Data: 2002-05-23 15:10:55
Temat: Re: Pokusy
Od: "Madzik (bylo: anyia)" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:acg8id$1n9s$...@n...ipartners.pl...
odpowiem dosc dziwnie, byc moze inna mamy (Ty i ja) definicje "oczarowania"
;-)
Przezywam (przezywalam) taka fascynacje wieloma osobami, czesto mezczyznami,
czasem takze kobietami (np. jeszcze nie do konca przeszla mi fascynacja
jedna z kobiet na tej grupie :-))))) swoja droga ciekawe czy Ona o tym wie
;-))))), dla ulatwienia dodam, ze pisujemy na privie :-) ).
Dla mnie to nie ma nic wspolnego w seksem, czy "zadurzeniem" ("niedojrzala
miloscia"), bardziej chodzi wlasnie o fascynacje osobowoscia (jako
caloscia), cechami charakteru (np. jedna czy dwoma), wykonywanym zawodem
(np. moja kuzynka zostala policjantka, co mnie na dosc dlugo powaznie
zafascynowalo, bo bylo to jedno z moich niespelnionych marzen z mlodosci;
nie dziecinstwa, tylko wlasnie mlodosci :-) ).
Bardzo fascynuja mnie mezczyzni o okreslonym typie osobowosci (kiedys to
dokladnie opisywalam juz komus na privie, teraz potrzebowalabym za duzo
miejsca tutaj ;-)))) ).
Zazwyczaj, o ile spotykam te osobe wiecej niz raz-dwa razy, moj maz nie
tylko jest o tym informowany, ale rowniez zasypywany tonami informacji o
tych osobach (rzecz jasna, chodzi o informacje, ktore Mu moge przekazac, a
nie takie, ktore zostaly mi powiedziane w sekrecie), i wcale sie z taka
fascynacja przed Nim nie kryje. Czasem sie nawet zdarza, ze On te fascynacje
podzieli, a przy odrobinie szczescia, ta osoba, lub te osoby (w dwoch
przypadkach chodzilo o dwie osoby naraz ;-) ) podziela nasza fascynacje, i
wtedy sie rodzi cos wspanialego :-)))))) i czesto dlugotrwalego.
--
Pozdrawiam jak zwykle niezwykle cieplutko,
Magda
|