Data: 2015-10-05 08:41:36
Temat: Re: Pójdę boso.
Od: zdumiony <z...@j...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 05.10.2015 o 00:45, Ikselka pisze:
> Piosenka piękna, wybitnie refleksyjna, przejmująca, niesamowite wykonanie.
> Do posłuchania i zasłuchania się. Byłam na koncercie - Zakopower (i
> solista, Sebastian) na żywo brzmią równie pięknie, jak w nagraniach, co
> jest wręcz niespotykane u dzisiejszych wykonawców...
>
>
> I sedno: ludzie to tańczą na imprezach, weselach. Brak (z)rozumienia?
> gruboskórność? bezmyślność?
>
https://www.youtube.com/watch?v=sQjEE1l7UDs
I. Nieużyty frak, dziurawy płaszcz,
znoszony but.
Zapomniany szal zaszył się w kąt
niemodny już.
Każda rzecz o czymś śni
odstawiona.
Jeszcze chce modna być
zanim cicho skona.
Ref: I dopiero gdy,
zawoła Bóg to
pożegnam wszystkie te rzeczy i znów:
Pójdę boso, pójdę boso,
Pójdę boso, pójdę boso! x2
II. Zagubiony gdzieś parasol, z nim
czekam na deszcz.
Zegar nie wie jak bez moich rąk
ma życie wieść.
W wielki stos piętrzą się odłożone,
każda chce żeby ją
wziąć na drugą stronę.
Ref. I dopiero gdy,
zawoła Bóg
to pożegnam wszystkie te rzeczy i znów:
Pójdę boso, pójdę boso,
Pójdę boso, pójdę boso! x2
Zamkną za mną drzwi.
Pójdę boso, (boso).
Nie zabiorę nic.
Pójdę boso (boso). x2
Ref. I dopiero gdy,
zawoła Bóg
to pożegnam wszystkie te rzeczy i znów:
Pójdę boso, pójdę boso,
Pójdę boso, pójdę boso! x2
|