:)
Trudno to wszystko opowiedzieć... tak bez pokazywania. :-( Bardziej umiem to
zastosować, niż opisać... Główne zasady co do doboru staniczków to:
- nie należy się bać dużych miseczek,
- lepiej, by był większy, niż taki, co ładnie wygląda, ale gniecie pierś,
- miseczka musi obejmować swoją powierzchnią całą pierś (stąd błędne
dobieranie za małych staniczków),
- szef miseczki po założeniu ma być usytułowany na linii środka pachy, nie
bliżej piersi, bo wtedy najprawdopodobniej będzie ona ściśnięta.
Podstawowe zadsady doboru staniczka można też znaleźć tutaj:
http://www.biust.pl/info/info_jwb.htm. A tutaj
http://www.biust.pl/pasaz/jeden_rozmiary.htm całkiem dobry, z tego, co mi
się wydaje, przelicznik rozmiarówki.
Z tymi paniami (to są chyba siostry) była rozmowa w zeszłym roku w 'Wysokich
Obcasach'. Przeszły one specjalny kurs w 'Triumphie'. Staniki dobierają nie
z centymetrem w ręku, tylko 'na oko'. Ale w ich przypadku jest to miarka
idealna. :-)
Najczęściej pierwszy kupiony u nich stanik ma skorygować kształt piersi,
jeśli do tej pory noszone staniczki były źle dobrane. Chodzi o to, że piersi
się deformują, gdy nosi się za małe staniki, co jest podobno dosyć
powszechne... I ten 'pierwszy' stanik ma służyć temu, by pierś wróciła jakby
do swojego właściwego kształtu. Po kilku tygodniach trzeba przyjechać po
następny, już nie 'korygujący', ale właściwy. :-)
Kupiłam tam już 2 staniczki i każdy leży znakomicie. Nie wiem jednak, jak
bardzo nieprawidłowo dobrane nosiłam staniki wcześniej, bowiem wybrałam się
tam będąc już w ciąży, kiedy mi się biust znacznie powiększył. Pani jak mnie
zobaczyła w 'starym' staniku powiedziała tylko: 'Pani zdejmie to
malenstwo...'. Ale rzeczywiście miałam już dużo większe piersi i wylewały mi
się z bardotek. Jutro jadę po 3 - taki do karmienia piersią.
O 'wkładaniu' piersi do miseczki nie napiszę, bo to trzeba przećwiczyć. I
nie jest wcale łatwe.
Pozdrawiam!
Iwonka
|