Data: 2011-01-30 12:55:28
Temat: Re: Pole morfogenetyczne,czyli globalna swiadomosc.
Od: "Ba.tumi _|\)" <s...@m...cud (.)>
Pokaż wszystkie nagłówki
-`@'-
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał
>> I nie żadne tam "pola morfogenetyczne ani globalna świadomość",
>> ale moja własna świadomość i moje własne ciało...
>> Ciekawe doświadczenie... :o/
>> :o)
>> Można je powtarzać prawie że w kółko,
>> i prawie że w kółko otrzymuje się ten sam efekt...
>> Dziwne...
>> juda.~
> Właśnie, pseudosformułowania, za którymi chowa się wielka, ale za to pewna
> siebie... niewiedza.
> To co jest prawdziwe i znane da się z reguły opowiedzieć prostym językiem.
>
> Dlatego lubię słuchać ludzi, którzy naprawdę wiedzą COŚ w swojej dziedzinie
> (chyba że jest bardzo hermetyczna). Wielu z nich potrafi przekazać wiedzę w
> sposób bardzo prosty i bardzo zrozumiały.
> To ci, którzy nie rozumieją, plączą się z reguły i chowają za
> pseudosformułowaniami, które nie tyle mają znaczenie, co wymagają wiary, że
> coś znaczą.
>
> MK
Kurcze, przeca sam tego nie wymyśliłem, ale gdzies przeczytałem, chyba tu...
a.. Przyjemność poznawania (ang. The Pleasure of Finding Things Out. The Best
Short Works of Richard P. Feynmann, 1999), przekład: Katarzyna Karpińska;
Prószyński i S-ka, seria: Pejzaże myśli, Warszawa 2005, 228 s. ISBN
83-7337-912-6
że mianowicie, jeśli ktoś nie potrafi czegoś prosto wytłumaczyć,
to najczęściej oznacza, ze sam tego nie rozumie...
No dobra, to co sądzisz o tym doświadczeniu z fotką ? :o/
:o)
juda.~
|