Data: 2001-10-19 07:49:28
Temat: Re: Pojęcia (wstęp)- niech już będzie zgoda :-)
Od: "Saulo" <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Mania" <c...@w...pl> wrote in message news:9qo5g3$iu3$1@news.tpi.pl...
[cut]
> wcześniej nie zdażały się relacje międzyludzkie na tej grupie?
> a może nie były tak jaskrawe?
> rozgrywki personalne?
> w czym rzecz?
Chyba nie były tak jaskrawe i mniej bylo harcowników i wydawało się, że
niektórzy ludzie są (auto)reformowalni. :-)
A:> : teraz pojawiaja sie obrazeni, urazeni...
> : po co?
M:> bo takie jest życie
> grunt żeby nie poprzestać na obrażeniu i urażeniu, od tego ta grupa
> chyba jest, nie tylko od wymiany poglądów stricte naukowych. W ten
> sposób moglibyśmy poprzestać na wymianie tytułów książek
> psychologicznych. Czy tam gdzie są ludzie nie mogą powstawać różnego
> rodzaje relacje międzyludzkie, tylko dla tego, żeby kogoś nie urazić?
> Niech sobie urażony ze swoim urażeniem radzi!
Super filozofia. Prawo dżungli a la Mania. Oczywiscie, ze tak zawsze sie w
koncu dzieje. Ale chyba nie ma sie nad czym piac z zachwytu.
M: Jako i ja zrobiłam. Nie
> było pouczające? A ile masek opadło;) fe, brzydki żart
>
A:> : oczywiscie rozumiem, ze to grupa dyskusyjna- kłótnie sa
> nieuniknione, ale:
> : -niech będą na poziomie, nie godza w czyjąś godność, krytykujmy
> poglady
> : (zamiast wyszydzać), nie człowieka
M:> chwalebny postulat, ale nie mozesz nikomu odmawiać prawa do błędu (na
> nim się uczy), a grupa daje możliwość przetrenowania możliwości błędów
> naprawienia.
Czy dobrze rozumiem? Zachowania, nad którymi ubolewa Agnieszka, określasz
mianem "błędów"?
Jeśli tak, to powiedzialbym, ze grupa daje raczej mozliwosc do ich
utrwalenia w dosc komfortowych warunkach brak realnej odpowiedzialnosci za
slowa i do okopania się w nich.
Do przetrenowania "błędów" powielania.
A:> : no i tu musze powiedzieć, ze mam nadzieję, ze ta analiza Allfreda
> przyniesie
> : odpowiedź... i zmiany na lepsze
M:> ? guru przyszedł guru naprawi? moze, a moze własne błędy naprawia,
> niech trenuje
Nie naprawia. Prawie sie nie zmienia. Albo próbuje, ale powraca do starych
zachowan.
To mi wyglada na bardziej uniwersalne prawo.
A:> : ok-niech i skład sie zmienia
> : ale czy ludzie muszą odchodzić obrażeni bądź skrzywdzeni?
> : z poczuciem zalu?
M: > ich emocje, ich problemy, niech zostaną i niech sobie z nimi radzą,
> nie zawsze z boku można się zorientować kogo co boli, nikt nikomu
> prawa do zaopiekowania się sobą nie odmawia, no nie?
> tak tak, juz słyszę - znieczulica
> ale jakby Cię łysi tłukli na przystanku to zadzwonię na policje, ba
> gorzej, obawiam się, że i mnie stłuką :(
> obiecuję
Nie sadzisz, ze tu wystepuja troche bardzie komfortowe warunki niz na
przystanku?
No chyba, ze uwielbiasz sie przygladac, jak sie tluka niezaleznie od poziomu
komfortu.
W takim razie to Twoje emocje i Twoje problemy i Twoje laboratorium.
[cut]
> Mania
Pozdri
Saulo
|